Nalewki |
Autor |
Wiadomość |
Relana
Użytkownik małomówny Relana
Kraj:
Wiek: 68 Dołączyła: 24 Maj 2007 Posty: 79 Skąd: Warszawa
Medale: Brak
|
Wysłany: Nie 14 Paź, 2007 12:54 Naleweczki
|
|
|
MIODÓWKA
0,5 kg miodu wielokwiatowego
5-8 ziaren ziela angielskiego
mała paczka cukru wanilinowego
0,5 łyżeczki gałki muszkatołowej
0,5 łyżeczki cynamonu
1l spirytusu
600 ml wody
skórka z 1 pomarańczy
Miód podgrzać by nabrał brązowego koloru, dodać przyprawy bez skórki pomarańczy oraz wodę. Zagotować a potem schłodzić płyn. Następnie wlać spirytus i dodać skórkę pomarańczową. Pozostawić na 24h po tym czasie nalewkę przefiltrować i rozlać do butelek.
LIKIER ZE ŚMIETANY
1/2l śmietany, 1/2kg cukru, 1 laska wanilii, 1 cytryna pokrojona w plastry bez pestek, 1/2 l spirytusu, 200 ml rumu złocistego. Wszystko połączyć, pozostawić na 6 tygodni, codziennie wstrząsać przez 4 tygodnie. Pozostałe dwa pozostawić do sklarowania. Po 6 tygodniach zlać likier, serek przefiltrować( można go zużyć do ciasta, naleśników).
NALEWKA MALINOWA - ulubiona mojego męża
1litr malin
4l syropu cukrowego( proporcje 1,5 kg cukru na 2 l wody)
0,5 l spirytusu
Maliny zalać syropem, pozostawić na słonecznym miejscu przez 10 dni. Codziennie potrząsać gąsiorem. Po tym czasie, gdy płyn będzie klarowny zlać do butelek i zakorkować. Trzymać w ciemnym miejscu.
PIGWÓWKA NA MIODZIE 1 kg pigwy
wódka 40%
Owoce pozbawić gniazd nasiennych, pokroić i zalać wódką. Odstawić
na 3 tygodnie.
Po tym czasie alkohol zlać, owoce zasypać 1 szklanką cukru. Słój postawić w ciepłym miejscu, codziennie potrząsać do rozpuszczenia się cukru. Syrop zlać połączyć z nalewką dodając 4 łyżki miodu
( wielokwiatowego), 0,5 łyżeczki korzenia arcydzięgla, 2 spore kawałki skórki pomarańczy, ale bez białego miąższu, sok z połowy pomarańczy oraz 50 ml rumu. Odstawić na 2 tygodnie.
Po tym czasie nalewkę przefiltrować, zlać do butelek i pozwolić
jej dojrzewać 3 miesiące.
NALEWKA Z OWOCÓW DZIKIEJ RÓŻY
1 kg owoców dzikiej róży
6 goździków
1łyżeczka suszonego rumianku
1 łyżeczka suszonej mięty
0.75l spirytusu
Owoce przemrozić w zamrażalniku, nakłuć widelczykiem i zalać 0.75l spirytusu. Pozostawić na 5 tygodni, dość często wstrząsać. Po tym czasie zlać nalewkę, z owoców wycisnąć sok, przecedzić i połączyć
z nalewką.
0.5l miodu zagotować z 0.5l wody, przestudzić dodać 0.5l wódki
i połączyć z nalewką. Rozlać do butelek, szczelnie zamknąć i odstawić na 3 miesiące.
Nalewka jest wyśmienita. Kiedyś zamiast neutralnego w smaku miodu dałam miód gryczany. Wyszła nalewka o nucie piernikowej. W czas Świąt Bożego Narodzenia wszyscy dopominali się tej nalewki.
:olowek:
|
|
|
|
|
maranta
Kraj:
Pomogła: 68 razy Wiek: 56 Dołączyła: 01 Cze 2005 Posty: 5985 Skąd: Gdynia
Medale: 2 (Więcej...)
|
|
|
|
|
Lacrima
Użytkownik b. aktywny
Kraj:
Pomogła: 8 razy Wiek: 53 Dołączyła: 28 Lis 2005 Posty: 1706 Skąd: Police obecnie Oslo
Medale: 2 (Więcej...)
|
Wysłany: Pon 15 Paź, 2007 14:49
|
|
|
A oto moje sprawdzone przepisy
KAWOWA
1 szklanka kawy w ziarkach
1 szkalanka ciemnego cukru kandyzowanego
cukier waniliowy
0,75l wódki ja daje rozrobiony spirytus
wszystko wlewamy do słoika i 2 x dziennie mieszamy.
Po tygodniu zlewamy do butelek najlepiej smakuje z lodówki.
ZIOŁOWA
Ta nalewka zrobiła furrore w śród moich znajomych
szklanka spirytusu
1 szklanka cukru
1 peczek swieżej miety
1 pęczek świeżej melisy
2 owoce anyzu gwiaździstego
1 laska wanili
1 łyżeczka kolendry
Melisę i miętę dokładnie umyć przełożyć do szklanego naczynia dodać anyż, wanilie, i kolendre Zalać alkoholem. Postawić w ciemnym miejscu ważne w tem pokojowej na 4/5 dni.Od czasu do czasu wstrząsnąć.
Cukier rozpuścić w szklance wody gotować 15min. na małym ogniu, Zimny dodać do nalewki i pozostawić jeszcze na tydzień.
Zlewamy do ciemnych butelek, aby kolorek nie zbladł. Oczywiście przepuszczamy przez bibułke.
Właśnie wczoraj zlałam swoją ja robię conajmiej potrójna porcje jest masa sępów czekających na gotową.
KOKOSOWA
To juz zupełnie mój wymysł, ale co tam
Zalewam 3 opakowania wiórek kokosowych alkoholem tak aby przykrywał wiórki.
Po jakis 2 tyg odciskam powstały roztwór.
Do melaksera daje cukier waniliowy , puszke mleka skondensowanego słodkiego i niesłodzonego i pół szklanki cukru pudru. Wszystko razem mieszamy.
