RękoDzielni - Forum u Maranty

miejsce spotkań miłośników robótek ręcznych wszelkich
i nie tylko...


Strona główna  • Mapa stron  • Księga gości  • Portal   Forum
Nasze ostatnie prace  • Kontakt z administratorem
• Aktualne losowania


Poprzedni temat :: Następny temat
Jakie było Twoje największe prucie?
Autor Wiadomość
zapominajka 
Użytkownik małomówny


Rangi dodatkowe:
przyjaciel

Autor tematu
Pomogła: 12 razy
Wiek: 57
Dołączyła: 03 Gru 2015
Posty: 62
Skąd: Warszawa

Medale: Brak

Wysłany: Śro 06 Kwi, 2016 01:42   Jakie było Twoje największe prucie?

Ja właśnie pruję szal o rozmiarach 40cm x 300cm, robiony ściegiem angielskim, zrobiłam go dla mojej matki bo chciała "taki duży, żeby się okręcać" ale jak zrobiłam, to okazało się, że jest "wielki jak dywan" i się nie spodobał oooo nieee
...no to pruję... placzek

  plus minus  Kto ocenił?
Ostatnio zmieniony przez zapominajka Śro 06 Kwi, 2016 01:43, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
vichta 
Użytkownik b. aktywny
Marzena



Kraj:
United Kingdom

Rangi dodatkowe:
przyjaciel

Pomogła: 104 razy
Wiek: 57
Dołączyła: 10 Cze 2014
Posty: 1943
Skąd: Piotrkow Tryb/Oxford

Medale: 1 (Więcej...)

Wysłany: Śro 06 Kwi, 2016 08:22   

Nie pruj. Zaproponuj szal koleżance lub sąsiadce mamy. Najlepiej tej, której mama najbardziej nie lubi Twisted Evil wesoło mi


Ekhmmm... Ups! gafa daję nogę


kwiatek dla ciebie

+5  plus minus  Kto ocenił?
_________________
 
 
 
Jolwit 
Użytkownik średnioaktywny


Kraj:
Poland

Rangi dodatkowe:
przyjaciel

Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 29 Gru 2013
Posty: 117
Skąd: Pabianice

Medale: Brak

Wysłany: Śro 06 Kwi, 2016 22:10   

Moje dotyczą swetra dla syna, wzrost 200 cm. Kolor czarny, lekko melanżowy. Myślałam, że dostanę białej gorączki już przy podpruwaniu wszytych rękawów i zszytych boków. Ze 200 m włóczki poszło do kosza. Młody drucianych wyrobów nie lubi. Drugi też spruty, a mogłam komuś podarować. Tak to jest, jak się wykonawca wkurzy wściekły Myślenie przychodzi po fakcie.

+1  plus minus  Kto ocenił?
 
 
zapominajka 
Użytkownik małomówny


Rangi dodatkowe:
przyjaciel

Autor tematu
Pomogła: 12 razy
Wiek: 57
Dołączyła: 03 Gru 2015
Posty: 62
Skąd: Warszawa

Medale: Brak

Wysłany: Czw 07 Kwi, 2016 16:12   

Vichta, bardzo fajny pomysł, tylko jest jeden problem, ja chcę jeszcze trochę pożyć, a moja mamusia to jest, jak to w piosence "kobieta niełatwa" wściekły

z drugiej strony to włóczki też mi szkoda, bo jest nowa, więc postanowiłam zrobić sobie sweterek

Jolwit, pocieszyłaś mnie, że nie tylko ja tak dałam się wkopać, ale na przyszłość może będę mądrzejsza

+1  plus minus  Kto ocenił?
 
 
dziewanna 
Użytkownik aktywny



Kraj:
Poland

Rangi dodatkowe:
przyjaciel

Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 15 Lut 2015
Posty: 521

Medale: Brak

Wysłany: Pią 08 Kwi, 2016 11:01   

ooooo To ja też się pochwalę, poprułam 5 /piąty/ raz deszczowe kropelki sztrikuję i chyba
zacznę kardigan bez guzików.

