RękoDzielni - Forum u Maranty

miejsce spotkań miłośników robótek ręcznych wszelkich
i nie tylko...


Strona główna  • Mapa stron  • Księga gości  • Portal   Forum
Nasze ostatnie prace  • Kontakt z administratorem
• Aktualne losowania


Poprzedni temat :: Następny temat
Piwonie i chryzantemy
Autor Wiadomość
japoneczka01 
Użytkownik b. aktywny



Kraj:
Poland

Rangi dodatkowe:
przyjaciel

Autor tematu
Pomogła: 118 razy
Dołączyła: 04 Paź 2010
Posty: 1901
Skąd: Tarnów

Medale: 1 (Więcej...)

Wysłany: Nie 25 Lip, 2021 15:12   Piwonie i chryzantemy

1. Piwonie - moje stare piwonie po raz pierwszy w tym roku bardzo mało miały kwiatów, pomimo nawożenia. W necie jest opisany sposób "karmienia piwonii chlebem", aby obficie kwitły tu link: https://babciajagaradzi.wordpress.com/2015/05/09/piwonia-krolowa-wiosny/ w środku pod tym tytułem "Warto je dokarmiać" jest informacja o tym .
Znacie ten sposób? Boję się robić dołki, aby zasypać kromki chleba, bo piwonie są bardzo humorzaste i obrażają się o byle co, np. 3 lata temu odcięłam kawałek karpy ogromnej piwonii z korzeniami i podarowałam szwagierce, to od tamtego czasu przestała kwitnąć i u mnie i u szwagierki też jeszcze nie zakwitła.
Znalazłam jeszcze taki sposób 120 g drożdży, szklanka cukru i ciepła woda – należy pomieszać i niech postoi 12 godzin, a potem do wiadra dopełnić wodą. Tym w miesiącu lipcu podlać krzaczki w odległości 25 cm od centrum łodyg. W lipcu w takiej odległości pod ziemią tworzą się nowe pąki kwiatów na rok następny. Na jesieni natomiast należy też w promieniu 25 cm obsypać popiołem drzewnym 1,5 szklanki na krzak. Znalazłam na stronie chyba rosyjskiej z nieudolnym tłumaczeniem na j. polski cenne uwagi dotyczące hodowania piwonii nie tylko na bardzo obfite kwitnienie, ale też na intensywność koloru kwiatów. Jest
link do strony: https://tues.ru/pl/podkormka-pionov-rannei-vesnoi-chem-podkormit-piony-vesnoi-dlya-pyshnogo/
Są zdjęcia pąków piwonii w ilości na 1 krzaczku takiej jakiej w życiu nie widziałam, a wydawało mi się, że moje piwonie mają dużo kwiatów.

2. Chryzantemy - posadziłam chryzantemy zimujące w zeszłym roku jesienią i w tym na wiosnę. Wszystkie mają tylko 1 pęd wysokości 20 cm, a już jest lipiec . Nie wiem co trzeba zrobić, aby się rozkrzewiły. Macie jakieś doświadczenia z chryzantemami? Czy co jakiś czas trzeba je przesadzać? Na zimę przykrywacie? Ja nie przykryłam, ale przeżyły. Chryzantemy to moje pierwsze z nimi doświadczenie.

  plus minus  Kto ocenił?
 
 
skohen 
Użytkownik b. aktywny
Jola



Kraj:
Poland

Rangi dodatkowe:
przyjaciel

Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 15 Wrz 2017
Posty: 1101
Skąd: Nakło nad Notecią

Medale: Brak

Wysłany: Nie 25 Lip, 2021 15:44   

U mnie piwonie są słabe. Nie wiem dlaczego. Rosną blisko iglaków, a czytałam, że w takim sąsiedztwie byliny są słabe, bo korzenie iglaków zabierają z gruntu wszystko, przez co byliny mają mało składników odżywczych. Co do chryzantem, to u mnie nie ma problemu z rozkrzewianiem, ale ja jesienią obcinam dużo kwiatów do wazonu. Może dlatego są w miarę gęste. Nie mam jednak dużo chryzantem, więc nie jestem autorytetem w tej dziedzinie. Ja często korzystam z Zielonego Pogotowia na youtube. Zerknij, może znajdziesz odpowiedź na swoje pytania:

https://www.youtube.com/watch?v=WgIWNMTx8t4

https://www.youtube.com/watch?v=S_ZLLZRPI7c

  plus minus  Kto ocenił?
_________________
Pozdrawiam serdecznie
___________________
Jola
 
 
japoneczka01 
Użytkownik b. aktywny



Kraj:
Poland

Rangi dodatkowe:
przyjaciel

Autor tematu
Pomogła: 118 razy
Dołączyła: 04 Paź 2010
Posty: 1901
Skąd: Tarnów

Medale: 1 (Więcej...)

