RękoDzielni - Forum u Maranty

[lena77]

Witam serdecznie!!

Mam pytanie techniczne.
Ostatnio zakupiłam sobie kraka Sottile ze Stamperii. Widziałam, że daje super efekt - długie i niezbyt głębokie spękanie. Wiem też, że trzeba go ostrożnie stosowaś. Step 2 nakładać na całkowicie wysuszoną warstwę Stepu 1.
Ale mam pytanie, bo koleżanka zepsuła sobie pracę poprzez wtarcie porporiny. Wyszły jej takie "zasmużenia", czyli smugi porporiny w niektórych miejscach.

Czy to wina niedosuszenia Stepu 2?

Czy może nie dociagnięcia w tym fragmencie Stepu 2 i porporina połączyła się ze Stepem 1?

Jak długo odczekać, aby Step 2 dobrze wysechł?

Czy któraś z Koleżanek miała do czynienia z tym preparatem i mogłaby się podzielić doświadczeniem?

Pozdrawiam serdecznie

Kto ocenił?

[uska3]

Z krakiem Sottile nie miałam do czynienia ( raczkuje dopiero w decu ) ale z porporiną ( tą w paście ) miałam do czynienia na kraku Medium też porobiły mi się smugi-pomimo że czekałam na wtarcie dwa dni . Potem zakupiłam porporinę w proszku i bardzo ładnie się wciera, bez smug
Mogę również dla sprawdzenia doradzić zakup - o wiele tańszych brokatowych cieni do powiek ( taki bardzo miałki proszek) , naprawdę pięknie wychodzi i nie robi smug - oczywiście jesli powierzchnia nie jest klejąca
to właśnie spękania wypełnione cieniem

Kto ocenił?

[beacia-24]

uska3, świetnie Ci to jajeczko wyszło - ja też troszkę w decu robię, ale to taaakie raczkowanie. Efekt mnie powalił.

Kto ocenił?

[maranta]

Bardzo często używałam Sottila.
Stwierdziłam, że najlepiej wychodzi gdy step 1 jest lekko podsuszony, ale nie całkiem suchy, step 2 musi bardzo dokładnie pokrywać step 1 i musi być całkowicie suchy przed wtarciem porporiny.
Jeśli step 2 w którymś miejscu nie pokrywa stepu1, to w tym miejscu powstaną smugi z porporiny, jeśli są niewielkie można lekko wigotnym wacikiem próbować zetrzeć smugi porporinowe.
Przecierasz, bierzesz czysty wacik zwilżasz wodą, podcierasz kolejny raz delikatnie, bierzesz kolejny wacik.. i tak aż do skutku, chodzi o to, żeby nie trzeć mocno, tylko delikatnie i zawsze czystym wacikiem.

Kto ocenił?

[lena77]

Dziewczyny!!!
Dziękuję za wszelkie rady i sugestie! Z pewnością skorzystam. Warto posłuchać osób od siebie bardziej doświadczonych, by uniknąć błędów w swoich działaniach artystycznych.


uska3!!
Piękne jajko! Gratuluję fantastycznyc!h dokonań decoupage'owych!

Kto ocenił?

[lena77]

[lena77]

[maranta]

[uska3]

Lena77 jak wtarłam cień to cieniutko popsikałam lakierem bezbarwnym do decu w spray i nic się z nim nie dzieje i ładnie wygląda


Wróciłam, by podziękowac za punkcik

Kto ocenił?

[lena77]

uska3

Ależ Twój punkcik jest całkowicie zasłużony. Nie ma za co dziękować.
Można powiedzieć, że ten punkt dla Ciebie jest takim właśnie podziękowaniem z mojej strony za cenną radę.

Przepraszam, że dopiero teraz reaguję na Twojego posta, ale jakoś mi on umknął, a ja dawno nie zaglądałam na to subforum.

Jeszcze raz dziekuję i pozdrawiam, lena77

Kto ocenił?

[lena77]

[nula]

chyba odświeżę wątek.
Nie bardzo wiedziałam gdzie się odezwać - bo tych "technicznych" tematów nie mamy za wiele, ale wyszło mi, że chyba jednak tutaj - chociaż moje pytanie dotyczy medium a nie sottila
W końcu odważyłam się spróbować ....
W zasadzie coś mi wyszło - nie powiem - ale mam parę pytań do bardziej doświadczonych w tej kwestii
Pierwsze podejście - obrazek

Nałożyłam step 1 - poczekałam aż wyschnie - tzn. aż nie będzie białych smug i nie będzie się kleił - dałam step 2
Zaczęło pękać - nawet fajnie
Jak już wydawało mi się suche (tzn. nie kleiło mi się do paluchów) wypełniłam spękania cieniem do powiek (na razie nic innego nie posiadam)
i chyba dobrze zrobiłam, bo okazało się , że to cholerstwo pęka dalej !!!!
zobaczcie same

ponieważ może nie widać tego dokładnie - zaznaczyłam te spęki, które są wypełnione - reszta pojawiła się później


można nad tym jakoś zapanować ??????