Moja siostra lubi jak zostawiam kilka wiórków mówi, że fajnie je sie gryzie, ale to oczywiście rzecz gustu.
|
_________________ -/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/
http://zamotanalacrima.blogspot.com
-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/
|
|
|
|
|
Krulik
Użytkownik aktywny
Kraj:
Rangi dodatkowe:
Pomogła: 4 razy Dołączyła: 24 Mar 2007 Posty: 619 Skąd: Warszawa
Medale: Brak
|
Wysłany: Pon 15 Paź, 2007 20:58
|
|
|
My z mężem robimy pigwówkę super prostą:) Przy czym dla lepszego wykorzystania owoców najpierw robimy pyszny soczek (do herbaty jest ekstra!)
pigwa
cukier (około 1kg cukru na 1kg owoców)
spirytus + woda (proporcja 1:2)
Na początek kroimy pigwę na ćwiartki i usuwamy gniazda nasienne. Pakujemy do słoi przesypując sporą ilością cukru. Zakręcamy i już następnego dnia zlewamy soczek, dosypujemy cukru i znów zlewamy. Soczek można zlewać tak 4-7 dni, bo potem owoce mogą się popsuć. Po tych kilku dniach zalewamy owoce mieszanką wodno-spirytusową tak aby wszystkie były przykryte. Po 3-4 tygodniach pigwówka gotowa:) Można ją jeszcze sklarować - kiedy się odstoi osad z owoców zostanie na dnie i można zlać czysty napój:) Warto nie wyrzucać owoców, bo są nasiąknięte spirytusem - można je zalać wodą i po 1-2 tygodniach jest taka lekka naleweczka.
polecam
|
_________________ moje biżuteryjne, uszyte, wyrysowane...
http://krulikart.blox.pl |
|
|
|
|
Lacrima
Użytkownik b. aktywny
Kraj:
Pomogła: 8 razy Wiek: 53 Dołączyła: 28 Lis 2005 Posty: 1706 Skąd: Police obecnie Oslo
Medale: 2 (Więcej...)
|
Wysłany: Wto 16 Paź, 2007 10:13
|
|
|
mazionta, wiesz w naszych sklepach są raczej 100g tak wiec takich ze 3 trzeba a puszki też zależy gdzie kupujesz w Lidlu są mniejsze . Jesli wolisz bardziej słodkie dajesz wieksze lub metodą prób i błędów dosypujesz tyle co ci potrzeba cukru pudru.
Krulik, dzieki za prosty przepis ja w zeszłym roku z moja pigwówka bawiłam sie ze 3 miesiące az mi ochota na picie przeszła.
Mam jeszcze czeresniową i jagodowa ale muszą postac do grudnia dopiero wtedy będą zdatne do picia jak sie sprawdza też wkleje przepisiki. A z czarnegu bzu ktos chce?
|
_________________ -/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/
http://zamotanalacrima.blogspot.com
-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/
|
|
|
|
|
Relana
Użytkownik małomówny Relana
Kraj:
Wiek: 68 Dołączyła: 24 Maj 2007 Posty: 79 Skąd: Warszawa
Medale: Brak
|
Wysłany: Śro 17 Paź, 2007 23:49
|
|
|
Podałam wypróbowane przeze mnie przepisy. Co do pigwówki robiłam nalewkę na różne sposoby, ale na miodzie z angeliką jest najlepsza.
Kiedyś dostałam owoce czarnego bzu. Wiem, że są po przetworzeniu zdrowe, więc postanowiłam poeksperymentować. Zasypałam najpierw niewielką ilością cukru i odsatawiłam na pewien czas. Potem zlałam sok, dodałam spirytus. Po pewnym czasie przefiltrowałam iii............. powąchałam! Zgroza. Zapach okropny, smak jeszcze gorszy. Już miałam pyrgnąć to do zlewu, ale moja przyjaciółka stwierdziła, że szkoda spirytusu. Może się da uratować. Debatowałyśmy długo co przytłumi ten okropny zapach. Doszłyśmy do wniosku, że jedynie da radę temu zajzajerowi tylko imbir.
Władowałam dość duży kawał pokrojonego imbiru, sok z limonki jak również skórkę, ziele rumianku i mięty. Po sześciu tygodniach zlałam miksturę i razem z przyjaciółką odważnie stanęłyśmy na przeciw nalewce.
No i tu obie oniemiałyśmy. Okazało się, że wyszło nam coś rewelacyjnego. Smak, zapach no i kolor - rewelacja.
Polecam wszystkim eksperymenty. Nie polecam pić tylko degustować. To przyjemne i dla zdrowotności.
|
|
|
|
|
jaga48
Użytkownik średnioaktywny
Kraj:
Pomógł: 18 razy Dołączył: 13 Sty 2006 Posty: 297 Skąd: Ziemia Lubuska
Medale: 1 (Więcej...)
|
Wysłany: Wto 20 Maj, 2008 09:04 Nalewkaq z czarnej porzeczki
|
|
|
1kg czarnych porzeczek
30 dag cukru
1 l spirytusu 95%
700 ml niegazowanej wody mineralnej
Porzeczki oczyscic z gałązek, sparzyc wrzatkiem na sicie, włożyć do słoja, zalac 750ml spirytusu.
Słoj odstawić w chłodne, ciemne miejsce na 6-8 tygodni. Co 7-8 dni lekko potrząsac słojem.
200mi wody zagotowac, dodać cukier, rozpuścić i ostudzić. letni syrop wymieszać z pozostalym spirytusem, wlac do nalewki. całośc przefiltrowac i odstawić na 5-6 miesięcy.
Ja dodaję trochę wiecej owoców i cukru. Jesli jednak wolisz bardziej wytrawną, to z cukrem miarkuj. Można dołozyć kilka młodych listków porzeczkowych.
Polecam!
|
_________________ "Skądkolwiek wieje wiatr
zawsze ma zapach Tatr"
J.I.Sztaudynger |
|
|
|
|
dom_Klary
Użytkownik b. aktywny Prowence
Kraj:
Pomogła: 42 razy Dołączyła: 17 Maj 2007 Posty: 1790 Skąd: Warszawa
Medale: 1 (Więcej...)
|
Wysłany: Wto 20 Maj, 2008 15:24
|
|
|
Zapomniałam o marantowych nalewkach, w nerwach byłam , dziewczyny, za pomoc, refleks, po punkciku , wdzięczna jestem, to tak, jak bym lekcje odrobiła .
Jesteście kochane, matrymonialne szczęście będzie miało wódy dosyć, ciekawe, czy po nalewkach można wpaść w nawyk , bo to by było okropne :wesolek:
Pozdrawiam serdecznie, szczególnie za tą czerwoną porzeczkę dzięki serdeczne
|
_________________ http://domklary.com/
https://www.facebook.com/DomKlary |
|
|
|
|
małgośka
Gaduła ;) Danusia
Kraj:
Rangi dodatkowe:
Pomogła: 23 razy Wiek: 55 Dołączyła: 11 Lis 2007 Posty: 3791 Skąd: śląskie
Medale: 1 (Więcej...)
|
Wysłany: Śro 21 Maj, 2008 11:11
|
|
|
Ja służę przepisem na świetną nalewkę z żurawiny.
Ja również w ciągu ostatnich lat eksperymentuję z Mężem różne nalewki np. orzechówkę, z dzikiej róży, z wiśni. Może w tym roku spróbujemy zrobic śliwowicę?