Wysłany: Nie 25 Lip, 2021 17:21   

Iglaki zakwaszają glebę, bo igły ich mają takie działanie, a piwonie potrzebują gleby zasadowej. Popiół drzewny ma właściwości odkwaszające. Jak możesz, to spróbuj podsypać w jesieni w takim kole jak napisali w artykule może coś się zmieni. Myślę, że iglaki mające korzenie bardzo głęboko nie zabierają piwoniom składników mineralnych, gdyż piwonie mają je płycej i się rozmijają. W każdym razie jutro kupię kostkę drożdży i spróbuję piwonie nimi podlać, w końcu ciągle jest jeszcze lipiec to zdążę.
Piszą niektórzy o uszczykiwaniu chryzantem. nie zrobiłam tego, bo w czerwcu miały niecałe 10 cm, to bałam się, że z nich nic nie zostanie. A w dodatku ślimaki u 4-ech objadły liście i tylko zostały puste badyle. Chyba z nich już nic nie będzie.

  plus minus  Kto ocenił?
 
 
Haniaga 
Użytkownik b. aktywny


Rangi dodatkowe:
przyjaciel

Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 02 Sty 2012
Posty: 2224
Skąd: kampinos

Medale: 1 (Więcej...)

Wysłany: Wto 27 Lip, 2021 18:08   

Moje piwonie dodatkowo na wiosnę dostają
kromki chleba razowego i jajka zakopuję w całości.
W tym roku upały sprawiły ,że kwitły krótko.



  plus minus  Kto ocenił?
Ostatnio zmieniony przez Haniaga Wto 27 Lip, 2021 18:11, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
japoneczka01 
Użytkownik b. aktywny



Kraj:
Poland

Rangi dodatkowe:
przyjaciel

Autor tematu
Pomogła: 118 razy
Dołączyła: 04 Paź 2010
Posty: 1901
Skąd: Tarnów

Medale: 1 (Więcej...)

Wysłany: Wto 27 Lip, 2021 21:22   

Haniaga - Ażeby zakopać jajko (ile sztuk na krzaczek) czy chleb (ile kromek na krzaczek), to podkopujesz je w jakimś miejscu? Jak głęboko? I piwonia nic sobie z tego nie robi, że ją troszkę poruszysz? Moje stare piwonie nie ruszałam nigdy, bo tak pouczali w literaturze ogrodniczej, że tego nie lubią. Nawóz dawałam w granulacie obsypując nim krzaczki.
Masz rzadkość w ogródku - żółtą piwonię. W tym roku posadziłam nową sadzonkę żółtej piwonii, ale oczywiście jeszcze nie zakwitła, a dopiero się okaże czy zakwitnie na żółto czy inaczej. Z nimi nigdy nic nie wiadomo.

  plus minus  Kto ocenił?
Ostatnio zmieniony przez japoneczka01 Wto 27 Lip, 2021 21:22, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
skohen 
Użytkownik b. aktywny
Jola



Kraj:
Poland

Rangi dodatkowe:
przyjaciel

Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 15 Wrz 2017
Posty: 1101
Skąd: Nakło nad Notecią

Medale: Brak

Wysłany: Wto 27 Lip, 2021 22:14   

Piwonia to mój ulubiony kwiat, ale że są też żółte, tego nie wiedziałam Nigdy nie spotkałam piwonii w tym kolorze.

  plus minus  Kto ocenił?
_________________
Pozdrawiam serdecznie
___________________
Jola
 
 
japoneczka01 
Użytkownik b. aktywny



Kraj:
Poland

Rangi dodatkowe:
przyjaciel

Autor tematu
Pomogła: 118 razy
Dołączyła: 04 Paź 2010
Posty: 1901
Skąd: Tarnów

Medale: 1 (Więcej...)

Wysłany: Wto 27 Lip, 2021 22:45   

Kupiłam taką sadzonkę, sprzedawca obiecał, że na drugi rok zakwitnie.



