To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
RękoDzielni - Forum u Maranty

miejsce spotkań miłośników robótek ręcznych wszelkich
i nie tylko...

Przebaczenie - a jak to jest z tym przebaczaniem

dom_Klary - Pią 28 Wrz, 2007 06:41

Ja już to widzę- klękajcie narody.Przenosimy wariacki dom Klary do lasu
Ostatka, Tylko my i daglezje. Ale mi się mózg lasuje, trzy miotły, koty, psy i ogień.Gębusie by się nam nie zamykały i mam obawy, czy rozmowy by były konstruktywne i na temat.No, chyba, że by były to rozważania, jak komu przyładować, ewentualnie w jaki sposób działać, aby łzy się nie lały,albo...mądre wywody o wyższości naszego myślenia nad myśleniem tych, którym właśnie przyładowałyśmy.Rozrywkowo by też było, podejrzewam, że nawet bardzo, humorek dopisuje nawet, gdy oczy łez pełne.Potem spotkanie z ANIOŁAMI Ostatka, co by nam trochę rozsądku podarowały,(Ostatku, podarują?????????????).
Musimy pomyśleć, może kiedyś zrealizujemy marzenia, wszystkie,a także i to, które jest piękne- my i daglezje i oczywiście moje lawendy i cała reszta.
Laurka, pomysł świetny, co ty na Ostatku? cmoknięcie

maciejka - Czw 15 Lis, 2007 22:53

Wydaje mi sie, ze problem z przebaczeniem polega na tym, ze same w sobie probujemy znalesc sile, moc, dobry charakter, humanistyczne wartosci aby w koncu komus przebaczyc.
Uwazam ,ze czeka nas porazka w tej sferze.
Naprawde potrzebujemy inspiracji i totalnej pomocy Pana Boga aby zyc w zgodzie z Nim,
wlasnym sumieniem oraz innymi.
On daje milosc agape -bezinteresowna. Tylko On...

dom_Klary - Pią 16 Lis, 2007 16:00

Ale również Bóg uklon ma dla niepokornych piekło, nawet On, posiadając ogromne serce nie zawsze wybacza.Aby było wybaczone potrzeba woli obu stron, ja wybaczam ale.. czy warto, gdy ta druga strona powtórki mi serwuje? bye bye
Zygfryd Smarzyk - Sob 17 Lis, 2007 14:45

Cytat:
ja wybaczam ale.. czy warto

Zastanowiło mnie to, bo brzmi jakby przebaczać dla zysku (choćby nim była lepsza postawa bliźniego). Wcześniej powołujesz się na Boga, a On przebacza z miłości, przebacza aby dać szansę. Nie patrzy przy tym czy to przebaczanie nie jest już siedemdziesiąte siódme...
Niekiedy myli się przebaczenie z pogodzeniem się, to jednak nie zawsze idzie w parze. Pogodzenie się wymaga duetu, przebaczenie może być solo, choć jeśli będzie duetem, będzie o wiele piękniejsze (mam na myśli to, że wiele osób twierdzi, że do przebaczenie potrzebna jest skrucha). Przebaczenie może być jak zapalenie przed drugim człowiekiem zielonego światła, może - po przejściu kolejnego odcinka życia - wróci z podziękowaniem za nie (zamiast wcześniejszej skruchy).

Z tysiącem serdeczności
Ps. Proszę o przebaczenie, jeśli źle napisałem

maranta - Sob 17 Lis, 2007 16:23

dom_Klary napisał/a:
nawet On, posiadając ogromne serce nie zawsze wybacza


Bóg wybacza zawsze, piekło jest dla tych, którzy sami je sobie wybiorą...
Bóg wybacza ale jednoczesnie szanuje wybór człowieka.

Judasz nie potrafił uwierzyć, że Bóg może mu przebaczyć, popadł w rozpacz i sam wybrał to co wybrał Sad
Piotr zdradził, jednak potrafił przebaczenie przyjąć, gdyby je odrzucił postąpiłby tak samo jak nieszczęsny Judasz.

Bóg przebacza zawsze, człowiek niekiedy to odrzuca, czy to z powodu niewiary w Boże przebaczenie, czy zwyczajnie- ma wszystko "gdzieś".
Pan Bóg to szanuje.
Nie skazuje nikogo na potępienie z zemsty.

