Reakcja domownikow na hobby |
Autor |
Wiadomość |
magnolia
Użytkownik b. aktywny
Kraj:
Autor tematu Pomogła: 5 razy Dołączyła: 16 Sie 2006 Posty: 1042 Skąd: mulhouse
Medale: 2 (Więcej...)
|
Wysłany: Czw 08 Lut, 2007 12:12 Reakcja domownikow na hobby
|
|
|
Wlasnie wlasnie ,ciekawi mnie Wasza opinia na ten temat ,Jak to sie nasi najukochansi obrazaja na widok szydla w reku.
Bo opinia ogolna to ze to bezcelowe,i na co ci to i nic tylko ta welna itp .....itd....
az mnie to uszkami wylazi ,a niedaj boze obrazic narzedzia typu mlotek,pila ,srubowkret to wojna domowa rozpetana na dobre.Bo jak to nasz kochany"misio puchatek"(to taki mis o bardzo malym rozumku)moze pojac potrzeby nasze kobiece,umilowanie do wykonywanie tego czegos "bezcelowego".
A moze by tak zafundowac wakacje takiemu misiowi na szpicbergu ,oj tak ....jak by nas potem milowal za pare ciepluskich majtasow i moze wtedy docenione zostalo by to co do tej pory tak przeszkadza ?
Jak myslicie .....
a to to te owoce zakazane w oczach naszych misiakow
milego dzionka
|
_________________ moje albumy:
http://magnoli.fotosik.pl/albumy/68311.html
http://picasaweb.google.com/magnolia140/MojePrace#
moj blog |
|
|
|
|
agniechak
Użytkownik aktywny
Kraj:
Rangi dodatkowe:
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 28 Paź 2005 Posty: 631 Skąd: Małopolska
Medale: 1 (Więcej...)
|
Wysłany: Czw 08 Lut, 2007 12:35
|
|
|
O! Wątek bardzo potrzebny, moim skromnym zdaniem. Chyba każda z nas, a przynajmniej większość, ma w domu jakiegoś niezadowolonego domownika... No bo rzeczywiście - chyba tylko my włóczkoholiczki rozumiemy, że w domu MUSZĄ zawsze być zapasy wełenek, włóczek, nici i czego tam jeszcze - w końcu wszystko się przyda. Moim marzeniem - ale raczej nie do spełnienia - jest "gabinet" do pracy - mógłby w nim panować artystyczny nieład i nikomu nie przeszkadzać Drugą deficytową rzeczą jest WOLNY CZAS - co tu kryć: jak się robótkuje, to przeważnie kosztem czegoś, a to już nie każdy umie zrozumieć. Dzieci można przyzwyczaić już od pieluch ... trudniej już z innymi domownikami
W sumie temat-rzeka, można pisać dużo i długo. Jedno jest pewne - życie zapalonych robótkowiczek nie należy do lekkich...
Ciekawa jestem opinii innych dziewczyn.
|
_________________ Aga
mój album
http://agniechak.fotosik.pl/albumy/34768.html - prace, równiez kilka fotek wspaniałych prac z kiermaszu Wielkaocnego - wykonane przez inne maniaczki rękodzieła
http://agniechak.fotosik.pl/albumy/44887.html - trochę wzorków |
|
|
|
|
kuela
Użytkownik aktywny
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 14 Lip 2005 Posty: 339 Skąd: Wejherowo
Medale: 1 (Więcej...)
|
Wysłany: Czw 08 Lut, 2007 12:45
|
|
|
W wielkim skrócie u mnie jest toatalna akceptacja.
Jedyna dogryzka ze strony męża to, że gdy widzi nitki tu i ówdzie to mówi - że żona mu się rozsypuje ..... to jesli chodzi o szydełko
A deco - to totalnie zwariowali podsuwają mi różne przedmioty do ozdoby - już nie mam, gdzie tego upychać.