Nie jest to piwonia drzewiasta, tylko taka średnia do 70 cm wzrostu.

  plus minus  Kto ocenił?
Ostatnio zmieniony przez japoneczka01 Wto 27 Lip, 2021 22:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
skohen 
Użytkownik b. aktywny
Jola



Kraj:
Poland

Rangi dodatkowe:
przyjaciel

Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 15 Wrz 2017
Posty: 1101
Skąd: Nakło nad Notecią

Medale: Brak

Wysłany: Wto 27 Lip, 2021 23:04   

Cudowna, pierwszy raz widzę. I tu pytanie do Hani - jak pachnie? Tak samo jak różowe, czy ma inny zapach? Mnie w piwoniach /i floksach/ urzeka właśnie zapach.

  plus minus  Kto ocenił?
_________________
Pozdrawiam serdecznie
___________________
Jola
 
 
Haniaga 
Użytkownik b. aktywny


Rangi dodatkowe:
przyjaciel

Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 02 Sty 2012
Posty: 2224
Skąd: kampinos

Medale: 1 (Więcej...)

Wysłany: Śro 28 Lip, 2021 13:26   

Tak, pachną żółte piwonie.
Jednak jest to trochę mniej intensywny zapach jak
przy "babcinych "piwoniach.( tak nazywam babcine -te stare odmiany piwonii).
U mnie te na drugim planie.

Moją żółtą posadziłam we wrześniu .W następnym roku zakwitła jednym kwiatem. wesoło mi
W tym roku były już trzy.
Wiosną delikatnie wokół krzaczka podzieloną kromkę zakopuję .
(nie głęboko ,uważając na kłącza i jajko w całości tez nie głęboko i delikatnie).
Moje piwonie są ogrodzone siatką do zimy .Moja psinka jest bardzo ciekawa co ja tam zakopuję.
Na zimę nie obcinam ich przy ziemi ,tylko kwiaty.
Okrywam włókniną i przysypuję liśćmi.

Japoneczka ,możesz przy sadzeniu na dno dołka włożyć jajko +chlebek

+1  plus minus  Kto ocenił?
 
 
japoneczka01 
Użytkownik b. aktywny



Kraj:
Poland

Rangi dodatkowe:
przyjaciel

Autor tematu
Pomogła: 118 razy
Dołączyła: 04 Paź 2010
Posty: 1901
Skąd: Tarnów

Medale: 1 (Więcej...)

Wysłany: Śro 28 Lip, 2021 14:28   

Haniaga - W którym miesiącu zakopujesz ten chleb? Poczytałam o karmieniu chlebem i w necie tłumaczą to właśnie zawartością drożdży, że pobudzają obfitsze kwitnienie. Wczoraj podlałam piwonie rozrobionymi drożdżami. Przyszły rok pokaże czy to zadziała i moje staruszki ruszą obficiej z kwitnieniem.

  plus minus  Kto ocenił?
 
 
Haniaga 
Użytkownik b. aktywny


Rangi dodatkowe:
przyjaciel

Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 02 Sty 2012
Posty: 2224
Skąd: kampinos

Medale: 1 (Więcej...)

Wysłany: Śro 28 Lip, 2021 15:06   

Nie powiem dokładnie w którym miesiącu.
Ziemia nie może być jeszcze zmarznięta i gdy widać już wychodzące
łodyżki.
Możemy się umówić ,że dam cynk jak będę wiosną u siebie je karmiła.

Możesz napisać jak przygotowałaś miksturę drożdżową?
Mam takie dwa anemiczne krzaczki więc może i ja spróbuję.
Mam nadzieję, ze nie zginiemy w gąszczu kwiatów. wesoło mi

  plus minus  Kto ocenił?
Ostatnio zmieniony przez Haniaga Śro 28 Lip, 2021 15:11, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
japoneczka01 
Użytkownik b. aktywny



Kraj:
Poland

Rangi dodatkowe:
przyjaciel

Autor tematu
Pomogła: 118 razy
Dołączyła: 04 Paź 2010
Posty: 1901
Skąd: Tarnów

Medale: 1 (Więcej...)

