Powrót 

 

Każdy katolicki naród chlubi się, że ma szczególną miłość do Matki Bożej.
Jest to rzeczą zupełnie naturalną. Nie można bowiem miłować Pana Jezusa, a nie mieć szczególnej czci do Jego Matki. I dlatego miarą naszej miłości do Chrystusa jest cześć oddawana Jego Matce.

Polska zdobyła sobie wśród narodów świata imię „narodu maryjnego" i od przeszło tysiąca lat wierna jest Bogurodzicy. Świadczą o tym najstarsze modlitwy, pieśni, obrazy, rzeźby, rozprawy teologiczne, sanktuaria. Maryja była patronką polskiego rycerstwa, polskich żołnierzy, którzy z Jej imieniem szli w bój, ku Jej czci śpiewali prastarą pieśń „Bogurodzica". Patronowała miastom polskim, czcił Ją prosty lud wiejski, polscy święci i błogosławieni.

Polacy od dawna uważali Matkę Zbawiciela za swą Królową i Panią. I chociaż wiele narodów dużo wcześniej ogłosiło Ją swą Patronką (choćby w czasach najdawniejszych Etiopia, Węgry, Bawaria, Francja, Portugalia), Polska uczyniła to w sposób wyjątkowo uroczysty i dostojny Dnia 1 kwietnia 1656 r. król Polski Jan Kazimierz, po złożonych ślubach w katedrze lwowskiej przed cudownym obrazem Matki Bożej Łaskawej, w czasie nabożeństwa, które odprawił nuncjusz apostolski Piotr Vidoni, proklamował Maryję Królową Korony Polskiej słowami: „Wielka Boga-Człowieka Matko, Przeczysta Panno! Ja, Jan Kazimierz z łaski Twego Syna, Króla królów a Pana swojego i z Twojej łaski król, u stóp Twoich najświętszych padając na kolana, obieram Cię dzisiaj za Patronkę, moją i moich państw Królową."
Akt dokonany we Lwowie w trudnym dla Polski okresie, kiedy jeszcze wojska szwedzkie nie opuściły terenu naszego kraju, związał się bardzo ściśle z już istniejącym kultem Matki Boskiej Częstochowskiej, którą od wieków czczono jako Panią i Królową narodu polskiego, co Ona sama potwierdziła świeżo odniesionym zwycięstwem nad Szwedami, oblegającymi Jasną Górę.
Ostateczne związanie kultu Maryi, Królowej Korony Polskiej z Jasną Górą, nastąpiło 8 września 1717 roku, kiedy to dokonano koronacji jasnogórskiego
obrazu. Była to pierwsza koronacja obrazu maryjnego w Polsce.
Podczas uroczystości we Lwowie, król Jan Kazimierz przyrzekł, że zwróci się do Stolicy Apostolskiej z prośbą o ustanowienie osobnego święta Królowej Polski. Nastały jednak dla kraju trudne czasy zaborów, ucisku narodu i prześladowania religijnego. Zaborcy pragnęli, aby słowo „Polska" zostało wymazane ze świadomości Polaków, jak również wezwanie „Królowo Polski". Polacy jednak ani przez chwilę, czy to pod zaborami, czy w późniejszych trudnych czasach, nie zrezygnowali ze swej tożsamości narodowej i religijnej, pomimo napierającej fali najpierw germanizacji i rusyfikacji. Wymownym tego przykładem stał się rok 1920. W momencie kolejnego zagrożenia, kiedy wojska sowieckie stanęły u granic Rzeczypospolitej, Episkopat Polski, w imieniu całego narodu, dnia 27 lipca 1920 r., ponowił wybór Maryi na Królową Polski i oddał Jej cały naród w macierzyńską opiekę. Maryja w tej trudnej dziejowej chwili nie opuściła swego wiernego ludu, czego wyrazem był „Cud nad Wisłą" - odparcie armii sowieckiej spod Warszawy w sierpniu tegoż roku.
Arcybiskup Edmund Dalbor zwrócił się w imieniu Episkopatu polskiego do Stolicy Apostolskiej z prośbą, by dzień 3 maja został zatwierdzony jako święto Królowej Korony Polskiej. Zaproponowano Ojcu Świętemu Piusowi XI ten dzień szczególny dla Polaków, aby podkreślić nierozerwalną łączność tego święta z uchwaloną dnia 3 maja 1791 r. konstytucją.
Papież Pius XI dekretem z dnia 12 listopada 1923 r. wyznaczył święto „Królowej Polski" na dzień 3 maja. W 1930 r. święto to otrzymało własny formularz mszalny i podniesione zostało do rangi pierwszej klasy.
W 1946 r. Episkopat Polski, pod przewodnictwem kardynała Augusta Hlonda, odnowił na Jasnej Górze akt poświęcenia się narodu polskiego Niepokalanemu Sercu Maryi. Ponowił też złożone przez króla Jana Kazimierza śluby. Tak było też w 1956 r. i w kolejnych latach trudnego okresu w naszej dziejowej historii, kiedy święto to chciano wymazać po raz kolejny ze świadomości Polaków. Na uroczystość Matki Bożej Królowej Polski czytana jest Ewangelia o konającym Zbawicielu i Jego cierpiącej Matce. Taka była inauguracja królestwa Bożego na ziemi. Chrystus, zawieszony między niebem a ziemią, zlecił swojej Matce opiekę nad całą ludzkością, polecił Jej wszystkie serca żyjące na ziemi i wszystkie narody. Przekazał Chrystus swej Matce także i nasze polskie serca, naszą ziemię,
wszystkich na niej żyjących, nasze wzloty i upadki, nasze cierpienia i radości. To polecenie swego Syna Maryja wiernie wypełnia do dziś, a Jej opieki doświadczamy na każdym kroku i o każdej godzinie. To nas zobowiązuje do takiego życia, byśmy po śmierci mogli oglądać królestwo Boże, królestwo Tej, która za życia królowała nam z Jasnej Góry, z sanktuariów i z każdego maryjnego wizerunku w naszych domach czy kapliczkach przydrożnych.
Jan Uryga









Strona główna I Coś dla ciała I Coś dla ducha I Miękkie i puchate I Zielono mi I Ciekawe linki I Od autorki I Mapa stron I Nowości I Księga gości
Portal   Forum