Ciekawe skąd mam wziąść na to czas
|
_________________ Kilka PRAC
www.elakuela.multiply.com
http://elakuela.blogspot.com/
nie wiem co chcę
|
|
|
|
|
ewcia
Użytkownik średnioaktywny
Kraj:
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 16 Lis 2005 Posty: 284
Medale: 1 (Więcej...)
|
Wysłany: Czw 08 Lut, 2007 14:27
|
|
|
u mnie jest tak że mój MISIO cły czas mówi żebym mu oddała druty ( czytaj druty igły szydełka itp ) na przechowanie najlepiej w kotłowni w piecu co by im zimno nie było ogólnie jest tak że są cały czas wojny o moje dłubanki wicznie coś jak nie igła mu przeszkadza to szydełkko czy druty zawsze mówi żebym zajęła się czymś pożyteczniejszym na przykład parzeniem dla niego kawki czy herbatki a ja nie reaguję wkońcu każdy ma jakiegoś bzika ja mam swojego a on swojego i ja staram się mu nie docinac na jego bo mnie się wydaje że każdy powienien robić to co lubi i cieszę się że nie jestem w tym sama
|
_________________ pozdrawiam ewcia
http://ewelinarotko.blox.pl/html |
|
|
|
|
Trusia
Użytkownik aktywny
Kraj:
Rangi dodatkowe:
Pomogła: 11 razy Wiek: 46 Dołączyła: 03 Mar 2006 Posty: 522
Medale: Brak
|
Wysłany: Czw 08 Lut, 2007 15:22
|
|
|
Mój mąż lubi, gdy robótkuję. A podobno w ciąży wyglądałam przesłodko z malutką robótką nad wieeelkim brzuchem
|
_________________
|
|
|
|
|
Tonia
Użytkownik małomówny Tonia
Kraj:
Pomogła: 1 raz Wiek: 30 Dołączyła: 02 Sie 2006 Posty: 90 Skąd: Gaj
Medale: Brak
|
Wysłany: Czw 08 Lut, 2007 15:35
|
|
|
U mnie w domu wszyscy aceptują moje hobby.. Nawet nauczyciele (nie wszyscy - ale większość) pozwala szydełkować czy coś w tym stylu na lekcji. Opłaca się dobrze uczyć:D
|
|
|
|
|
Violetta21
Super gaduła :))
Kraj:
Rangi dodatkowe:
Pomogła: 73 razy Wiek: 50 Dołączyła: 28 Lip 2005 Posty: 14912 Skąd: Jelenia Góra
Medale: 2 (Więcej...)
|
Wysłany: Czw 08 Lut, 2007 16:56 Reakcja domowników na hobby
|
|
|
Moi domownicy już przywykli że coś tam zawsze dłubię, pruje lub przewlekam i nitki, wełny czy kordonki ciągle się za mna ciągną Mąż się czasem śmieje że jestem jak błyskawica i te rączki tyle kilometrów wełny przewinęły ale ile to pętelek zrobiły. Kiedyś z ciekawości policzył długość wełny w motku razy oczka na drucie i ile to pętelek musiałam zrobić żeby wykonać tył swetra więc sie za głowę złapał i stwierdził że to jest bardzo pracochłonne ale za to jakie ciepłe rzeczy wychodzą także domownicy jak narazie doceniają moją pracę
|
_________________ od dzisiaj najnowsze robótki
http://picasaweb.google.com/hobbyrekodzielo
mój najnowszy blog
http://mojerobotki-violetta666.blogspot.com/ |
|
|
|
|
Madzia
Zaproszone osoby: 1
Kraj:
Rangi dodatkowe:
Rangi:
Pomogła: 26 razy Wiek: 54 Dołączyła: 16 Lis 2005 Posty: 7511 Skąd: Lublin
Medale: 4 (Więcej...)
|
Wysłany: Czw 08 Lut, 2007 18:11
|
|
|
Najbardziej podoba mi się wypowiedź Trusi.
Moja druga połowa przygląda się z pobłażaniem. Dziwi go tylko po co ma kupować na Allegro nowe nitki i niteczki skoro mam ich tak dużo. Ale oczywiście nie wie, jak dużo jest ich naprawdę!!! Trochę się śmieje, kiedy kończę kolejną serwetkę, pyta: co, następna do szafy?
Ale generalnie zawsze mogę się odgryźć, moje serwetki mogą służyć ku ozdobie, nie wspominam o użyteczności prac ciuszkowych, natomiast hobby mojego męża były kiedyś modele kartonowe. Obecnie stoją zakurzone na strychu.