Wysłany: Śro 28 Lip, 2021 20:29   

Miksturę zrobiłam wg tego artykułu co podawałam wyżej. 12 dkg drożdży suchych lub świeżych, szklanka cukru i ciepła woda do rozrobienia. Rozczyn zostawić na 12 godzin, a potem dopełnić wodą pełne wiadro. Tym podlać krzaczki w promieniu 25 cm od łodyg wychodzących z ziemi. Zalecenie dotyczyło lipca i tłumaczono, że właśnie w lipcu tworzą się pączki na następny rok. Wcześniej nie wiedziałam ani o chlebie, ani o drożdżach. U mnie wiosna w tym roku była opóźniona o jakieś 3 tygodnie, więc chociaż drożdże wylałam końcem lipca, to mam nadzieję, że zdążyłam we właściwym czasie. Teraz u znajomych działkowiczów zbieram popiół drzewny, aby w jesieni tak jak drożdże podsypać tym węglem piwonie. Wszystko robię po raz pierwszy, więc sama nie wiem co z tego będzie. Przed 5 laty kupiłam sadzonkę piwonii sorbet miałby być kwiaty piętrowe dwukolorowe. Na zdjęciu cudo. U mnie 3 lata nic, a potem zwyczajny kwiat różowy. Hodowcy pocieszają, że to tak jest na początku piwonia daje inne kolory kwiatów niż powinna, a dopiero po kilku latach będą takie jak na zdjęciu. To ja nie wiem czy dożyję takiej chwili. Przyszłe pokolenia pewnie tak, bo piwonia może żyć nawet 100 lat.

Ps. Ja mam 12 krzaków piwonii, więc u mnie wiaderko wystarczyło dla wszystkich, ale jak Ty chcesz podlać tylko 2 , to musisz zmniejszyć proporcje.

+1  plus minus  Kto ocenił?
Ostatnio zmieniony przez japoneczka01 Pią 10 Wrz, 2021 20:05, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Haniaga 
Użytkownik b. aktywny


Rangi dodatkowe:
przyjaciel

Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 02 Sty 2012
Posty: 2224
Skąd: kampinos

Medale: 1 (Więcej...)

Wysłany: Czw 29 Lip, 2021 08:17   

cmoknięcie cmoknięcie
Bardzo dziękuję.
Chyba zrobię miksturę dla wszystkich krzaczków. (Cool
Idę po drożdże.

  plus minus  Kto ocenił?
Ostatnio zmieniony przez Haniaga Czw 29 Lip, 2021 08:52, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
japoneczka01 
Użytkownik b. aktywny



Kraj:
Poland

Rangi dodatkowe:
przyjaciel

Autor tematu
Pomogła: 118 razy
Dołączyła: 04 Paź 2010
Posty: 1901
Skąd: Tarnów

Medale: 1 (Więcej...)

Wysłany: Czw 29 Lip, 2021 09:15   

Zachęcam, bo drożdże na pewno nie zrobią im krzywdy,a na pewno wzbogacą w witaminy i minerały. Chlebek razowy ma też drożdże, ale w mniejszej ilości, więc może nie sprowokować gwałtownego wysypu kwiatów.
Do róż i chryzantem stosuję nawóz do pomidorów w granulacie, bo on ma więcej potasu niż azotu i podkręca kwitnienie. Daję go 2 razy do roku: w lutym i w sierpniu. O tym nawozie powiedział mi stary ogrodnik przed 20 laty i róże u mnie mają nieprzeliczoną ilość kwiatów (parkowe). Mam ich 10. Są wygodne dla mnie, bo nie zabierają miejsca i nie wymagają podpór jak np. róże pnące.

  plus minus  Kto ocenił?
Ostatnio zmieniony przez japoneczka01 Czw 29 Lip, 2021 09:16, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
skohen 
Użytkownik b. aktywny
Jola



Kraj:
Poland

Rangi dodatkowe:
przyjaciel

Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 15 Wrz 2017
Posty: 1101
Skąd: Nakło nad Notecią

Medale: Brak

Wysłany: Czw 29 Lip, 2021 11:45   

Chętnie skorzystałabym z tych drożdży, ale nie bardzo rozumiem tę ilość. 2 dkg suchych drożdży, to niecała kostka drożdży świeżych, czyli ok. 10 dkg, a nie 2 dkg. Dobrze myślę? Czyli kostka świeżych drożdży na wiadro wody? Byłabym wdzięczna za podpowiedź.

  plus minus  Kto ocenił?
_________________
Pozdrawiam serdecznie
___________________
Jola
 
 
zamia 
Użytkownik aktywny


Kraj:
Poland

Rangi dodatkowe:
przyjaciel

Pomogła: 47 razy
Dołączyła: 22 Paź 2010
Posty: 662

Medale: Brak

Wysłany: Czw 29 Lip, 2021 16:46   

skohen- poczytaj tu; https://poradnikogrodniczy.pl/drozdze-piekarskie-w-ogrodzie.php