Życzę owocnych eksperymentów.
Klara teraz trudno o świeże owoce, ale można zrobi nalewkę z pomarańczy. Niestety nie mam przepisu. Pochwal się efektami. Trzymam kciuki.
|
_________________ Pozdrawiam Danusia
Moje prace:
http://malgoska2111.fotosik.pl/
https://picasaweb.google.com/malgoska2111 |
|
|
|
|
jaga48
Użytkownik średnioaktywny
Kraj:
Pomógł: 18 razy Dołączył: 13 Sty 2006 Posty: 297 Skąd: Ziemia Lubuska
Medale: 1 (Więcej...)
|
Wysłany: Śro 21 Maj, 2008 20:07 cd nalewek
|
|
|
RATAFIA PRABABCI
2kg wiśni
10 goździków
kawalek kory cynamonu
1/2 laski wanili
1 litr spirytusu
50 dag cukru
Wszystkie skladniki przełożyć do słoja, zalac spirytusem. Trzymac rok w chłodnym miejscu.
RENKLODOWKA
1kg renklod ( te zlote, miodowe)
750 mlspirytusu
50dag cukru
250 ml wody
owoce, pieknie dojrzałeja( ja biorę 2kg) ,zaleć spirytusem. słój zamknąć i odstawic na miesiąc.
Po tym czasie zlac płyn do butelek. Wodę( ja biore 300-350ml) zagotować z cukrem, ostudzić i tym syropem zalac śliwki. Niech postoją 3-4 tygodnie. Po tym czasie płyn zlać przez sito i połączyć z uprzednim zlanym płynem. Przelać do butelek i .... zapomnieć na 6-10 miesięcy.
Nalewka ta jest rewelacyjna!!! Jesli ktoś lubi większą słodycz niech sam dobierze sobie ilośc cukru.
RATAFIA WIELOOWOCOWA
przygotowac duży słój i do niego wsypywać owoce tak jak dojrzewają, zaczynając od truskawek a na winogronach kończąc, w ilości dowolnej np po 30dag, kazdą warstwę posypać cukrem i zalac spirytusem, tak aby owoce były przykryte.
Po ostatniej warstwie słój wraz z zawartością przenieśc w chłodniejsze miejsce i mozna zapomnieć. Jak nam sie przypomni, przefiltrować i odstawić, Czym dłużej tym lepiej.
Lubię do niej dodać laske wanilii.
MIĘTOWO-MIODOWO-CYTRYNOWA
Skórka z cytryny
0,5szklanki płynnego miodu
450ml spirytusu
550ml wody
gałązki mięty
Cytryne dobrze umyc i sparzyć, cieniutko zdjąć skórkę. Zagotowac wodę, lekko przestudzić , dodac miód.
Do gąsiorka wlać wodę z miodem, spirytus, włożyc skórkę i gałązki świeżej mięty. Odstawic na 10 dni, przefiltrować. Niech sobie spokojnie dojrzeje kilka tygodni. w tym czasie pieknie się wyklaruje.
Manipulowac ilością miodu i mięty.
I bardzo ciekawy napitek, ktory zagościł w moim domu jakis czas temu.
Nazwa rownie ciekawa co treść
MAMROTKA
wersja łagodna
1 szklanka wodki czystej (żytnia)
0,5 szklanki rumu
0,5 szklanki płynnego miodu
sok z 2 cytryn
wersja pełna
po 250ml
spirytusu, wodki,rumu, miodu
sok z 4 cytryn
Wszystkie składniki połączyć, dobrze wymieszać i odstawić na minimum dwa dni, ale im dłużej leżakuje tym lepiej.
serwowac w temp. pokojowej.
Poinformowac pragnę, że jest przepyszna nalewka cynamonowa na blogu Anusiaczka.
|
_________________ "Skądkolwiek wieje wiatr
zawsze ma zapach Tatr"
J.I.Sztaudynger |
|
|
|
|
jaga48
Użytkownik średnioaktywny
Kraj:
Pomógł: 18 razy Dołączył: 13 Sty 2006 Posty: 297 Skąd: Ziemia Lubuska
Medale: 1 (Więcej...)
|
|
|
|
|
halszka
Użytkownik b. aktywny
Kraj:
Rangi dodatkowe:
Pomógł: 28 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Posty: 1183
Medale: 1 (Więcej...)
|
Wysłany: Czw 24 Lip, 2008 11:14
|
|
|
Gabis
- potrzebujesz jeszcze ten przepis na orzechówkę ?
( słyszałam że z orzechów nawet jeszcze w sierpniu można robić nalewki - do momentu kiedy da się je jeszcze kroić )
proszę bardzo , ja mam takie przepisy :
. Nalewka orzechowa-wytrawna (zdrowotna)
• 0,50 – 0,70 dkg orzechów włoskich , miękkich kiedy mają jeszcze miękką skórkę , a po przekrojeniu leje się mleczko
• tj koniec czerwca- do końca lipca ( nie wiem jak u kogo rosną )
• czyste umyte i wysuszone orzechy kroimy w całości w bardzo cienkie pastereczki przesypujemy cukrem ( ok. 30 dkg) tak jak owoce na sok w słoju i zostawiamy w słońcu na kilka dni , aż puszczą sok
• po kilku dniach do tego soku wlewamy czystą wódkę i spirytus ( po 0,50 litra wódki i spirytusu = 1 litr razem )
• zamykamy szczelnie i trzymamy w słoju jeszcze przez ok. 2-3 tygodni , potem odcedzamy przez gazę i zlewamy do butelek nie używając metalowych sitek i lejków ( plastikowe)
• można dodać odrobinkę ostruganej/zgniecionej laski wanilii jeśli ktoś lubi lub dodajemy (wcześniej ) więcej cukru , ja wolę słodsze
( przy krojeniu orzechów - uwazać na ręce - ale o tym dobrze wiecie )
II. nalewka orzechowa „dla leniwych „
• kroimy taką ilośc orzechów jaką chcemy lub mamy
• przesypujemy cukrem jak na sok
• gotowy sok-syrop odcedzamy i zlewamy do wyparzonych i suchych butelek
• do ½ l wódki czystej wlewamy ok. 2 łyżek stołowych syropu , potrzepujemy i odstawiamy na co najmniej 1 godz w lodówce ( przed wypitką)
• dzieciom przy bólu brzuszka – podajemy 1 małą łyżeczkę syropu bez alkoholu
III. nalewka orzechowa po włosku
• ok. 35 dkg orzechów ( przygotowanych jak wyżej ) zalać przegotowaną i wystudzoną wodą z cukrem ( 2 szkl wody + 2 szklanki cukru)
• można dodać płatki róży ( tej na konfitury) , otartą skórkę z cytryny i szczyptę cynamonu jak kto lubi lub kawałek kory cynamonowej
• to wszystko lekko zamieszać i zalać 2-3 szklankami spirytusu , zakręcić i postawić na słońcu na ok. 2 miesiące ( mnie się widzi ze to za długo na słońcu ma stać – ale nie wiem bo tak nie robiłam )
• odcedzić przez gazę i przelać do butelek
|
|
|
|
|
halszka
Użytkownik b. aktywny
Kraj:
Rangi dodatkowe:
Pomógł: 28 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Posty: 1183
Medale: 1 (Więcej...)