|
_________________ http://picasaweb.google.com/erendis30
http://www.fotosik.pl/u/erendis/albumy
http://literackoniespelniona.blogspot.com/ |
|
|
|
|
anka76
Milczek
Kraj:
Wiek: 47 Dołączyła: 12 Sie 2006 Posty: 29 Skąd: Kartuzy
Medale: Brak
|
Wysłany: Czw 01 Mar, 2007 10:14
|
|
|
to i ja sie przyłaczę do dyskusji. Moja druga połowa miała różne etapy akceptacji mojego hobby-najpierw był brak zrozumienia i gadanie ,ze to bezsensowne i bezużyteczne,do czasu kiedy zawisł pierwszy mój obrazek na scianie i zaczeły sie pochwały przyjezdzajacych do nas gości,teraz sam podtyka do ogladania to co pochowane w szafce czekające na oprawę. Pomaga mi tez przy wyborze wzorów ,ale kiedy nauczyłam sie szydełkować zaczął to nazywać cepelia, a nie wiedzieć czemu ta nazwa mi sie źle kojarzy-Wam również? Jemu nie Nie mam natomiast kłopotów kiedy kupuje jakiekolwiek materiały do swoich wypocinek dlatego że sam na swoje wędkarstwo morskie wydaje niemało . Nie może mi tez zarzucić ze w domu jest bałagan ,ze jest nie poprane niepoprasowane,ze nie ma obiadu, a dzieci chodza zaniedbane, nie dopilnowane itd.itp. Zanim zasiądę do mojego hobby coraz wszechstronniejszego to robie to co jest momi obowiazkiem.Myślę że na wszystko jest sposób nawet na nasze połowki. Moze niedługo i moje dzieciaczki dołącza do grona robótkowo zakręconych pozytywnie. a może za jakiś czas uda cos sie sprzedać z moich prac, to i moje akcje wzrosną w oczach męża?pozdrawiam
|
_________________ Bo ja się uczę największej sztuki życia:
Uśmiechać się zawsze i wszędzie
I bez rozpaczy znosić bóle,
I nie żałować tego co przeszło,
I nie bać się tego co będzie!
Mój album http://anka76.fotosik.pl/albumy/72159.html |
|
|
|
|
Grażyna
Kraj:
Rangi dodatkowe:
Rangi:
Pomogła: 102 razy Dołączyła: 02 Sie 2005 Posty: 8050 Skąd: z Bełchatowa
Medale: 2 (Więcej...)
|
Wysłany: Nie 14 Paź, 2007 15:21
|
|
|
Mój mąż zbiera i czyta gazety oraz ksiażki, głównie o tematyce wojennej i historycznej, o lotnictwie. Regały pekaja w szwach, że czasami, gdy widze kolejną kolekcję misternie kupowana, to żartuje, że podłoga nie wytrzyma i wpadniemy na obiad do sąsiadów pietro niżej. Hobby meża jest kosztowne, bo obecnie kolekcjonuje filmy na DVD i płyty CD z programami popularno -naukowymi. Toleruje jego hobby, a on toleruje moje hobby, tez jakby nie było kosztowne, ale mąż stale przyczepia sie do rachunkow za prąd, bo ja jestem "nocny Marek" i dłubię głównie wieczorami. nic na to nie poradzę, bo przecież gdy wracam z pracy musze ugotowac obiadek, posprzątac, popracować na działce i dopiero wieczorem mam czas dla siebie. Najszcześliwsza jestem gdy mój małżonek idzie do pracy na druga zmianę. Wtedy dziergam do woli, a gdy nadchodzi czas powrotu lubego z pracy, to ja gasze światło i udaję, że oglądam telewizję. On dobrze zna moje metody ale wówczas nie ma się do czego przyczepić i sie lekko usmiecha.
Dzieciaki do mojej dzierganiny przywykły oraz do tego, że stale muszę oglądac nasze forum, szukac w Internecie wzorów, kupowac kazety szydełkowe...itd.
|
_________________ mój albumik http://grazyna1.fotosik.pl/albumy/3996.html
drugi album z pracami http://blouses.fotosik.pl/albumy/706533-9.html
Mój blog: http://handmadebygrazyna.blogspot.com/
https://www.facebook.com/grazyna.szczepaniak.58 |
|
|
|
|
Madzia
Zaproszone osoby: 1
Kraj:
Rangi dodatkowe:
Rangi:
Pomogła: 26 razy Wiek: 54 Dołączyła: 16 Lis 2005 Posty: 7511 Skąd: Lublin
Medale: 4 (Więcej...)
|
|
|
|
|
alienacja
Użytkownik małomówny
Kraj:
Wiek: 38 Dołączyła: 24 Cze 2007 Posty: 52 Skąd: Manchester
Medale: Brak
|
Wysłany: Nie 14 Paź, 2007 23:48
|
|
|
Ogolnie chyba znane jest mowienie innych "a po co ci to?". U mnie tez tak jest tylko, ze ja sama zarabiam na siebie i wlasne hobby. Meza nie mam, dzieci tym bardziej.... wiec tak naprawde tylko ode mnie zalezy ile pieniedzy przeznacze na wloczke i inne takie...