+1  plus minus  Kto ocenił?
 
 
zabka611 
Użytkownik b. aktywny
Witam



Kraj:
Poland

Rangi dodatkowe:
przyjaciel

Pomogła: 14 razy
Wiek: 62
Dołączyła: 05 Gru 2015
Posty: 1298
Skąd: Bieszczady

Medale: Brak

Wysłany: Pią 08 Kwi, 2016 11:04   

vichta napisał/a:
Nie pruj. Zaproponuj szal koleżance lub sąsiadce mamy. Najlepiej tej, której mama najbardziej nie lubi


wesoło mi wesoło mi wesoło mi


No to ja się też pochwalę,Dawno dawno temu,leżałam sobie w szpitalu i wyszywałam obrus krzyżykami.Szlaczek był kolorowy i składał się z kilku rzędów.Obrus miał jakieś 150 cm dł.Cieszyłam się,że jescze troszkę i koniec bedzie a tu ku mojemu zaskoczeniu szlaczek nie połączył się,pomyliłam się o jedną nitkę.I zgadnijcie co zrobiłam,NOOOOOOOOOOOOOO oczywiście sprułam do pewnego momentu i od nowa.Kobiety,które to widziały ,były w szoku.A ja ze spokojem,prułam i prułam.Obrus zrobiłam,co do jednej nitki zgadzało się,ale już go nie mam.Srtarowinka był.

+2  plus minus  Kto ocenił?
_________________
http://chomikuj.pl/zabka1961/MOJE+PRACE
Ostatnio zmieniony przez zabka611 Pią 08 Kwi, 2016 11:14, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
vichta 
Użytkownik b. aktywny
Marzena



Kraj:
United Kingdom

Rangi dodatkowe:
przyjaciel

Pomogła: 104 razy
Wiek: 57
Dołączyła: 10 Cze 2014
Posty: 1943
Skąd: Piotrkow Tryb/Oxford

Medale: 1 (Więcej...)

Wysłany: Pią 08 Kwi, 2016 12:19   

Ta moja rada, to taki pomysł dla kamikadze;) Chociaż sądzę, że niejedna mama miałaby okazję do przemyśleń.
Ale cieszę się, że wywołałam uśmiech Smile

Ja największe prucie zaliczyłam chyba na czerwonej sukience.
Z cieniutkiego akrylu o strukturze kordonka na drutach bodajże 2, wzorem warkoczowym. Robiłam ją zrywami około dwóch lat.
Miałam już przód i tył z podkrojem na pachy. Przymierzyłam i zapytałam koleżankę, co o tym sądzi.
A ona na to, że... za krótka... że w moim wieku, to... hmm
Hmmm.... Gdyby była robiona bez podkroju, to mogłabym po prostu dorobić więcej, ale przecież nie wydłużę pachy na 30 cm.
Więc sprułam do wysokości podkroju. A potem sukienka przeleżała znowu ze dwa lata.
Włoczki miałam jeszcze sporo, więc razu pewnego zaczęłam moją czerwoną szydełkową spódnicę.
Brakło nitki, więc... zaczęłam nadpruwać resztę sukienki Smile
I tym sposobem skończyłam spódnicę szydełkową, a z sukienki zrobiłam... też spódnicę. Warkoczową Smile
Jednym słowem, nie ma tego złego... zebalek


Za to największym bublem, jaki stworzyłam, była ta narzuta.
Na drutach, z czarnej szenili. Kolorowe paski z resztek zalegających w szafie włóczek.
Upociłam się cała w czasie roboty, zasypana byłam czarnym kurzem, mieszkanie też.
Efekt był całkiem niezły, ale okazało się, że na łóżko położyć tego nie mogę, bo też robi się czarne.
Więc rzuciłam na podłogę. Leżała do pierwszego prania, bo po wyjęciu z pralki już nie był prostokąt, tylko romb.
Na dodatek nie sposób było go wyprostować.
Wszystko przez szenilowe włoski, które się wyprostowały, jednocześnie skręcając robótkę.
I tak moje powstałe w potach dzieło wylądowało w koszu nie wiem
Nigdy więcej szenili oooo nieee