|
Wysłany: Czw 24 Lip, 2008 11:15
|
|
|
i jeszcze akurat na czasie - nalewka z kwiatu lipy
IV. nalewka lipowa
• do dużego słoja wrzucić kwiatu lipy ( bez liści – sam kwiat ) w ilości ok. lekko ubitych 2 litrowych słoików
• kwiat lipy zalać 1 l spirytusu , dodać do tego 2 szkl wody zimnej , przegotowanej i odstawić dobrze zakręcone do ciemnego miejsca na 2 tygodnie , co 2 dni potrząsać dobrze słojem
• po 2 tygodniach odcedzić przez gazę i dodać przygotowany mocno ciepły ale nie wrzacy syrop
• syrop = 1 kg cukru + 1 cukier waniliowy + 2 szkl wody
• wymieszać , przelac do butelek i wynieść do komórki na ok. 5-6 miesięcy , używać w zimie
|
|
|
|
|
Relana
Użytkownik małomówny Relana
Kraj:
Wiek: 68 Dołączyła: 24 Maj 2007 Posty: 79 Skąd: Warszawa
Medale: Brak
|
Wysłany: Pon 11 Sie, 2008 17:14
|
|
|
Kochanieńkie, podam ogólną, ważną zasadę co do rozcieńczania i mieszania nalewek. Jako że robimy je na bazie spirytusu to by nasz trunek nie zmętniał należy lać spirytus na wodę, nalew do wody lub nalew do ugotowanego i przestudzonego syropu.
Zasada z lekcji chemii " pamiętaj chemiku młody, lej kwas do wody".
Zasada druga:
owoce zalewamy najlepiej rozcieńczonym do 70% spirytusem, po zlaniu nalewu rozcieńczamy wlewając do ugotowanego syropu.
Jeśli z owoców zlejemy najpierw sok a dopiero zalejemy alkoholem to trunek nie będzie miał pełnego bukietu. Przecież nam chodzi o degustację, prawda?
Macie teraz cudowny przepis na nalewkę z kwiatów czarnego bzu
Zerwać w okresie kwitnienia 50 baldaszków kwiatu czarnego bzu. Dwie cytryny dobrze wyszorować pod gorącą bieżącą wodą, pokroić w plasterki pozbawiając pestek. Do wyparzonego słoja( ważne) włożyć kwiaty bzu przekładając plasterkami cytryny. Z 1l wody i 70 dag cukruugotować syrop i wystudzić. Zalać syropem kwiaty i cytryny. Przykryć słój płótnem i postaweić w słonecznym miejscu na 10 dni. Co pewien czas mieszać w słoju wyparzoną wrzątkiem łyżką by zapobiec fermentacji. Po tym czasie sok zlać filtrując przez gazę i wymieszać z 1l spirytusu oraz z sokiem z trzech kwaśnych limonek, limetek.Zlać do butelek dodając do każdej po pół łyżeczki korzenia arcydzięgla. Odstawić na miesiąc, co kilka dni wstrząsając. Po tym terminie odstawić na dwa tygodnie, aby nalewka się sklarowała. Zlać ją znad osadu. Pozostałą część przefiltrować przez bibułę lub watę. Tak przygotowana powinna dojrzewać jeszcze miesiąc.
|
|
|
|
|
Relana
Użytkownik małomówny Relana
Kraj:
Wiek: 68 Dołączyła: 24 Maj 2007 Posty: 79 Skąd: Warszawa
Medale: Brak
|
Wysłany: Pon 11 Sie, 2008 17:32
|
|
|
Jeszcze przepis na królową nalewek a mianowicie
NALEWKA Z CZARNEJ PORZECZKI
etap pierwszy
LISTÓWKA
wiosną, gdy listki porzeczek są jeszcze nieduże, wziąć je wraz z koniuszkami gałązek, napełnić nimi, bez uciskania, gąsiorek. Nalać do pełna 70% wódką ze spirytusu, postawić na tydzień na słońcu, a potem pozostawić na liściach jeszcze przez trzy tygodnie w ciemnym miejscu i w średnio chłodnym pomieszczeniu. Po miesiącu zlać a liście mocno wycisnąć. Zlać do butelek dodając na koniuszku noża kwasku cytrynowego co polepszy kolor i wyklaruje nalewkę.
Można też przed wyciśnięciem liści zasypać je cukrem, pozostawić w cieple do rozpuszczenia się cukru. Tak aromatyczny syrop dolewa się do słodkiej nalewki z czarnych porzeczek.
etap drugi
NALEWKA Z CZARNEJ PORZECZKI
kiedy owoce czarnej porzeczki dobrze dojrzeją a nawet przejrzeją zasypać nimi prawie cały gąsiorek następnie zalać do pełna spirytusem w proporcji pół na pół z listówką. Już jesienią tego roku nalewka będzie bardzo smaczna. Chcąc mieć prawdziwie wyborową "królową nalewek" należy ją cały rok trzymać na owocach i dopiero po roku zaprawiać. Stojąc latami w zakorkowanych i zalanych parafiną butelkach, staje się coraz smaczniejsza.
Dla mnie przyrządzanie nalewek to jest cały ceremoniał. Tu nie chodzi o degustację a o te przygotowania. W miarę upływu lat mam coraz bogatszy zasób różnego rodzaju naleweczek i likierów. Z doświadczenia wiem, że im więcej poświęcę czasu i serducha dla danego trunku tym staje się wykwintniejszy.
Zawsze najpierw robię trunek wytrawny, bo dosłodzić jest mały problem. Gorzej odwrotnie, dlatego prawie nigdy nie zasypuję cukrem. Jeśli już to wolę używać miód.