Co nie zmienia faktu, ze sluchac od siostry musze nadal... weszlo jej w krew chyba.
Ale jak ktos sam nie zacznie dziergac i wyszywac to chyba nie zrozumie...
|
|
|
|
|
Grażyna
Kraj:
Rangi dodatkowe:
Rangi:
Pomogła: 102 razy Dołączyła: 02 Sie 2005 Posty: 8050 Skąd: z Bełchatowa
Medale: 2 (Więcej...)
|
Wysłany: Pon 15 Paź, 2007 16:10
|
|
|
Myślę, że ten kto nie ma żadnego hobby to nie rozumie. Ostatnio w moim gronie nauczycielskim powstał spór o jedną kobietke, ktora w tym roku mogla isc na wcześniejsza emeryturę i tym samym umozliwić (oddać) miejsce pracy koleżankom. Przez ta panią pozostałe osoby maja niepełne etaty w danym przedmiocie i zarabiaja odpowiednio mniej. Chciały, aby kolezanka poszła na emeryture, a ta stwierdziła, że nie pójdzie i żeby tego od niej nie oczekiwały, bo ona by zwariowała w domu, zanudziła sie na smierć. Koleżanki były takim stwierdzeniem zbulwersowane bo mimo, że maja furę lat do emerytury, to chetnie by na nia przeszły. Nie mogły zrozumiec stanowiska owej pani. Musiałam im tłumaczyć, że każdy ma swój styl życia, że one maja jakieś hobby i właśnie tym swoim zainteresowaniom zawdzieczają brak nudy w swoim domu. A jak ktoś tylko pracuje a potem po pracy wykonuje tylko obowiazki zwiazane z utrzymaniem domu, to przy braku dzieci (bo są na studiach) nudzi mu się. No i chce pracowac, bo dzieki pracy spędza jakos czas.
Powiem szczerze, że ja dla swojego hobby chetnie bym przeszła na wczesniejszą emeryturę. No ale nie mam odpowiedniego wieku ani stazu pracy. A szkoda.
|
_________________ mój albumik http://grazyna1.fotosik.pl/albumy/3996.html
drugi album z pracami http://blouses.fotosik.pl/albumy/706533-9.html
Mój blog: http://handmadebygrazyna.blogspot.com/
https://www.facebook.com/grazyna.szczepaniak.58 |
|
|
|
|
Trusia
Użytkownik aktywny
Kraj:
Rangi dodatkowe:
Pomogła: 11 razy Wiek: 46 Dołączyła: 03 Mar 2006 Posty: 522
Medale: Brak
|
Wysłany: Wto 16 Paź, 2007 06:59
|
|
|
A propos mężów i ich reakcji - ostatnio mój zapytał, czy mogłabym mu pokazać jak się na drutach robi, bo on umiał, ale zapomniał Nie powiem, byłam zaskoczona Ale pokazałam
|
_________________
|
|
|
|
|
Krulik
Użytkownik aktywny
Kraj:
Rangi dodatkowe:
Pomogła: 4 razy Dołączyła: 24 Mar 2007 Posty: 619 Skąd: Warszawa
Medale: Brak
|
Wysłany: Wto 16 Paź, 2007 08:51
|
|
|
Mój mąż lubi jak robótkuję, bo wtedy ma czas dla siebie bez zagadywania przez żonę:) Czasem tylko podetknę mu gotową rzecz pod nos, a on kiwa główką że super (chociaż pewno i tak nie patrzy;P). Moje kolczyki to nawet sam zaproponował że w pracy posprzedaje;D Tylko śmieje się ze mnie, że jestem od forum uzależniona
|
_________________ moje biżuteryjne, uszyte, wyrysowane...
http://krulikart.blox.pl |
|
|
|
|
dom_Klary
Użytkownik b. aktywny Prowence
Kraj:
Pomogła: 42 razy Dołączyła: 17 Maj 2007 Posty: 1790 Skąd: Warszawa
Medale: 1 (Więcej...)