Marzena 43 - Sob 16 Sie, 2008 19:26

Ciekawe stwierdzenia tu wyczytałam i napewno zgadzam się z jednym "zależy co trzeba wybaczyc".Bo jakże można porównac wybaczenie przyjaciółce że nas obgadała i zawiodła , z wybaczeniem pijanemu palantowi który wsiadł za kierownicę i zabił Ci dziecko.Nie wiem jak się odczuwa wybaczenie czy przebaczenie , wiem tylko że aby nie czuc wściekłości , cały czas tłumaczę sobie że tak musiało byc.Pomaga nie wiem na ile , bo jak narazie nie umiem powiedziec temu człowiekowi wybaczam Ci prosto w oczy ale nie czuję do niego nienawiści hmm
SIKORZANKA114 - Pon 12 Paź, 2009 14:04

Twoje aniołki cudowne, uklon pasują do daglezjowego lasu,bo jest tam pięknie i tajemniczo.Ostatek 7 dziękuję za uznanie,ale wcale tak nie jest,są lepsi ode mnie.
Pozdrawiam cmoknięcie

tessa18 - Wto 20 Paź, 2009 21:59

Cytat:
dom_Klary napisał/a:
nawet On, posiadając ogromne serce nie zawsze wybacza


Bóg wybacza zawsze, piekło jest dla tych, którzy sami je sobie wybiorą...
Bóg wybacza ale jednoczesnie szanuje wybór człowieka.




Są takie przewinienia ,których Bóg nie wybacza.Sam Jezus to powiedział do dumnych faryzeuszy ,że istnieje grzech który nie ma przebaczenia w tym ani w przyszłym świecie.Mateusza 12:31

To, że Jehowa Bóg ‛hojnie przebacza’, unaocznił Jezus w przypowieści o synu marnotrawnym i w przykładzie o królu, który darował niewolnikowi dług w wysokości 10 000 talentów (60 000 000 denarów, czyli ok. 40 000 000 dolarów), podczas gdy ten nie chciał innemu niewolnikowi umorzyć zaledwie 100 denarów (ok. 70 dolarów) (Iz 55:7; Mt 18:23-35; Łk 15:11-32). Ale to nie znaczy, że Jehowa popada w sentymentalizm i przymyka na wszystko oczy. Na przykład nie puszcza płazem „niesławnych czynów” (Ps 99:7. Jozue ostrzegł Izraelitów, że Jehowa nie przebaczy im odstępstwa (Joz 24:19, 20; por. Iz 2:6-9).


Owszem jedną z cech wyróżniających Jehowę Boga jest to, że chętnie przebacza ludziom, którzy o to zabiegają. Niemniej nie pozwala ujść bezkarnie temu, kto rozmyślnie Mu się sprzeciwia i łamie Jego prawe zasady (Wj 34:6, 7).Każdy człowiek ma wolną wolę i albo poddaje się Bogu albo się Mu sprzeciwia .A jaką drogę wybiera człowiek takie będą konsekwencje jego działania.
Warto też wspomniec jak sam Bóg przebacza skruszonym grzesznikom,czytamy w Biblii,że niejako rzuca nasze grzechy za siebie i nie wraca już do nich.Po prostu Bóg jako doskonała istota zapomina nasze grzechy i już ich nigdy nie wspomina.Hebrajczyków 8:12
Czy my nie powinniśmy jako Jego dzieci starac się postępowac podobnie?

tessa18 - Wto 20 Paź, 2009 22:18

Marzena 43 napisał/a:
Ciekawe stwierdzenia tu wyczytałam i napewno zgadzam się z jednym "zależy co trzeba wybaczyc".Bo jakże można porównac wybaczenie przyjaciółce że nas obgadała i zawiodła , z wybaczeniem pijanemu palantowi który wsiadł za kierownicę i zabił Ci dziecko.Nie wiem jak się odczuwa wybaczenie czy przebaczenie , wiem tylko że aby nie czuc wściekłości , cały czas tłumaczę sobie że tak musiało byc.Pomaga nie wiem na ile , bo jak narazie nie umiem powiedziec temu człowiekowi wybaczam Ci prosto w oczy ale nie czuję do niego nienawiści hmm


To dobrze ,że nie czujesz nienawiści.

