RękoDzielni - Forum u Maranty

miejsce spotkań miłośników robótek ręcznych wszelkich
i nie tylko...


Strona główna  • Mapa stron  • Księga gości  • Portal   Forum
Nasze ostatnie prace  • Kontakt z administratorem
• Aktualne losowania


Poprzedni temat :: Następny temat
Zamknięty przez: maranta
Nie 15 Kwi, 2007 17:32
Ja teraz unikam zwierząt
Autor Wiadomość
ania78 
Milczek



Autor tematu
Dołączyła: 02 Gru 2005
Posty: 7
Skąd: Tarnowskie Góry

Medale: Brak

Wysłany: Pią 02 Gru, 2005 11:41   Ja teraz unikam zwierząt

A ja obecnie noszę dzidzię małą w brzuszku i zdecydowanie unikam wszelkich zwierzaków, bo kontakty z nimi są teraz nie wskazane rety

A szkoda, bo bardzo lubię zwierzaki hmm

  plus minus  Kto ocenił?
_________________
www.polskieszlaki.pl
www.szycie.org.pl - forum o szyciu i robótkach ręcznych
 
 
Rockgirl_Madzik 
Użytkownik średnioaktywny
Zwierzomoderatorka;)



Kraj:
Poland

Wiek: 39
Dołączyła: 04 Cze 2005
Posty: 109
Skąd: Szczecin/Ostrowiec

Medale: Brak

Wysłany: Pią 02 Gru, 2005 12:33   

ania78 napisał/a:
A ja obecnie noszę dzidzię małą w brzuszku i zdecydowanie unikam wszelkich zwierzaków, bo kontakty z nimi są teraz nie wskazane


Ojej..zmartwiłaś mnie trochę..Ja kocham zwierzaczki i mam w domu takie małe zoo. Co będzie ze mną jak będę się spodziewać dzidziusia? Sad (co prawda jeszcze kilka lat minie zanim to nastąpi). Słyszałam tylko, że kontakty z kotami są wtedy niebezpieczne, bo można zachorować na toksoplazmozę.

  plus minus  Kto ocenił?
_________________
Najlepsze fora o naszych zwierzaczkach:
www.koszatniczka.org
www.szynszyla.org
www.forum.szczury.org
www.świnkimorskie.org/sforum
www.forum.miau.pl
www.dogomania.pl/forum

 
 
 
ania78 
Milczek



Autor tematu
Dołączyła: 02 Gru 2005
Posty: 7
Skąd: Tarnowskie Góry

Medale: Brak

Wysłany: Pią 02 Gru, 2005 18:53   

Toksoplazmozę równie dobrze mogą przenosić inne zwierzęta, nie tylko koty, ale słyszałam ,że jak ktos ma zwierzęta w domu to jest uodporniony, ale tak naprawdę to cała toksopazmoza to jedna wielka niewiadoma, pytałam ginekologa i sam mówił, że trudno coś pewnego w tej kwestii powiedzieć dlatego ja wolę po prostu unikać Smile

tyle wytrzymam :fajnie:

  plus minus  Kto ocenił?
_________________
www.polskieszlaki.pl
www.szycie.org.pl - forum o szyciu i robótkach ręcznych
 
 
issa 
Milczek


Dołączyła: 15 Lis 2006
Posty: 3

Medale: Brak

Wysłany: Pon 09 Kwi, 2007 23:19   

Toksoplazmozą o wiele łatwiej zakazić się poprzez surowe mięso i niemyte warzywa - niż kontakt ze zwierzętami.

  plus minus  Kto ocenił?
 
 
Trusia 
Użytkownik aktywny


Kraj:
Poland

Rangi dodatkowe:
przyjaciel

Pomogła: 11 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 03 Mar 2006
Posty: 522

Medale: Brak

Wysłany: Wto 10 Kwi, 2007 11:35   

Tokso można złapać od zwierząt - dokładniej od ich wydalin. Dlatego wystarczy unikać kontaktu z kocią kuwetą czy koszykiem do spania i już. Mówię to, co mówił mi lekarz położnik Smile

  plus minus  Kto ocenił?
_________________
 
 
 
Bernadka 
Gaduła ;)



Kraj:
Poland

Pomogła: 11 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 01 Mar 2007
Posty: 3347
Skąd: małopolska

Medale: 1 (Więcej...)