|
Wysłany: Wto 16 Paź, 2007 16:37
|
|
|
A ja mam same hobby, jak się na coś zawezmę to klękajcie narody.Jestem typem zbieracza,więc dom tonie w przedmiotach, które akurat zbieram, często są to cacuszka wymarzone, wytęsknione i z trudem ogromnym zdobyte, ale... kategorii zbieractwa mam wiele.Lalki( ale nie takie pierwsze lepsze, muszą mieć duszę) siedzą na starych maszynach do pisania, miśki mają domki w koszykach, porcelana jest wszechobecna, secesyjne bibeloty panoszą sie wszędzie tam, gzie akurat nie ma drobiazgów przypominających moją kochaną Prowansję.Acha, jeszcze był moment carów rosyjskich, więc "trochę" tego klimatu też jest.Ogólnie jest fajnie, do momentu, gdy moje matrymonialne nie przyprowadzi kolegów, wtedy jest konsternacja a ja... wychodzę na "pierdziel baby '.Nie bardzo mi to przeszkadza, bo przecież ja to lubię i w nosie mam ich fochy.Minimalizm w dekorowaniu domu kojarzy mi się z pustką w duszy, przynajmniej mojej.
Dochodzą jeszcze wełenki, niteczki , druciki, szydełeczka..., deseczki, kwiatuszki, kotki...tych potrzebnych rzeczy jest ilość ogromna, ale mam pracownię, więc po oczach nie bije.A domownicy--- przyzwyczajeni i zadowoleni, bo nie mają problemu ze mną, bo jak się nudzę, to jestem niedobra i lepiej dla nich, że mam tyle zainteresowań.
Pozdrawiam
i żebym jeszcze
Pozdrawiam
|
_________________ http://domklary.com/
https://www.facebook.com/DomKlary |
|
|
|
|
Madzia
Zaproszone osoby: 1
Kraj:
Rangi dodatkowe:
Rangi:
Pomogła: 26 razy Wiek: 54 Dołączyła: 16 Lis 2005 Posty: 7511 Skąd: Lublin
Medale: 4 (Więcej...)
|
|
|
|
|
kitek
Milczek
Pomógł: 1 raz Dołączył: 06 Lip 2007 Posty: 15
Medale: Brak
|
Wysłany: Czw 25 Paź, 2007 20:05
|
|
|
A mój facet się cieszy i zachęca mnie do robienia na drutach czy szydełku, sam natomiast w tym samym czasie lutuje w kuchni konstukcje elektroniczne i wszystko ogólnie współgra. :calusek:
|
|
|
|
|
Pani Mama
Użytkownik b. aktywny Ania :)
Rangi dodatkowe:
Pomogła: 3 razy Wiek: 56 Dołączyła: 20 Sty 2006 Posty: 1020 Skąd: Częstochowa
Medale: 2 (Więcej...)
|
Wysłany: Czw 25 Paź, 2007 20:15
|
|
|
mój małżonek lubi jak cos robie na szydelku czy drutach,często pyta co nowego robie siedzi ze mną długo wieczorem jak mam coś do skonczenia mimo że idzie rano do pracy a ja śpie,ale najlepiej to wygląda jak ja i moje dwie córki naraz robimy cos na szydelku czy drutach,mąz się wtedy smieje że super wyglądamy
Ostatnio ja robótkuje a mój małżonek mi czyta ksiązke na głos to mi sie tez podoba
|
_________________ Ania
moje albumiki
http://pani_mama.fotosik.pl/albumy/4251.html
http://pani_mama.fotosik.pl/albumy/4279.html |
|
|
|
|
Bet
Użytkownik aktywny
Kraj:
Rangi dodatkowe:
Pomogła: 7 razy Wiek: 51 Dołączyła: 28 Lip 2007 Posty: 557 Skąd: Bełchatów
Medale: Brak
|
Wysłany: Czw 25 Paź, 2007 21:33
|
|
|
ale masz fajnego mężą choć mój dziś kupił mi skanero-drukarko-kopiarkę
|
|
|
|
|
Madzia
Zaproszone osoby: 1
Kraj:
Rangi dodatkowe:
Rangi:
Pomogła: 26 razy Wiek: 54 Dołączyła: 16 Lis 2005 Posty: 7511 Skąd: Lublin
Medale: 4 (Więcej...)
|
|
|
|
|
Bożena- 2000
Użytkownik b. aktywny
Kraj:
Rangi dodatkowe:
Pomogła: 11 razy Wiek: 69 Dołączyła: 18 Wrz 2006 Posty: 2702
Medale: 1 (Więcej...)
|
Wysłany: Wto 18 Gru, 2007 17:23
|
|
|
Grażynka zaznaczyła dwa zagadnienia. Po pierwsze problem w robótkach widzą Partnerzy, którzy nie mają własnych zainteresowań. A po drugie, to co chyba istotniejsze, żyjemy dłużej, dłużej jesteśmy sprawni i jeśli nie mamy czegoś swojego na po pracy to emerytura jest karą. Zamiast nieść radość, bo w końcu można mieć czas i realizować siebie to niesie strach.