Spróbuj stawic się w miejsce tego człowieka.Czy on to uczynił rozmyślnie ,czy przez przypadek?
Gdyby bowiem wiedział ,co się stanie z pewnością nie siadał by w tym stanie za kierownicą.
I pomyśl ,że każdy z nas jest niedoskonały i każdy może kiedyś przez przypadek znależc się na jego miejscu.Koheleta 9:11
Owszem ,to go wcale nie usprawiedliwia ,bo z pewnością zawinił.Ale czy i nam się to nie zdarza wobec naszych bliżnich?

Czy w ten sposób mysląc nie jest nam łatwiej bliżniemu wybaczyc z serca?

bjanna - Śro 21 Paź, 2009 07:02

oj, widzę że mądre rzeczy prawicie, ale to jest tylko teoria, która nijak się ma do rzeczywistości nie wolno żeby mówić o przebaczaniu w sytuacjach bardzo ciężkiego przewinienia tj zabicie człowieka, to trzeba to przeżyć samemu, żeby w ogóle zrozumieć jakie ma się wtedy uczucia, jaki żal do sprawcy...nie da się tego opisać, po prostu nie da się i żadne słowa nie są wytłumaczeniem, tu nigdy nie ma i nie będzie wytłumaczenia, nigdy a stwierdzenie typu:
tessa18 napisał/a:
Spróbuj stawic się w miejsce tego człowieka.Czy on to uczynił rozmyślnie ,czy przez przypadek?
jest dla dzieci, żeby było im łatwiej żyć, a w dorosłym świecie skoro sprawca wsiada za kierownicę i jedzie jak szaleniec, to zrobił to rozmyślnie i powinien być osądzany za umyślne spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, wręcz za morderstwo z premedytacją
możecie się ze mną nie zgadzać, macie do tego prawo, ale nikomu nie życzę żeby sam przeżył i zrozumiał co się wtedy czuje.........nie da się zrozumieć, wytłumaczyć, a co dopiero przebaczyć
cytowanie wersów z Biblii tylko bardziej rozsierdza, przywołuje tylko wspomnienia te najgorsze, więc chcąc pocieszyć czy wytłumaczyć robicie jeszcze większą przykrość, lepiej zostawcie tego typu praktyki, zobaczcie czym możecie pomóc osobie która cierpi i będzie cierpieć całe życie, po prostu bądźcie przy niej, to wystarczy
to wszystko co tu wypisujecie to jest jak rozmowa teoretyka z praktykiem, który ma rację, ten wyuczony, czy ten który sprawdził na własnej skórze...........

jolacka - Śro 21 Paź, 2009 07:10

też tak myślę: co innego teoria, różnego rodzaju dywagacje, a co innego zetknięcie się z czymś takim w realu; nigdy nie wiemy, przecież, jak się zachowamy w konkretnej sytuacji; być może przebaczenie byłoby dla człowieka pokrzywdzonego czymś najlepszym, takim swoistym katarsis; nie wiem jednak, czy jest możliwe w całej rozciągłości; gdzieś na dnie duszy/serca chyba zostanie jakiś ślad żalu, goryczy, złości... nie wiem... będę jeszcze o tym myśleć...
tessa18 - Sob 24 Paź, 2009 14:34

Cytat:
też tak myślę: co innego teoria, różnego rodzaju dywagacje, a co innego zetknięcie się z czymś takim w realu


Czy pisząc te słowa masz na myśli ,że w życiu nie powinniśmy kierowac się zasadami postępowania wynikającymi z naszej wiary?
Wiara w Jezusa wręcz wymusza pewne zachowania.Odnośnie przebaczania ludziom ,którzy wobec nas zawinili:


Mt 6:14 BT "Jeśli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski."


Mt 6:15 BT "Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom, i Ojciec wasz nie przebaczy wam waszych przewinień."

Zabicie kogoś jest ciężkim wykroczeniem ,ale jaką postawę przejawiał Jezus?
Ci,co zabili Jezusa działali w nieświadomości chociaż w bardzo okrutny sposób dopuścili się morderstwa.Jezus zaś modlił się do Boga :"Ojcze przebacz im ...."