+2  plus minus  Kto ocenił?
_________________
https://picasaweb.google.com/117044395327347912330
 
 
skohen 
Użytkownik b. aktywny
Jola



Kraj:
Poland

Rangi dodatkowe:
przyjaciel

Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 15 Wrz 2017
Posty: 1101
Skąd: Nakło nad Notecią

Medale: Brak

Wysłany: Czw 29 Lip, 2021 17:05   

Zamia,dziękuję

  plus minus  Kto ocenił?
_________________
Pozdrawiam serdecznie
___________________
Jola
 
 
japoneczka01 
Użytkownik b. aktywny



Kraj:
Poland

Rangi dodatkowe:
przyjaciel

Autor tematu
Pomogła: 118 razy
Dołączyła: 04 Paź 2010
Posty: 1901
Skąd: Tarnów

Medale: 1 (Więcej...)

Wysłany: Czw 29 Lip, 2021 20:51   

skohen - zamiast jedynki wcisnął mi się wykrzyknik. Oczywiście ma być 12 dkg. I raczej trzymaj się przepisu nie 10, a 12. Na pewno te proporcje wynikają z wieloletnich doświadczeń. To chyba sposób Chińczyków, bo przecież piwonie przyszły do nas z Azji. Tam jest tradycja tysiącletnia. Nawet jedzą ich płatki, bo uważają je za jadalne i robią sałatki.
W nocy u nas była burza i solidnie polało. Mam nadzieję, że drożdże łatwiej wsiąkły w glebę.

  plus minus  Kto ocenił?
Ostatnio zmieniony przez japoneczka01 Czw 29 Lip, 2021 20:58, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Haniaga 
Użytkownik b. aktywny


Rangi dodatkowe:
przyjaciel

Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 02 Sty 2012
Posty: 2224
Skąd: kampinos

Medale: 1 (Więcej...)

Wysłany: Nie 01 Sie, 2021 10:41   

Wszystkie krzaczki piwonii dostały eliksir drożdżowy .
Ciekawa jestem efektu.

Co do róż . Niestety, jakoś nie chcą u mnie rosnąć.
PH dobre, słońca dużo a coś jest co je blokuje. hmm

  plus minus  Kto ocenił?
 
 
japoneczka01 
Użytkownik b. aktywny



Kraj:
Poland

Rangi dodatkowe:
przyjaciel

Autor tematu
Pomogła: 118 razy
Dołączyła: 04 Paź 2010
Posty: 1901
Skąd: Tarnów

Medale: 1 (Więcej...)

Wysłany: Nie 01 Sie, 2021 11:28   

Doczytałam jeszcze o karmieniu drożdżami, że od wiosny do jesieni można co 2 tygodnie zasilać drożdżami kwiaty, krzewy i drzewa owocowe, pomidory i inne warzywa.
Haniaga - obsypuj róże nawozem w granulacie do pomidorów i papryki (firma Florovit).
Twierdzę, że on rzeczywiście prowokuje kwitnienie, bo kwiatów mnóstwo. Róże nie kwitną bez przerwy - mają okresy odpoczynku i kwitną kilkoma rzutami, aż do mrozów.

[ Dodano: Pią 10 Wrz, 2021 21:04 ]
Haniaga - na youtube pokazany jest sposób jak ciąć róże po przekwitnieniu, aby o 2 tygodnie przyspieszyć utworzenie się nowego pączka kwiatowego. https://www.youtube.com/watch?v=8O9UQcxyZBE
Miałam kilka takich kwitnących, ale z dużymi przerwami i ten sposób zadziałał oprócz oczywiście zasilania nawozami.
Tak jak ta pani pokazuje pod przekwitłym kwiatem odszukuję pierwszą gałązeczkę z 5-cioma listkami i tnę pod skosem tak, aby skos był w kierunku na zewnątrz krzaczka i obrywam tę gałązeczkę.

+1  plus minus  Kto ocenił?
 
 
Haniaga 
Użytkownik b. aktywny


Rangi dodatkowe:
przyjaciel

Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 02 Sty 2012
Posty: 2224
Skąd: kampinos

Medale: 1 (Więcej...)

Wysłany: Pon 20 Wrz, 2021 16:39   

Bardzo dziękuję za pomoc. cmoknięcie
Umknął mi Twój post i dopiero teraz pięknie dziękuję.
Jakoś coś moim różom u mnie nie pasuje.
Teraz próbuję ochronić cyklameny przed psinką. A pięknie kwitną. To drugie podejście.(psinka chciała zobaczyć jak wygląda cebulka cyklamenów od spodu ).

  plus minus  Kto ocenił?
 
 
japoneczka01 
Użytkownik b. aktywny



Kraj:
Poland

Rangi dodatkowe:
przyjaciel

Autor tematu
Pomogła: 118 razy
Dołączyła: 04 Paź 2010
Posty: 1901
Skąd: Tarnów

Medale: 1 (Więcej...)