SMACZNEGO
|
|
|
|
|
bjanna
Gaduła ;)
Zaproszone osoby: 4
Kraj:
Rangi dodatkowe:
Pomogła: 52 razy Dołączyła: 16 Gru 2006 Posty: 3820
Medale: 2 (Więcej...)
|
Wysłany: Pon 11 Sie, 2008 17:37
|
|
|
a ja robię wiśnióweczkę ze sprawdzonego przepisu;
4-5 kg wiśni zasypać niewielką ilością cukru, zalać 1-2 litra wódki, szczelnie zamknąć, zostawić na 5 tygodni, dodać pół litra spirytusu, butelkę trójniaka, zostawić na 3 tygodnie, zlać, sprawdzić moc naleweczki i ewentualnie dolać przegotowanej ostudzonej wody wycisnąć wiśnie i odstawić na 2 miesiące,
naleweczka jest półwytrawna i im dłużej stoi tym lepsza
|
|
|
|
|
enie21
Milczek enie21
Kraj:
Wiek: 46 Dołączyła: 08 Sie 2008 Posty: 37
Medale: Brak
|
Wysłany: Pon 11 Sie, 2008 17:44
|
|
|
A czy wy wiecie ,że takie nalewki są nie tylko pyszne ale i zdrowotne ostatnio dowiedziałam się,a moja mama przetestowała na moim tacie ,że np.taka nalewka z jagód działa jak insulina?tato zrobił sobie wyniki i okazało się że poziom cukru nie jest w normie (i to bardzo)no i zrobił sobie kurację.Co dzień(z czego nie wiedzieć czemu bardzo się cieszył )przez ok 2 tygodnie wypijał łyżkę stołową owej naleweczki ,ponownie zrobił wyniki no iiiiiiii są w normie
|
_________________ enie21 |
|
|
|
|
Relana
Użytkownik małomówny Relana
Kraj:
Wiek: 68 Dołączyła: 24 Maj 2007 Posty: 79 Skąd: Warszawa
Medale: Brak
|
Wysłany: Wto 12 Sie, 2008 17:15
|
|
|
Zajmuję się robieniem nalewek od lat. Oto sprawdzone przepiusy:
MIODÓWKA
0,5 kg miodu wielokwiatowego
5-8 ziaren ziela angielskiego
mała paczka cukru wanilinowego
0,5 łyżeczki gałki muszkatołowej
0,5 łyżeczki cynamonu
1l spirytusu
600 ml wody
skórka z 1 pomarańczy
Miód podgrzać by nabrał brązowego koloru, dodać przyprawy bez skórki pomarańczy oraz wodę. Zagotować a potem schłodzić płyn. Następnie wlać spirytus i dodać skórkę pomarańczową. Pozostawić na 24h po tym czasie nalewkę przefiltrować i rozlać do butelek.
LIKIER ZE ŚMIETANY
1/2l śmietany, 1/2kg cukru, 1 laska wanilii, 1 cytryna pokrojona w plastry bez pestek, 1/2 l spirytusu, 200 ml rumu złocistego. Wszystko połączyć, pozostawić na 6 tygodni, codziennie wstrząsać przez 4 tygodnie. Pozostałe dwa pozostawić do sklarowania. Po 6 tygodniach zlać likier, serek przefiltrować( można go zużyć do ciasta, naleśników).
PIGWÓWKA NA MIODZIE
1 kg pigwy
wódka 40%
Owoce pozbawić gniazd nasiennych, pokroić i zalać wódką. Odstawić
na 3 tygodnie.
Po tym czasie alkohol zlać, owoce zasypać 1 szklanką cukru. Słój postawić w ciepłym miejscu, codziennie potrząsać do rozpuszczenia się cukru. Syrop zlać połączyć z nalewką dodając 4 łyżki miodu
( wielokwiatowego), 0,5 łyżeczki korzenia arcydzięgla, 2 spore kawałki skórki pomarańczy, ale bez białego miąższu, sok z połowy pomarańczy oraz 50 ml rumu. Odstawić na 2 tygodnie.
Po tym czasie nalewkę przefiltrować, zlać do butelek i pozwolić
jej dojrzewać 3 miesiące.
NALEWKA Z OWOCÓW DZIKIEJ RÓŻY
1 kg owoców dzikiej róży
6 goździków
1 łyżeczka suszonego rumianku
1 łyżeczka suszonej mięty
0.75l spirytusu
Owoce przemrozić w zamrażalniku, nakłuć widelczykiem i zalać 0.75l spirytusu. Pozostawić na 5 tygodni, dość często wstrząsać. Po tym czasie zlać nalewkę, z owoców wycisnąć sok, przecedzić i połączyć
z nalewką.
0.5l miodu zagotować z 0.5l wody, przestudzić dodać 0.5l wódki
i połączyć z nalewką. Rozlać do butelek, szczelnie zamknąć i odstawić na 3 miesiące.
Nalewka jest wyśmienita. Kiedyś zamiast neutralnego w smaku miodu dałam miód gryczany. Wyszła nalewka o nucie piernikowej.
Likier miodowy
0,6 kg miodu, 0,5l spirytusu, 0,25l rumu, 5 dag kawy kg, 1 łyżka spirytusu, w którym przez 3 - 4 dni moczył się świeży kwiat lipowy, albo kwiat bzu (obrany z łodyżek).
Miód lekko zrumienić, aby nabrał właściwej woni i koloru, zalać 1/4 l wody. Gdy się zagotuje, zestawić z ognia i nieco przestudzić, wlać wówczas spirytus, rum i 1/4 litra dobrze zaparzonej, czarnej kawy - wlać wszystko do butelki dodając dla ostatecznego wykończenia smakowego łyżką spirytusu ,,lipowego" (albo z kwiatu bzu). Po kilku tygodniach, gdy likier odstoi się wlać czysty płyn przez bibułę do butelek.
Likier jarzębinowy
3-4 litrowy gąsiorek zapełnić do połowy dojrzałą jarzębiną, włożyć laskę cynamonu i zalać 1 l spirytusu -pozostawić w pokojowej temperaturze na 2 tygodnie. Po upływie tego czasu zrobić syrop z 1 kg cukru i 1 l wody, zagotować, wyszumować, zmieszać z przecedzonym jarzębinowym spirytusem i odstawić na 1 dobę. Później przefiltrować przez bibułę i rozlać do butelek. Do użytku po roku.
NALEWKA Z ARONII
Skład:
1/2 L spirytusu
1 kg aronii
200 liści wiśni
0,5 kg cukru
2 L wody
2 łyżeczki kwasku cytrynowego
Aronię, liście i wodę gotować przez pół godziny. Odstawić na noc. Odcedzić, dodać kwasku, cukru i zagotować.
Po wystygnięciu dodać spirytusu.