Czego to nas uczy?

tessa18 - Sob 24 Paź, 2009 18:01

Cytat:
tessa18 napisał/a:
Spróbuj stawic się w miejsce tego człowieka.Czy on to uczynił rozmyślnie ,czy przez przypadek?
jest dla dzieci, żeby było im łatwiej żyć, a w dorosłym świecie skoro sprawca wsiada za kierownicę i jedzie jak szaleniec, to zrobił to rozmyślnie i powinien być osądzany za umyślne spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, wręcz za morderstwo z premedytacją


Gdyby tak było jak piszesz ,to sądy by musiały karac każdego jadącego po spożyciu jak zabójcę.A tak nie jest.

bjanna - Sob 24 Paź, 2009 18:54

tessa18 napisał/a:
Gdyby tak było jak piszesz ,to sądy by musiały karac każdego jadącego po spożyciu jak zabójcę.A tak nie jest.
no niestety tak nie jest, bo jest to wina naszego wymiaru sprawiedliwości, jest zbyt łagodny dla ludzi nie mających szacunku dla życia ludzkiego, gdyby dla przykładu choć raz tak zrobili i nagłośnili sprawę, to może niektórzy by się zastanowili nad swoimi czynami
Marzena 43 - Sob 07 Lis, 2009 06:51

tessa18 - ale ja nie jestem Jezusem a straciłam dziecko i wierzcie mi najgorszemu wrogowi nie życzę tego co przeżywa matka w takim momencie i przeżywać będzie do końca swoich dni bez względu na to ile tych dni jej pozostanie wściekły wściekły wściekły
Varia - Pon 31 Maj, 2010 20:41

Przebaczenie to wcale nie taka prosta rzecz. Wszystko zależy od tego jak bardzo nas skrzywdzono. Wielokrotnie się słyszy, że przebaczenie jest tak samo dobre dla winowajcy jak i dla skrzywdzonego. Czasem trudno w to jest uwierzyć, bo wiele jest takich przypadków, w których krzywdzący w ogóle nie czuje skruchy, a wręcz czuje dumę z tego,
co zrobił.

Osobiście jestem zdania, że przebaczyć - tak, ale nigdy nie zapomnieć.

Makarbella - Czw 03 Cze, 2010 20:38

dom_Klary napisał/a:
Ale również Bóg uklon ma dla niepokornych piekło, nawet On, posiadając ogromne serce nie zawsze wybacza.


Bóg zawsze wybacza. Piekło jest dla tych, którzy wybierają piekło. Bóg nie popycha nikogo palcem, żeby szedł tu czy tam, żeby robił źle albo dobrze, żeby poszedł do piekła czy do nieba. To człowiek wybiera drogę, na której "końcu" jest coś co człowiek w swym małym rozumku nazwał piekłem albo niebem. I zawsze z tej drogi, po której się szło dotychczas można zawrócić albo zejść na tę drugą drogę a wybór zawsze należy do człowieka.

barburka - Nie 13 Cze, 2010 13:54

Nie wybaczając innym robimy sobie wiele złego. Ciągle o tym myślimy, rozpamiętujemy, mamy po prostu negatywne myśli. To z kolei niszczy nasze zdrowie.Ciężko jest wybaczyć i zapomnić, ale z pomocą Bożą wszystko jest możliwe.
cedra - Sob 14 Lip, 2012 08:19

16 lat temu zatrzymało się serce mojego (42 letniego wówczas ) brata, byłam wściekła , rozżalona, kipiałam nienawiścią do człowieka- Jego " przyjaciela", który oszukał go biorąc kredyty. W konsekwencji zadłużenie obciążyło mojego brata ( poreczyciela). Moja złość nie byłaby tak wielka, gdyby ten człowiek faktycznie popadł w jakieś kłopoty, ale nie, on skrzętnie opracował plan- dużo by pisać. Mój brat zostawił młodą żonę i czworo małych dzieci.
Wybaczenie- nie wiem czy wybaczyłam, nie powiedziałam tego nigdy temu człowiekowi, ale też on tego wcale nie oczekiwał, nie czuł się winny, odpowiedzialny. Był czas, że nie mogłam znieść nawet tego,że idę po tej samej ulicy co on lub ktoś z jego rodziny, a Pan Bóg miał wielki plan- przyszło mi uczyć jego syna. To fajny chłopiec,jego córka jest koleżanką ze studiów mojego syna - polubili się i Mój Piotrek ściągnął ją do siebie do firmy, gdy była bez pracy. Dlaczego o tym piszę? Bo kiedyś szczerze nienawidziłam całej jego rodziny i cieszę się,że nie zaraziłam tym moich dzieci.
Kwestię wybaczenia zaczęłam pojmować inaczej po osobistej rozmowie z Eleni. Powiedziała: " wybacz, bo oszalejesz, wybacz przede wszystkim dla siebie, dla Boga i w imię Boga , a na końcu dla tego człowieka." Jest mi trochę lepiej od tamtej rozmowy, potrafiłam nawet rozmawiać i żartować z tym człowiekiem po absolutorium naszych dzieci. Eleni uświadomiła mi,że wybaczenie często bardziej potrzebne jest skrzywdzonemu niż winowajcy.Tylko zapomnieć nie umiem.
Często wieczorem nucę piosenkę Edyty Geppert - Zamiast- jej tekst jest mi bardzo bliski.

