|
Gloksynia
Moja gloksynia ma już czwarty rok.
Jest śliczna.

Roślinka ta wywodzi się z tropikalnych
lasów Brazylii.
Często ludzie uważają ją za roślinę jednoroczną i po
przekwitnięciu wyrzucają. Jest to błąd. Kiedy gloksynia straci
wszystkie kwiaty i liście należy kłącze razem z doniczką wynieść
w chłodne miejsce, najlepiej do piwnicy i... całkowicie o nim
zapomnieć aż do wczesnej wiosny. W marcu doniczkę z przesuszonym
korzeniem przynosimy i stawiamy w ciepłym i jasnym miejscu,
zaczynamy podlewać. Można korzeń przesadzić do świeżej ziemi, ja
w tym roku nie przesadzałam a do tego przyniosłam gloksynię z
piwnicy dość późno, dopiero pod koniec kwietnia i dlatego
dopiero teraz zaczyna kwitnąć.
We wszystkich moich mądrych książkach ta roślinka jest nazwana
gloksynią, tylko w jednej napisali, że jest to błędna nazwa. W
tej książce piszą, że to nie jest gloksynia ale
syningia-
sinningia hybrida... i
bądź tu człowiku mądry
Na koniec inne warianty kolorystyczne tej ślicznej roślinki-


|