Malibu
15 dag wiórków kokosowych
250 ml spirytusu
1 puszka mleka skondensowanego niesłodzonego
1 puszka mleka skondensowanego słodzonego
Wiórki zalać spirytusem i odstawić na 3-4 dni .Następnie przecedzić i do spirytusu dodać 2 rodzaje mleka. Zmiksować i ochłodzić
Nalewka wiśniowo - miętowa
1 l wódki
5 szklanek dorodnych wiśni
20 pestek wiśni
20 listków mięty
½ cytryny pokrojonej w plastry
½ szklanki cukru
Sposób przyrządzenia:
Wiśnie umyć, osuszyć. Każdą przekroić na połowę, usunąć pestki(tego nie znoszę), wiśnie lekko rozgnieść. 20 pestek wiśni rozbić używając młotka. Wszystkie składniki umieścić w szklanym gąsiorku, szczelnie zamknąć. Postawić w nasłonecznionym miejscu na około 7 dni, mieszać kilkakrotnie. Po 7 dniach gąsiorek przetrzymywać przez 4 tygodnie w miejscu zacienianym. Nalewkę bardzo dokładnie przefiltrować, przelać do butelek, odstawić szczelnie zamknięty na okres 2 miesiące, aby trunek nabrał właściwego smaku i zapachu
likierek kawowy
zagotować 2 puszki mleka niesłodzonego razem z 1 szklanką cukru po lekkim przestudzeniu rozpuścić 3 łyżeczki kawy,po całkowitym ostudzeniu domieszać 1/4 litra spirytusu jak postoi z 7 dni i się przegryzie to pychota a jak się fajnie pije
NALEWKA MALINOWA - ulubiona mojego męża
1l malin
4l syropu cukrowego( proporcje 1,5 kg cukru na 2 l wody)
0,5 l spirytusu
Maliny zalać syropem, pozostawić na słonecznym miejscu przez 10 dni. Codziennie potrząsać gąsiorem. Po tym czasie, gdy płyn będzie klarowny zlać do butelek i zakorkować. Trzymać w ciemnym miejscu.
NALEWKA TZW. ŻENICHA
1 kg owoców dzikiej róży
6 goździków
1łyżeczka suszonego rumianku
1 łyżeczka suszonej mięty
0.75l spirytusu
Owoce przemrozić w zamrażalniku, nakłuć widelczykiem i zalać 0.75l spirytusu. Pozostawić na 5 tygodni, dość często wstrząsać. Po tym czasie zlać nalewkę, z owoców wycisnąć sok, przecedzić i połączyć z nalewką.
0.5l miodu zagotować z 0.5l wody, przestudzić dodać 0.5l wódki i połączyć z nalewką. Rozlać do butelek, szczelnie zamknąć i odstawić na 3 miesiące.
Nalewka jest wyśmienita. Kiedyś zamiast neutralnego w smaku miodu dałam miód gryczany. Wyszła nalewka o nucie piernikowej. W czas Świąt Bożego Narodzenia wszyscy dopominali się tej nalewki.
Nalewka z dzikiego bzu czarnego
1 kg owoców czarnego bzu, 0,5 kg cukru i 1l spirytusu. Stoi 4 tygodnie. Po tym czasie zlać i dodać
duży korzeń imbiru pocięty w słupki, sok z 2 pomarańczy, skórkę z nich, sok z 2 limonek, torebkę mięty i 1 łyżeczkę korzenia arcydzięgla. Po 4 tygodniach zlać nalewkę.
Poczekać trzy miesiące do pierwszej degustacji.
nalewka węgierkowa (mocna )
1 kg śliwek węgierek
0,5 l spirytusu
0,5 l wódki czystej
litr miodu
śliwki kroimy w kostkę i najlepiej w ciemnym naczyniu zalewamy je spirytusem
po miesiącu zlewamy spirytus i szczelnie sobie go zamykamy a śliwki zalewamy litrem miodu
po miesiącu miodek zlewamy do wcześniej odlanego spirytusu a śliwki raczymy wódką
i znów po miesiącu trzeci płyn łączymy z resztą
można ewentualnie przecedzić
ładny ciemny kolorek i typowo babski słodki likierek -z tym, że bardzo mocny
śliwek nie wyrzucać sprawdzają się świetnie jako dodatek do ciast
w święta okraszałam nimi suto mak do makowca i z taką alkoholową nutą wyszedł bardzo dobry. czas przetrzymywania kolejnych nalewów można wydłużyć nawet do dwóch miesięcy
Nalewka bardzo na czasie i zdrowotna
Orzechówka
4 zielone orzechy /zerwane teraz nie mają w środku twardej skorupki/ pokroić w kostkę
4 łyżki cukru wsypać do ciemnej butelki wrzucić orzechy odstawić aż puszczą sok. Potem wlać 1/2 l spirytusu zakręcić i odstawić na 2 tygodnie. Zlać nalewkę do ciemnej butelki.
Pozostałość można zalać jeszcze raz spirytusem.
Dobra na żołądek. Rozcieńczyć lekko wodą w kieliszku i wypić.
Nalewka pomarańczowo - kawowa
szczelny słoik,
- jedna, ładna pomarańcza mieszcząca się w słoiku
- 10-20 ziaren mocnej, aromatycznej kawy
- 1/4 - 1/2 laski wanilii
- kilka ziaren kardamonu
- 15-25 łyżeczek cukru
- pół litra czystej wódki
Składniki (pomarańcze nakłuwamy dość głęboko a w szczeliny wpychamy ziarna kawy) wrzucamy do słoika i przechowujemy w ciemnym miejscu przez 3 tygodnie. Po tym czasie zlać do butelki, można przefiltrować przez gazę. Lepiej jak po zlaniu jeszcze trochę postoi.
Ilość cukru i kawy można zmieniać, jeśli ktoś nie lubi smaku mocnej kawy to nie powinien dawać więcej jak 15 ziaren, jeśli nie lubi słodkich trunków to nie powinien dawać więcej niż 20 łyżeczek cukru.