Mój mąż ma sporo swoich zajęć. Komputer, kolekcję starych polskich filmów, kronik filmowych polskich i niemieckich. II- wojna światowa i cała literatura z nią związana. Ja też Grażynko obijam się o Normana Daviesa, znam Skalskiego itp. Więc każde z nas przykłada się do pracy w domu,bo potrzebuje czasu dla siebie, na swój świat. Oboje czytamy bardzo dużo i to jest jedyne wspólne zainteresowanie. Ponieważ sięgamy po inną literaturę , to wspólnie zgromadziliśmy spory księgozbiór. A! najważniejsze! Mamy osobne komputery. A ja jak Klara mam jeszcze swoje zbiory. Namiętnie zbieram naparstki i mam kolekcję rzeźb.
Nie wiem skąd to się wzięło, ale mój mąż uważa, że robótki ręczne to ciężka robota. I oby mu tak zostało. pozdrawiam.
|
_________________ http://bozena4315.fotosik.pl/
i mini kursik skrzacikowy
http://bozena4315.fotosik.pl/albumy/549734.html |
|
|
|
|
karmelek
Użytkownik b. aktywny
Kraj:
Rangi dodatkowe:
Pomogła: 52 razy Dołączyła: 06 Sty 2006 Posty: 2227 Skąd: Małopolska
Medale: 2 (Więcej...)
|
Wysłany: Wto 18 Gru, 2007 18:09
|
|
|
Pani Mama, napisała:
Cytat: | Ostatnio ja robótkuję a mój małżonek mi czyta książkę na głos |
Dziewczyny a nie wiecie gdzie można kupić płyty z nagranymi książkami? Coś mi się kojarzy, że są takie wydawnictwa dla osób niewidomych, ale nie wiem jak tego szukać... fajnie byłoby robótkować przy jakiejś dobrej książce, a nie zastanawiać się książka czy szydełko...
|
_________________ moja stronka:
http://www.karmelek.info |
|
|
|
|
alienor
Użytkownik b. aktywny vel 3nereida
Kraj:
Rangi dodatkowe:
Pomogła: 10 razy Wiek: 60 Dołączyła: 21 Lut 2006 Posty: 2601 Skąd: Katowice
Medale: 2 (Więcej...)
|
Wysłany: Wto 18 Gru, 2007 20:19
|
|
|
Karmelku wykombinowałaś to super. tylko czy udałoby mi sie skupić na jednym i na drugim , ale chyba tak bo filmy "oglądam" trzymając nos w robótce i mało kiedy zdarza mi się wątek stracić.nigdy nie pytałam męża co mysli o moim hobby , ale skoro jeździ i potrafi dokupić brakujących nici , to chyba pozytywnie myśli .
|
_________________ Oddam lenia w dobre ręce |
|
|
|
|
nutinka
Użytkownik aktywny Nutinka
Kraj:
Pomogła: 15 razy Dołączyła: 24 Lis 2007 Posty: 605 Skąd: Toruń
Medale: Brak
|
Wysłany: Wto 18 Gru, 2007 20:45
|
|
|
Tu jest sporo książek do słuchania: http://www.audiobook.pl/
Mój mąż akceptuje wszystkie moje zainteresowania, byle nie zajmowały całego mieszkania, co jest trudne, bo mieszkanie mamy mikroskopijne. Ale włóczki jakoś udaje mi się po szafkach upychać. Gorzej z książkami, ale tę pasję mamy na szczęście wspólną.
|
_________________ Mam bloga! Gość, zapraszam na rozmaitości: http://danutinka.blogspot.com/
Zachęcam do wymiany różnych rzeczy: http://www.finta.pl/ref/nutinka |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Ponieważ na forum pojawia się coraz więcej
materiałów, zdjęć, itp.,
proszę każdego, kto będzie miał jakiekolwiek zastrzeżenia odnośnie
naruszenia praw autorskich o kontakt ze
mną.
Postaram się jak najszybciej materiały tego typu usunąć lub jeśli to
będzie możliwe uzyskać zgodę na ich publikację.
Jednocześnie informuję, że administrator forum nie
odpowiada za treść wypowiedzi innych użytkowników,
a tym samym nie może być pociągany do odpowiedzialności za owe wypowiedzi.
maranta
|
| Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 36 |
|
|