+2  plus minus  Kto ocenił?
_________________
 
 
 
zabka611 
Użytkownik b. aktywny
Witam



Kraj:
Poland

Rangi dodatkowe:
przyjaciel

Pomogła: 14 razy
Wiek: 62
Dołączyła: 05 Gru 2015
Posty: 1298
Skąd: Bieszczady

Medale: Brak

Wysłany: Pią 08 Kwi, 2016 12:30   

vichta, wesoło mi wesoło mi wesoło mi wesoło mi wesoło mi rotfl rotfl rotfl przepraszam wesoło mi wesoło mi wesoło mi wesoło mi
Nie wiem dlaczego rozbawiła mnie Twoja historia

+1  plus minus  Kto ocenił?
_________________
http://chomikuj.pl/zabka1961/MOJE+PRACE
Ostatnio zmieniony przez zabka611 Pią 08 Kwi, 2016 12:31, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
AlaJ 
Użytkownik b. aktywny


Kraj:
Poland

Rangi dodatkowe:
przyjaciel

Pomogła: 70 razy
Wiek: 68
Dołączyła: 21 Sty 2010
Posty: 1700

Medale: 1 (Więcej...)

Wysłany: Pią 08 Kwi, 2016 12:31   

vichta napisał/a:
Nigdy więcej szenili oooo nieee
Obrazek


A taka fotogeniczna była wesoło mi

+1  plus minus  Kto ocenił?
_________________

https://picasaweb.google.com/100781043743691970700/BizuteriaFrywolitkowaAli?authkey=Gv1sRgCObsktv_1JX9-QE#
 
 
 
vichta 
Użytkownik b. aktywny
Marzena



Kraj:
United Kingdom

Rangi dodatkowe:
przyjaciel

Pomogła: 104 razy
Wiek: 57
Dołączyła: 10 Cze 2014
Posty: 1943
Skąd: Piotrkow Tryb/Oxford

Medale: 1 (Więcej...)

Wysłany: Pią 08 Kwi, 2016 12:45   

zabka611 napisał/a:
Nie wiem dlaczego rozbawiła mnie Twoja historia

I dobrze zebalek Przecież nie będziemy płakać nad szenilą z lumpeksu rotfl

+2  plus minus  Kto ocenił?
_________________
 
 
 
maranta 



Kraj:
Poland

Pomogła: 68 razy
Wiek: 56
Dołączyła: 01 Cze 2005
Posty: 5985
Skąd: Gdynia

Medale: 2 (Więcej...)

Wysłany: Pią 08 Kwi, 2016 17:25   

hahahihi

No to się przyznam zebalek

Na początku przygody z drutami zabrałam się za jakiś sweter robiony kilkoma różnymi wzorami różnie połączonymi, nie miałam schematu, sama wymyślałam. Sweter miał mieć normalny podkrój pach i rękawy z główką, oczywiście nie miałam pojęcia jak to się robi, ale kombinowałam jak koń pod górę.
Zrobiłam przód i już i coś ten podkrój pach źle wyglądał, ale zrobiłam i tył, no i wtedy stwierdziłam, ze i przód i tył spruję do wysokości pach i zrobię raz jeszcze.
W sumie prułam kilka razy, prułam też główkę rękawów.
Gdy miałam jeszcze raz wziąć się za prucie przodu i tyłu do linii pach...złapałam za szydełko i poprzez dzianinę wzdłóż całych pach zrobiłam szydełkowe łańcuszki, potem złapałam za nożyczki i wzdłóż łańcuszków... wycięłam dzianinę. Potem wzięłam za igłę i dokładnie obszyłam wyciapane brzegi. Doszyłam rękawy i wreszcie było idealnie.
Porządnie zrobiłam to zabezpieczenie brzegów pociapanej dzianiny, bo często sweter nosiłam, leżał idealnie i nogdy oczka nie leciały w wyciętych miejscach wesoło mi

Się wkurzyłam na to prucie, nie chciało wyjść jak trza, to sobie docięłam na wymiar i tyle wesoło mi wesoło mi wesoło mi

+5  plus minus  Kto ocenił?
_________________
Pozdrawiam, Anna
http://maranciaki.pl
Galeria prac:
http://maranciaki.pl/galeria.htm
Blog: http://maranta.blox.pl
 
 
 
vichta 
Użytkownik b. aktywny
Marzena



Kraj:
United Kingdom

Rangi dodatkowe:
przyjaciel

Pomogła: 104 razy
Wiek: 57
Dołączyła: 10 Cze 2014
Posty: 1943
Skąd: Piotrkow Tryb/Oxford

Medale: 1 (Więcej...)