Wysłany: Pon 20 Wrz, 2021 21:07   

Haniaga - jak tylko dowiedziałam się o drożdżach, to w tym sezonie kwiaty dostały je 4 razy i pewno jeszcze dostaną ze 2 bo zaczynają u mnie kwitnąć chryzantemy, astry wieloletnie i nadal kwitną róże. A wyczytałam, że nawet co 2 tygodnie można zasilać drożdżami.
Miałam taką różę co nie chciała rosnąć. Miała być parkowa i zatrzymała się na 70 cm, a kwiaty też wypuszczała z rzadka pomimo nawozów. Tak było przez kilka lat. Dopiero jak obejrzałam filmik na you tube "zielone pogotowie", to dowiedziałam się, że róże bardzo nie lubią, gdy w pobliżu rośnie jakiś krzew czy drzewo wyższe od nich. Przyjrzałam się otoczeniu tej róży i stwierdziłam, że właśnie w odległości 1 metra od niej rośnie kolkwicja, która znacznie ją przerasta i ścięłam kolkwicję, bo już była stara i straciła na urodzie. Nie dowierzałam jednak za bardzo tej informacji z "zielonego pogotowia", ale róża dostała takiego przyspieszenia, że w ciągu roku mnie przerosła i ma ponad 2 metry. Potwierdzam, że oni mieli rację.
Może u Ciebie jest podobna sytuacja? Przyjrzyj się co rośnie w promieniu 1,5 m od róż.

  plus minus  Kto ocenił?
 
 
Haniaga 
Użytkownik b. aktywny


Rangi dodatkowe:
przyjaciel

Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 02 Sty 2012
Posty: 2224
Skąd: kampinos

Medale: 1 (Więcej...)

Wysłany: Śro 22 Wrz, 2021 18:42   

Coś w tym jest.
Są rośliny ,które w otoczeniu innych słabo rosną. Inne zaś rosną w oczach.

W pobliżu moich róż rośnie duża sosna. Ale to będzie odległość może 2 -3 metry.
Czy ona jest tą przyczyną nie wiem.
Może na wiosnę wytnę trochę gałęzi.

Myślałam ,że kuracja drożdżowa roślin ma ograniczenia czasowe.
Podlałam swoje tylko raz .
A teraz ,czy nie jest już za późno?

  plus minus  Kto ocenił?
 
 
japoneczka01 
Użytkownik b. aktywny



Kraj:
Poland

Rangi dodatkowe:
przyjaciel

Autor tematu
Pomogła: 118 razy
Dołączyła: 04 Paź 2010
Posty: 1901
Skąd: Tarnów

Medale: 1 (Więcej...)

Wysłany: Śro 22 Wrz, 2021 21:33   

Może sosna być przyczyną, bo róże nie lubią wilgoci i powinny mieć przewiew, a sosna może go hamować.
Róże ciągle kwitną i co 2 tygodnie spokojnie mogą być zasilane.

  plus minus  Kto ocenił?
Ostatnio zmieniony przez japoneczka01 Śro 22 Wrz, 2021 21:33, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Haniaga 
Użytkownik b. aktywny


Rangi dodatkowe:
przyjaciel

Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 02 Sty 2012
Posty: 2224
Skąd: kampinos

Medale: 1 (Więcej...)

Wysłany: Pią 24 Wrz, 2021 08:32   

Bardzo dziękuję za podpowiedzi. cmoknięcie cmoknięcie

  plus minus  Kto ocenił?
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group


Ponieważ na forum pojawia się coraz więcej materiałów, zdjęć, itp.,
 proszę każdego, kto będzie miał jakiekolwiek zastrzeżenia odnośnie naruszenia praw autorskich o kontakt ze mną.
 Postaram się jak najszybciej materiały tego typu usunąć lub jeśli to będzie możliwe uzyskać zgodę na ich publikację.

Jednocześnie informuję, że administrator forum nie odpowiada za treść wypowiedzi innych użytkowników,
 a tym samym nie może być pociągany do odpowiedzialności za owe wypowiedzi.

maranta

  Liczniki na bloga

Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 44