Kelmuska - Sob 14 Lip, 2012 09:23

cedra, pięknie ujęłaś ten temat i bardzo dobrze, że wybaczyłaś, bo łatwiej Ci teraz żyć.
Znam uderzająco podobną historię, gdzie rodziny nigdy sobie nie wybaczyły.

Zygfryd Smarzyk - Sob 14 Lip, 2012 13:04

Dziękuję Ci, Cedra, za twój tekst. Był mi dziś nezwykle potrzebny. W zasadzie nie mam problemów z wybaczaniem, za co wdzięczny Bogu jestem i swemu otoczeniu. Dziś zmęczony byłem rozmową z kimś, kto nieprzebaczenie uważa za coś normalnego, by nie rzec wielkiego. Twój post bardzo mi pomógł, jak obmywający zmęczenie deszcz. Dziękuję.
Z tysiącem serdeczności.
Zygfryd

chesseva - Sob 14 Lip, 2012 13:37

O przebaczeniu fajnie mówi jezuita o. Fabian Błaszkiewicz. Nagrał audiobooka: http://www.mo-records.pl/?inc=oferta&id=353 i tam jest też kawałek o przebaczeniu. W skrócie ja rozumiem tak, to co on tłumaczył:
Nie da się ot tak powiedzieć sobie "no to teraz wybaczam, bo jestem dobry chrześcijanin i nie myślę o tym więcej". Wtedy rana ropieje w środku. On prowadził warsztaty i przyszła do niego dorosła córka alkoholika, która wyznała mu, że nie potrafi przebaczyć ojcu piekła na ziemi, jakie przez niego przeszła. "Oskarż go przed sobą jak w wewnętrznym sądzie"- powiedział.-"Zapisz w tym zeszycie (miał 100 kartek), co miałabyś ochotę mu powiedzieć, ale nie mówisz, bo jesteś kulturalna, bo się boisz, bo nie chcesz rozgrzebywać, bo go usprawiedliwiasz równocześnie." "Ale to nie będzie cenzuralne"-odpowiedziała. "Nic nie szkodzi"-odparł Fabbs."I może się powtarzać"-dodał. Napisała 6 takich zeszytów, pełnych jadu, pretensji i wyzwisk. Przyniosła Fabbsowi i powiedziała po prostu -"Już!". I to nie znaczy, że zapomniała. Ale teraz z większym spokojem mogła myśleć, że to nałóg zniszczył jej ojca, że to bieda, przypomnieć sobie, że kiedyś tata się z nią pobawił. Pozbyła się części ciężaru. Już go nie osądza, bo ona nie wie wszystkiego. Odpowiadał będzie przed Bogiem, bo tylko On zna prawdę z wnętrza serca jej ojca.

Kelmuska - Sob 14 Lip, 2012 13:46

chesseva, czytam i ciarki mam na ciele. Piękne to co napisałaś, muszę kupić te płyty.
Anonymous - Śro 12 Mar, 2014 16:41

Sama nie wiem... Czasem wydaje mi się, że wybaczanie jest bez sensu. Jeśli ktoś sprawił nam ogromny ból i stracił nasze zaufanie to dlaczego mamy mu wybaczyć? Po to, by poczuł się lepiej? Czy żebyśmy my poczuli się lepiej? Bo jeśli ja mam się poczuć lepiej wybaczając komuś innego to w zasadzie jest to w jakiś stopniu egoistyczna postawa i nie ma nic wspólnego z wybaczaniem, o którym mówią chociażby różne religie, m.in. katolicyzm.
Maxio - Pon 11 Sie, 2014 08:02

Ja z wybaczaniem mam problem. Jęsli ktyoś mnie raz zranił i oszukał to mogę mu wybaczyć ale to tylko tak mi się wydaje bo raczej nie chcę już mieć kontaktów z tą osoba bo nioe moge jej zaufać. Wydfaje mi się, że to nie jest wybaczenie tak do końca.
____________
Ciekawe porady dla osób 50 plus



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group