Pomijam już fakt, że podobno miała wyjść gładka, błyszcząca powierzchnia (chyba Maranta pisała, że nawet nie trzeba już tego zabezpieczać lakierem ? )
Mi gładka nie wyszła - nawet w jednym miejscu zrobiły się takie jakby łuski - jakby krak odstawał na krawędzi spękań.
na szczęście dało się to ładnie zeszlifować.
Potem psiknęłam dwie warstwy werniksu końcowego maimerii (SKŁAD: 16% żywic ketonowych, 59% destylatów ropy, gaz nośny, filtr UV.) Uznałam, że skoro to nie jest na bazie wody to może być - dobrze uznałam ?????
a potem normalnie kilka warstw lakieru akrylowego.

drugie podejście - kubeczek

wyczytałam, że, żeby spękania były większe trzeba dać dwie warstwy stepu 1
no to dałam...ale wcale większe nie wyszły
nawet wydaje mi się, że drobniejsze niż na obrazku
coś zrobiłam źle ?
ta pierwsza warstwa stepu 1 ma być zupełnie sucha ? czy tylko podsuszona ?
spękania wypełniałam tylko między motywami - a na jednej różyczce zrobiło mi się coś takiego - po psiknięciu werniksem zabarwiły mi się spękania !!! (które nie były wypełnione cieniami)

no i znowu pojawiły się te drobniutkie pęknięcia !!!

czy ja coś robię źle, czy ten crack tak ma ????

+1     Kto ocenił?

[aga kuśmierz]

uczyli mnie,że pierwszą warstwę kryjemy jak jest lekko 'lepiaca; po ok.pół godzinie i crak twardnieje kilka dni,więc zawsze się wstrzymuję z wypełnianiem spękań,szczególnie jeśli na dworze jest wilgotno,czasami zdarza się ,że rzeczywiście się łuszczy ale wydaje mi się,że zdarza się to wtedy kiedy jest już dosyć stary:(

Kto ocenił?

[nula]

[alutka171]

Chyba jest na to sposób. Trzeba po wypełnieniu spęków zmyć pod bieżącą letnia wodą step2 . Robimy to aż do momentu gdy praca przestaje być śliska w dotyku, a potem lakierujemy

Kto ocenił?

[lena77]

nula!

Nie jestem wprawdzie profesjonalistką w tym temacie, ale miałam trochę do czynienia z krakiem Medium Stamperii.

Aby uzyskać większe spęki to ja daję od razu grubą warstwę Step 1 (ale bez przesady) i nakładam Step 2, gdy w pierwszym Stepie widać jeszcze delikatne białe smugi. Spęki potrafią wyjść naprawdę grube.

Nigdy nie słyszałam o tym, żeby nakładać dwie warstwy Stepu 1 w przypadku kraka Medium. Tak postępuję, ale z krakiem Sottille, gdy chcę mieć grubsze spęki. Z Medium nigdy tak nie robiłam.

Zawsze wychodzi mi po wyschnięciu szklista powierzchnia. Nie zawsze jest idealnie gładka. Dlatego jak Step 2 wyschnie to wcieram porporinę. I lakieruję lakierem poliuretanowym. ABSOLUTNIE NIE WODNYM!!!! Jak są duże nierówności to daję nawet wtedy kilka warstw lakieru poliuretanowego. Potem papierem ściernym pozbywam się nierówności i lakieruję na gotowo, czasem też lakierem wodnym. Jeśli mam pewność, że nie zdarłam warstwy lakieru poiluratanowego.
Z tym szlifowaniem to też trzeba delikatnie, żeby nie naruszyć warstwy kraka, bo potem jest kłopot.

Oczywiście zdarza mi się, że spęki się pojawiają po wtarciu porporiny. Ale kilkakrotne lakierowanie i szlifowanie pozwala mi je wyeliminować.

Absolutnie nie wolno zmywać Stepu 2 pod wodą!!!!!!! Tak się robi z karkiem Sottile. W przypadku kraka Medium z tego, co wiem to kontakt z wodą może doprowadzić do krystalizacji całej pokrytej krakiem powierzchni. Ale na żywo nigdy tego nie widziałam, bo nigdy Stepu 2 nie zmywałam wodą, idąc za radami wyczytanymi w necie i na różnych forach internetowych.

Zdarzyło mi się też, że Medium się łuszczyło, ale podobnie jak tu wspominała już Koleżanka to wynikało chyba ze starości preparatu. Przynajmniej takie miałam wrażenie.

Wieczorkiem wkleję Ci zdjęcia moich prób z Medium.

Kto ocenił?

[nula]

alutka171, lena77, dziękuję Wam bardzo za zainteresowanie

[lena77]

[nula]

lena77, przepraszam, że dopiero dzisiaj się tu odzywam - ale zakręcona jestem strasznie - milion rzeczy załatwiam na raz i nie na wszystko starcza mi czasu !
Piękne te Twoje spękania !!!!!
Takie szerokie rowki Ci wyszły - ja tez tak chcę !
i nie wiem jak to zrobiłaś ale zostały Ci tylko duże oka - nie ma w środku pajęczynki malutkich pęknięć - tak jak u mnie