To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
RękoDzielni - Forum u Maranty

miejsce spotkań miłośników robótek ręcznych wszelkich
i nie tylko...

Problemy, pytania - Krochmalenie, usztywnianie szydełkowych rzeczy

etteb - Pią 18 Gru, 2009 01:25

Grażyna napisał/a:

Ja serwety i serwetki po krochmaleniu wykładam na styropian, napinam, naciagam do oczekiwanych rozmiarów, przypinam szpilkami, schnie to sobie swobodnie, a jak wyschnie, to jest eleganckie. Prasowac nie trzeba.


Poszlam za rada Grazynki i ... tutaj zaczal sie caly show - ugotowalam krochmal!! A, ze nie wiedzialam ile mi potrzeba i jakie ida proporcje zrobialm tak: litr wody i trzy lyzki maki ziemniaczanej oczywiscie skutek wiadomy - za geste wyszlo ale dolalam zagotowanej wody i wyszlo mi dwa litry, jakas konsystencja tego byla , nooo szok puknąć się
Wzielam te kilka zawieszek i namoczylam wpierw w wodzie (czy dobrze zrobilam?) nooo i zaczal sie cyrk czyli: nastepny etap w krochmal, namoczylam, wycisnelam i zaczelam tak jak radzi Grazynka - ksztaltowalam i upinalam na sytropianie i nawet to dosc wyglada ok, teraz czekam na rezultat calej pracy aaa najwazniejsze jest to, ze nie bede musiala juz tego praswoac, czego nie lubie! Sad
Aha, co mam zrobic z ta reszta krochmalu - zachowac czy wylac??
Sorry, za moje absurdalne pytania ale ... uczyc sie potrzeba ponoc do konca zycia, prawda? hmm kwiatek dla ciebie

Thx za wszystkie rady dotyczace gotowego krochmalu ale u mnie takich nie ma, owszem jest w spray'u ktory uzywam do usztywniania firan jednak na tego typu projekty jest za slaby bo juz probowalam. cmoknięcie kwiatek dla ciebie

Poranna - Pią 18 Gru, 2009 08:53

etteb, do kilku rzeczy wystarczy naprawdę niewiele krochmalu; do dwóch - trzech serwet robię ok. szklanki krochmalu ... kisiel na pewno robiłaś, ja właśnie robię krochmal jak kisiel Wink jakąś łyżeczkę - półtora mąki rozrabiam z odrobiną zimnej wody, zagotowuję w czajniku wodę i zalewam (po kilkunastu sekundach od zagotowania, żeby woda ciut ostygła, w przeciwnym wypadku robiły mi się kluchy) szybko mieszając; jak krochmal trochę przestygnie, taplam nim zmoczone uprzednio serwety, aby krochmal je całe pokrył; czasem rękami go lekko wcieram/wgniatam; na koniec wyciskam nadmiar krochmalu i rozkładam serwetki na grubych ręcznikach, a naciągnięte i uformowane upinam szpilkami

cały zabieg wykonuję wieczorem, a rano wszystko jest suche i sztywne hopla

etteb - Pią 18 Gru, 2009 17:12

Thx Poranna Smile nastepnym razem bede juz madrzejsza Wink
Wlasnie zebralam pierwsza wykrochmalona probe, nawet jest ok.

Obejrzalam Twoja galerie z bizuteria - istne dziela sztuki Wink piekne wyroby.

Poranna - Pią 18 Gru, 2009 17:14

dziękuję Smile
etteb - Pią 18 Gru, 2009 17:26

Poranna napisał/a:
dziękuję Smile


Bardzo prosze Smile
Chcialam dodac punkcik za pomoc ale nie masz w stopce tej opcji, niestety.

Poranna - Pią 18 Gru, 2009 17:29

etteb napisał/a:
Chcialam dodac punkcik za pomoc ale nie masz w stopce tej opcji, niestety.


punkciki można dodawać w wątkach, które samemu się założyło, wtedy widać tę opcję Smile
ale dziękuję za chęci!

ciapara - Sob 19 Gru, 2009 18:25

bede krochmalic plaskie gwiazdki na choinke
lepszy krochmal czy cukier?
pytam bo nigdy nic nie usztywniałam

Poranna - Sob 19 Gru, 2009 19:13

ciapara, proponuję krochmal, zwłaszcza jeśli gwiazdki są z bawełny; ja robiłam kiedyś gwiazdki z poliestru i krochmal też im dał radę, tylko wtedy zrobiłam dość gęsty i świetnie się usztywniły

psss...gdzieś czytałam, że "pocukrowane" wyroby żółkną, więc bałam się próbować ...

ciapara - Sob 19 Gru, 2009 19:55

dziergam te gwiazdki
wolno mi idzie bo wole grubsze szydełko

ciapara - Nie 20 Gru, 2009 14:10

usztywniłam krochmalem i wyszły chyba ok
ponaciagałam poukładałam
ocencie sami czy ładnie

Poranna - Nie 20 Gru, 2009 16:59

bardzo ładne! Smile

grunt, żeby były tak sztywne jak Tobie odpowiada

etteb - Wto 23 Lut, 2010 00:36

Dzieki temu topik nauczylam sie wreszcie robic wystarczajaca ilosc krochmalu do odpowiedniej ilosci rzeczy Smile nooo i nareszcie nauczylam sie gotowac odpowiedniej konsystencji krochmal, bo poczatki byly koszmarne, nie dosc, ze bylo tego jak na wykrochmalenie szpitalnej poscieli to jeszcze tak geste, ze ... ehhh szkoda wspominac.
Najwazniejsze, ze teraz jest OK! Smile
Dziekuje i ciesze sie, ze znalazlam te forum! Smile

lamika88 - Wto 23 Lut, 2010 14:24

Obecnie przerzuciłam się na usztywnianie klejem do drewna... Vikol czy inna odmiana... Ważne żeby po wyschnięciu był przeźroczysty... i rozrabiam z wodą na 1 małą łyżeczkę kleju jedna duża łyżka wody... Wychodzi bardzo rzadki roztwór o białej barwie jednak po wyschnięciu nawet na kolorowych robótkach nie widać zacieków. A sztywne są bardzo... wesoło mi Wszystkie choinkowe ozdoby tak usztywniałam i jestem bardzo zadowolona z efektów wesoło mi
etteb - Wto 23 Lut, 2010 16:32