Wysłany: Pią 08 Kwi, 2016 19:00   

Aniu, padłam ze śmiechu. rotfl Ależ my wszystkie jesteśmy kreatywne zebalek A co jedna, to lepsza wesoło mi
Nie sądziłam, że ten wątek tak się może rozwinąć. Kto następny będzie miał odwagę się przyznać??? zebalek

  plus minus  Kto ocenił?
_________________
 
 
 
zabka611 
Użytkownik b. aktywny
Witam



Kraj:
Poland

Rangi dodatkowe:
przyjaciel

Pomogła: 14 razy
Wiek: 62
Dołączyła: 05 Gru 2015
Posty: 1298
Skąd: Bieszczady

Medale: Brak

Wysłany: Pią 08 Kwi, 2016 21:08   

maranta, rotfl rotfl rotfl

  plus minus  Kto ocenił?
_________________
http://chomikuj.pl/zabka1961/MOJE+PRACE
 
 
maranta 



Kraj:
Poland

Pomogła: 68 razy
Wiek: 56
Dołączyła: 01 Cze 2005
Posty: 5985
Skąd: Gdynia

Medale: 2 (Więcej...)

Wysłany: Pią 08 Kwi, 2016 21:16   

Śmiejcie się, śmiejcie wesoło mi wesoło mi no co, każda droga dobra, byle do celu dojść rotfl rotfl rotfl

+1  plus minus  Kto ocenił?
_________________
Pozdrawiam, Anna
http://maranciaki.pl
Galeria prac:
http://maranciaki.pl/galeria.htm
Blog: http://maranta.blox.pl
 
 
 
Snedronningen 
Użytkownik średnioaktywny



Rangi dodatkowe:
przyjaciel

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 12 Wrz 2013
Posty: 233

Medale: Brak

Wysłany: Pią 08 Kwi, 2016 22:32   

Takie wycinanie dzianiny nie jest niczym nadzwyczajnym. Chociaż jak się o tym nie wie to się człowiekowi wydaje, że robi coś nie do końca mądrego.

A co do prucia to kiedyś zrobiłam coś, co mnie mega wkurzyło, ale to z mojej winy i niechciejstwa. Najczęściej robię ażurowe szale. Mój standardowy szal to wymiary 2,5x1m plus border. Zazwyczaj po kilku rzędach sprawdzam czy się gdzieś nie machnęłam. Raz mi się nie chciało sprawdzać, bo wzór prosty. Pod koniec postanowiłam, że dla spokojności sprawdzę. Błąd był zaraz na samym początku. Ja mam taką głupią wadę, że u mnie musi być perfekcyjnie i żadnego błędu być nie może. Więc prułam całość niemalże przy tym rycząc ze złości. Szczęście, że to druty 3,25 były a nie jak zwykle 2,5.

  plus minus  Kto ocenił?
Ostatnio zmieniony przez Snedronningen Pią 08 Kwi, 2016 22:42, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group


Ponieważ na forum pojawia się coraz więcej materiałów, zdjęć, itp.,
 proszę każdego, kto będzie miał jakiekolwiek zastrzeżenia odnośnie naruszenia praw autorskich o kontakt ze mną.
 Postaram się jak najszybciej materiały tego typu usunąć lub jeśli to będzie możliwe uzyskać zgodę na ich publikację.

Jednocześnie informuję, że administrator forum nie odpowiada za treść wypowiedzi innych użytkowników,
 a tym samym nie może być pociągany do odpowiedzialności za owe wypowiedzi.

maranta

  Liczniki na bloga

Strona wygenerowana w 0,08 sekundy. Zapytań do SQL: 29