Ratafia staropolska
Składniki:
4 l spirytusu
1,6 litra źródlanej wody
2 kg cukru
25 dag truskawek
25 dag pozbawionych pestek wiśni
25 dag malin leśnych
25 dag jeżyn leśnych
25 dag poziomek leśnych
25 dag pozbawionych pestek śliw węgierek
25 dag nie obranych ze skórki, pozbawionych gniazd nasiennych jabłek
25 dag nie obranych pozbawionych gniazd nasiennych gruszek
25 dag oczyszczonych czarnych porzeczek
25 dag wymytych w gorącej wodzie, pokrojonych w plastry cytryn (dokładnie usunąć pestki)
25 dag wymytych w gorącej wodzie, pokrojonych w plastry pomarańczy (dokładnie usunąć pestki)
25 dag dojrzałych brzoskwiń bez pestek
25 dag nie obranych , pozbawionych gniazd nasiennych owoców pigwy
10 suszonych owoców dzikiej róży
10 dużych rodzynek sułtańskich
5 pokrojonych w plastry suszonych fig
5 suszonych daktyli
4 migdały
10 nadtłuczonych pestek wiśni
5 nadtłuczonych pestek śliw
2 obrane z błon orzechy włoskie
1 zgniecione ziarno kardamonu
kawałeczek kory cynamonowca
½ laski wanilii
1 szklanka rumu
Sposób przyrządzenia:
Spirytus i wodę wlać do gąsiorka. Dodać oczyszczone suszone owoce dzikiej róży (do nabycia w aptece), figi, pozbawione pestek daktyle, sparzone i obrane ze skórki migdały, rodzynki, orzechy włoskie, korę cynamonowca, wanilię, owoce cytrusowe, szklankę rumu. Gąsiorek szczelnie zatkać dokładnie dopasowanym korkiem. Na nalewkę wybieramy dorodne, zdrowe owoce. Nawet kilka lekko nadgniłych, czy zapleśniałych owoców może zniweczyć nasz wysiłek. Nalewka nabierze nieprzyjemnego smaku. Przed dodaniem do gąsiorka dostępnych akurat owoców dokładnie je myjemy, osuszamy, rozdrabniamy i zasypujemy w szklanym, czystym słoju 15 dag cukru. Gdy cały cukier się rozpuści owoce wraz z powstałym syropem dodajemy do gąsiorka. Możemy oczywiście zmieniać skład owocowy, należy jednak zachować odpowiednie proporcje alkoholu, wody, cukru i owoców. Dodając do gąsiorka śliwy i wiśnie proszę nie zapominać o dodaniu pestek. Przed dodaniem pestki lekko suszymy i uderzamy młotkiem, aby skorupa pestki pękła. Po dodaniu ostatniej partii owoców odczekujemy 3 tygodnie i odcedzamy nalew starannie wygniatając lub odwirowując w sokowirówce owoce użyte do sporządzenia nalewki, następnie nalew filtrujemy i w razie potrzeby uzupełniamy źródlaną wodą do objętości 9,75 litra, jeśli chcemy uzyskać nalewkę o mocy 40 % lub do objętości 11,16 litra dla nalewki o mocy 35%. Po uzupełnieniu wodą nalewkę pozostawiamy w gąsiorku na 24 godziny i po tym czasie przelewamy do czystych butelek, szczelnie zamykamy i odstawiamy na minimum 3 miesiące w ciemne miejsce. Możemy też nalewkę pozostawić na czas dojrzewania w szczelnie zamkniętym gąsiorku i po 3 miesiącach jeszcze raz przefiltrować rozlewając do butelek.
Uwaga: część cukru możemy zastąpić miodem. W tym przypadku ilość cukru dodawanego do każdej porcji owoców zmniejszamy proporcjonalnie do ilości dodanego miodu.
Nalewka z czarnych porzeczek - Smorodinówka
1. 1.5 kg dojrzałych czarnych porzeczek
2. 25 dag cukru
3. 1.5 l czystej wódki
4. 1 szklanka spirytusu
Owoce przebierz, opłucz, oczyść z szypułek i włóż do słoja, przesypując cukrem warstwa po warstwie. Słój szczelnie zamknij i odstaw na miesiąc w nasłonecznione miejsce. Powstały sok zlej i wstaw do lodówki, a owoce w słoju zalej wódką i odstaw na 3 tygodnie. Następnie zlej nalewkę do butelki, wymieszaj z sokiem, dodaj spirytus i odstaw na 2 miesiące. Potem przecedź (np. przez filtr do kawy lub kilkakrotnie złożoną gazę) i odstaw jeszcze na 4 miesiące, aby nalewka dojrzała
Nalewka z czarnych porzeczek - wyśmienita
Wiosną przygotować listewkę, którą robimy w następujący sposób: do słoja włożyć młode listki wraz z małymi gałązkami gałązkami krzewu porzeczki, trochę naciskając. Zalać do pełna wódką i pozostawić na tydzień na słońcu. Następne trzy tygodnie trzymać w miejscu ocienionym. Po miesiącu zlać, liście mocno wycisnąć. Przed rozlaniem do butelek dodać do każdej butelki ( na czubku noża ) kwasku cytrynowego.
Dojrzałe owoce czarnej porzeczki przebrać, wsypać do gąsiorka i zalać spirytusem zmieszanym pół na pół z listewką by były przykryte owoce. Już jesienią nalewka będzie dobra, ale chcąc mieć "królową nalewek" to najlepsza jest wtedy, gdy stoi na owocach równo rok. Po tym czasie zlać, zaprawić cukrem lub miodem wg własnego smaku.
Należy pamiętać by ugotować syrop ( z cukru i wody lub z miodu i wody), przestudzić i zawsze na niego lać alkohol. Inaczej każdy zmętnieje.
|
|
|
|
|
Runa
Użytkownik b. aktywny
Rangi dodatkowe:
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 29 Sty 2009 Posty: 2014
Medale: 1 (Więcej...)
|
Wysłany: Śro 29 Lip, 2009 09:07
|
|
|
a piłyscie kiedyś nalewkę ukraińską? Pychota
2kg wydrylowanych wiśni
1kg dojrzałych malin
1kg obranych czerwonych porzeczek
4 goździki
4 drobno posiekane migdyały
kawałek kory cynamonu
spirytus (65%)
cukier
Z owoców w sokowirówce wycisnąć sok, wymieszać i wlać do słoja. Na każdy litr soku wlać litr spirytusu i wsypać kg cukru. Dodać pozostałe składniki. Postawić szczelnie zamknięty słój na słońcu, codziennie potrząsać, aby cukier się rozpuścił. PO 6 tygodniach przefiltrować, wlac do butelek i odstawić w ciemne miejsce na ok 7 m-cy.
MNIAM
i jeszcze jedna wisniowa
2kg wiśni
0,5 kg cukru
10 goździków
0,5 laski wanilii
10 ziarenek kardamonu
10g cynamonu w kawałku
1l spirytusu
Wydrylowane wiśnie + kilka z pestkami wsypać do słoja, dodac goździki, wanilię, kardamon, połamany cynamon i cukier. Zalać spirytusem. Wymieszać, szczelnie zamknąć i na conajmniej pół roku odstawić w chłodne miejsce. Co kilka dni poruszyć słojem. dojrzałą nalewkę przelać do butelek.
|
|
|
|
|
wiesia_33
Gaduła ;)
Kraj:
Pomogła: 5 razy Wiek: 50 Dołączyła: 05 Lis 2007 Posty: 3010 Skąd: Pawłowice śl.