Potrzeba matka wynalazku. Smile
Czy po takim usztywnieniu klejem mozna pozniej wyprac dana rzecz, czy to juz zostaje na "zawsze" ?

Poranna - Czw 25 Lut, 2010 16:20

a tu coś pomocnego dla tych, co robią serwetki z falbankami
http://picasaweb.google.c...826995156602978

lamika88 - Czw 25 Lut, 2010 16:43

Zostaje na zawsze ale można w razie potrzeby wypłukać pod wodą i nie zmienia swojego kształtu... wesoło mi Testowałam na szydełkowych aniołkach
Asia S. - Sob 27 Lut, 2010 14:20

lamika88 napisał/a:
Obecnie przerzuciłam się na usztywnianie klejem do drewna... Vikol czy inna odmiana... Ważne żeby po wyschnięciu był przeźroczysty... i rozrabiam z wodą na 1 małą łyżeczkę kleju jedna duża łyżka wody... Wychodzi bardzo rzadki roztwór o białej barwie jednak po wyschnięciu nawet na kolorowych robótkach nie widać zacieków. A sztywne są bardzo... wesoło mi Wszystkie choinkowe ozdoby tak usztywniałam i jestem bardzo zadowolona z efektów wesoło mi

trzeba będzie spróbować cmoknięcie

monika_b - Wto 09 Mar, 2010 13:17

Dziewczyny, używała któraś z Was czegoś takiego? Cena wysoka, ale może to dobre np. do usztywniania kolorowych rzeczy albo takich, które mogą stracić połysk po usztywnieniu cukrem albo Ługą?
http://www.swiathaftu.pl/...ylny.12952.html

aga__tka - Pon 21 Cze, 2010 13:33

a czy kapelusiki tez krochmalem?
czy do rondek trzeba cos wlozyc zeby sie trzymalo czy wystarczy wykrochmalic jak aniolka?

alutka171 - Pon 21 Cze, 2010 16:31

monika_b napisał/a:
Dziewczyny, używała któraś z Was czegoś takiego? Cena wysoka, ale może to dobre np. do usztywniania kolorowych rzeczy albo takich, które mogą stracić połysk po usztywnieniu cukrem albo Ługą?
http://www.swiathaftu.pl/...ylny.12952.html


Ja używałam tego krochmalu. Jeśli komuś zależy na połysku to raczej odpada bo też matowi.
Dużym plusem tego preparatu jest to że po praniu nic się nie dzieje, rzecz raz usztywniona nadal jest sztywna i można nią rzucać o ścianę Wink

stenia - Sob 02 Paź, 2010 11:30
Temat postu: Prośba
Zrobiłam serwetkę z "falbankami" i teraz mam problem. Czym to diabelstwo usztywnić? Krochmal z cukru jest za mocny a poza tym to trzeba toto wyprasować. Co myślicie o krochmalu w sprayu? Znalazłam taki na allegro(załączam zdjęcie), ale nie wiem czy warto kupować, czy się sprawdzi? Naszej Ługi nie mogę stosować ze względu na zapach (mam nadwrażliwość zapachową). Jeżeli ktoś może coś poradzić to będę wdzięczna. Pozdrawiam. stenia.


Alutka. Czy ten usztywniacz, o którym pisałaś pachnie i czy rzeczywiście po praniu dalej utrzymuje sztywność?

juju_75 - Sob 02 Paź, 2010 11:43

stenia, miałam to i raczej nadaje się do kołnierzyków i mankietów w koszulach
zrobiłam tym serwetkę i powiem tak nie była twarda ładnie trzymała fason ale serwetka była plaska żadnych falbanek

alutka171 - Sob 02 Paź, 2010 19:24

Usztywniacz Rico ma zapach podobny do wikolu, po wyschnięciu staje się wodoodporny a po praniu nic się nie dzieje jest bardzo sztywny. Kurka nie straciła fasonu. tak przed praniem jak i po miała ten sam kształt
stenia - Sob 02 Paź, 2010 19:33

Dziękuję bardzo za rady. Ciesze się, że na tym forum zawsze ktoś pomoże i poradzi. Widzę, że trzeba będzie zainwestować w usztywniacz i dać sobie spokój z krochmalami w sprayu. Pozdrawiam. stenia.
alka - Pon 08 Lis, 2010 07:55

Wiecie co... zrobiłam kisiel... łyżkę można było postawić, wykrochmaliłam aniołki, gwiazdki i było dobrze, ale... po dwóch dniach siadły. Zrobiłam cukier: łyżka wody na łyżkę cukru, wlałam w to wikolu jeszcze, pogotowałam to i znowu mi siadło. Ja to kupię lakier bezbarwny taki do drewna, bo już nie mam siły na te krochmale.
Penie nikt tego nie próbował, no ale może znajdzie się taka druga "zdolna" - co potraktowała szydełkowe ozdoby lakierem Smile i się ze mną podzieli doświadczeniem.
Pozdrawiam.
bye bye



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group