Medale: 1 (Więcej...)
|
|
|
|
|
ciapara
ciapara
Kraj:
Rangi dodatkowe:
Autor tematu Pomogła: 63 razy Wiek: 50 Dołączyła: 05 Lip 2009 Posty: 7646
Medale: 1 (Więcej...)
|
Wysłany: Nie 31 Paź, 2010 12:18
|
|
|
Moje nalewki- wisniowa i z czarnej porzeczki
W tym roku wzielo meza na nalewki. Kupilismy do tego celu 4 sloje 5 litrowe
Dwa słoje zrobilismy wisniowe... wydrylowalismy wisnie i wrzucalismy warstami zasypujac cukrem... czekalismy az owoce puszcza sok, potrzasalismy lekko azeby cukier sie rozpuscil
staly troche w tym cukrze zasypane nie pamietam dokladnie ale ze 2 tygodnie na pewno
Nastepnie sok z cukrem caly odlalismy i zrobilismy z soku sloiki powekowane z takim syropem wisniowym, owoce natomiast zalalismy wodka. Stoi ta nalewka juz od lipca, a mamy juz prawie listopad pijemy po zdziebeczku bo my nie trunkowi, ale smakuje wybornie. Sok zas zuzywamy do lodow, do herbaty zamiast cukru albo zwyczjanie z woda.
Podobnie zrobilismy z czarna porzeczka, ale nie bylo juz drylowania.
Na taki sloj 5 litrowy szko okolo 3 kg owocow plus ze 2 kilo cukru.. albo zdziebko wiecej
Smak wyborny, zrobiony prosta metoda
|
_________________ Moje Picassa
Moje Robótkowanie |
|
|
|
|
we_st
Użytkownik b. aktywny Weronika
Kraj:
Rangi dodatkowe:
Pomogła: 40 razy Wiek: 55 Dołączyła: 06 Mar 2007 Posty: 1688
Medale: 1 (Więcej...)
|
Wysłany: Nie 31 Paź, 2010 13:34
|
|
|
Oj nalewki. To kolejny mój bzik. Robię nalewki od paru już lat i to różne. W tym roku robiłam (jak co roku) tzw ratafię, czyli ze wszystkich owoców, jakie mamy w ogrodzie. Nalewkę z czereśni, brzoskwiń, malin, miętową i pierwszy raz w życiu likigowy. No i zawsze robię ajerkoniak. Bardzo często daję moje wyroby jako prezent na różne okazje.
|
_________________ Zapraszam na bloga http://westlandowo.blogspot.de/ |
|
|
|
|
Awenturyn
Użytkownik b. aktywny
Kraj:
Rangi dodatkowe:
Pomogła: 12 razy Dołączyła: 16 Sie 2010 Posty: 1748
Medale: 1 (Więcej...)
|
Wysłany: Nie 31 Paź, 2010 14:52
|
|
|
ja mam kilka przepisów na nalewki
Nalewka miętowo-melisowo-cytrynowa
Składniki
- spirytus – 0,5 l,
- cukier – 200 g,
- świeża mięta - duża garść
- świeża melisa – duża garść,
- cytryny – 2 szt,
- woda – 0,3 l + 0,25 l
Zalać miętę i melisę spirytusem rozcieńczonym 0,3 l wody. Macerować 2-3 dni (nie więcej, żeby nie zmieniło koloru z pięknego zielonego na brązowy).
Zioła wyjąć a w ich miejsce włożyć cytryny ze skórka, pokrojone w plastry.
Po tygodniu cytryny wyjąć i odcisnąć. ( aby uzyskać soczysty zielony kolor mozna dodać spozywczego barwnika kilka kropli bo czasmi cytryna odbarwia )
Dodać syrop sporządzony z 0,25 l wody i 200 g cukru.
Po kilku dniach przecedzić macerat przez filtr do kawy – dla uzyskania klarowności.
Odstawić dla dojrzewania – ile kto wytrzyma.
i przepis na ratafie - wspomnianą przez we_st
Należy przygotować duzy słój , rum lub spirytus + wodę ....i owoce które w miare dojrzewania do niego wkładamy.
Owoce wkładamy do słoja zasypujemy cukrem i zalewamy rumem ( lub rozcieńczonym spirytusem) tak by przykrył owoce na trzy palce .... Zaczynamy od truskawek.....
Nastepnie dajemy: poziomki, porzeczki,maliny, wisnie, morele, brzoskwinie, renklody sparzone bez skórki i bez pestek, śliwki bez pestek, gruszki w ćwiartkach.
Po włożeniu ostatnich owoców zostawiamy nalewke na 2-3 miesiace, potem zlewamy do butelek.
ja w tym roku robiłam ratafie ale bez brzoskwiń i gruszek i z rumem i jest pyszna
|
_________________
podaruj 1% mojemu synkowi http://dzieciom.pl/podopieczni/22376 |
Ostatnio zmieniony przez Awenturyn Nie 31 Paź, 2010 14:54, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
we_st
Użytkownik b. aktywny Weronika
Kraj:
Rangi dodatkowe:
Pomogła: 40 razy Wiek: 55 Dołączyła: 06 Mar 2007 Posty: 1688
Medale: 1 (Więcej...)
|
Wysłany: Nie 31 Paź, 2010 17:49
|
|
|
Moją ulubioną nalewką jest ratafia. Tak nazywam, ale do oryginału daleko. Łączy je tylko wieloowocowość. Za każdym razem wychodzi inaczej. Tak wygląda
Używam do niej spirytusu, z rumem nie jest taka dobra. Najmniej w produkcji nalewek nie lubię klarowania. Może ma ktoś dobry sposób na klarowanie?
|
|
|
|
|
Ewa P
Użytkownik średnioaktywny
Kraj:
Rangi dodatkowe:
Pomogła: 12 razy Dołączyła: 27 Cze 2010 Posty: 296 Skąd: Polkowice
Medale: Brak
|
Wysłany: Nie 31 Paź, 2010 18:36
|
|
|
A ja mam wypróbowany przepis na nalewkę Porterówkę :
0,5 l spirytusu
1,0 l piwa ciemnego Porter (ew. Żywiec) - piwko musi być ciemne
1 torebka cukru wanilinowego
1/2 szkl cukru
Piwo z cukrem podgrzewamy, studzimy, dolewamy spirytus. Przelewamy do butelek, odstawiamy na co najmniej miesiąc i............... delektujemy się małymi ilościami
|
_________________ Pozdrawiam |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Ponieważ na forum pojawia się coraz więcej
materiałów, zdjęć, itp.,
proszę każdego, kto będzie miał jakiekolwiek zastrzeżenia odnośnie
naruszenia praw autorskich o kontakt ze
mną.
Postaram się jak najszybciej materiały tego typu usunąć lub jeśli to
będzie możliwe uzyskać zgodę na ich publikację.
Jednocześnie informuję, że administrator forum nie
odpowiada za treść wypowiedzi innych użytkowników,
a tym samym nie może być pociągany do odpowiedzialności za owe wypowiedzi.
maranta
|
| Strona wygenerowana w 0,1 sekundy. Zapytań do SQL: 35 |
|
|