Wysłany: Wto 10 Kwi, 2007 11:44   

A z tą toksoplazmozą jest tak żę jeśli kiciusia masz w domu wcześniej to będziesz na nią raczej odporna ale warto się faktycznie trzymać z daleka od kocich odchodów a szczególnie od moczu bo raczej tak się ona przenosi , a dla mam planujących dzidziusia dopiero istnieje możliwość sprawdzenia wcześniej czy nie jest się nosicielem lub czy jest się już na nią odpornym , warto o to zapytać swojego ginekologa, Jestem mamą i mam trzy dziewczynki a najmłodsza ma 5,5 miesiąca i powiem wam żę spokojnie patrzyłąm na swoje zwierzaki będąc pewną że jestem bezpieczna , gorsza sprawa to była moja praca w przedszkolu bo dzieci roznoszą różne choróbska i między innymi tą całą sepsę (meningokoki i pneumokoki ) to było moją zmorą

  plus minus  Kto ocenił?
_________________
 
 
 
alienor 
Użytkownik b. aktywny
vel 3nereida



Kraj:
Poland

Rangi dodatkowe:
przyjaciel

Pomogła: 10 razy
Wiek: 60
Dołączyła: 21 Lut 2006
Posty: 2601
Skąd: Katowice

Medale: 2 (Więcej...)

Wysłany: Wto 10 Kwi, 2007 20:08   

Rockgirl_Madzik napisał/a:
Ojej..zmartwiłaś mnie trochę..Ja kocham zwierzaczki i mam w domu takie małe zoo. Co będzie ze mną jak będę się spodziewać dzidziusia? Sad


Nic z Tobą nie będzie , toksoplazmoza jest niebezpieczna dla dziecka jedynie wtedy , gdy zarażenie nastąpi w ciązy to raz a dwa dziewczyny mycie , mycie jeszcze raz mycie rąk .


Bernadka napisał/a:
Jestem mamą i mam trzy dziewczynki a najmłodsza ma 5,5 miesiąca i powiem wam żę spokojnie patrzyłąm na swoje zwierzaki będąc pewną że jestem bezpieczna , gorsza sprawa to była moja praca w przedszkolu bo dzieci roznoszą różne choróbska i między innymi tą całą sepsę (meningokoki i pneumokoki ) to było moją zmorą


A moją zmorą są nieodpowiedzialne przedszkolanki wypisujące takie głupoty. Zapewne Twoje dzieci nie kichają , kaszlą , dłubią w nosie , nie wymiotują i nie plują, nie mają biegunek tylko te inne zmory roznoszą całe paskudztwo.

  plus minus  Kto ocenił?
_________________
Oddam lenia w dobre ręce
 
 
Bernadka 
Gaduła ;)



Kraj:
Poland

Pomogła: 11 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 01 Mar 2007
Posty: 3347
Skąd: małopolska

Medale: 1 (Więcej...)

Wysłany: Wto 10 Kwi, 2007 20:49   

Cytat:
A moją zmorą są nieodpowiedzialne przedszkolanki wypisujące takie głupoty. Zapewne Twoje dzieci nie kichają , kaszlą , dłubią w nosie , nie wymiotują i nie plują, nie mają biegunek tylko te inne zmory roznoszą całe paskudztwo.
jest mi bardzo przykro alienor za twoje bardzo opryskliwe słowa , jestem bardzo odpowiedzialną panią przedszkolanką której dzieci mają 15 i 11 lat i niestety chyba troszkę na wyrost mnie zaatakowałaś . Chciałam powiedzieć że właśnie wśród takich małych dzieci roznoszą się niebezpieczne choroby które mogą zagrażać ciąży a nie tylko jest to moje zdanie ale również wielu moich koleżanek i mojej lekarki , i dlatego włączyłam się do tej dyskusji . Mam nadzieję że na drugi raz zastanowisz się zanim będziesz dla kogoś kogo nie znasz opryskliwa bardzo łatwo kogoś ocenić i go urazić niekoniecznie mając rację mimo wszystko pozdrawiam i życzę zastanowienia.

  plus minus  Kto ocenił?
_________________
 
 
 
maranta 



Kraj:
Poland

Pomogła: 68 razy
Wiek: 56
Dołączyła: 01 Cze 2005
Posty: 5985
Skąd: Gdynia

Medale: 2 (Więcej...)

Wysłany: Wto 10 Kwi, 2007 21:42   

pax pax pax

Alienor, mnie się wydaje, że jeśli ktoś ma takie podejście jakie tu przedstawiłaś, to raczej nie wybierze pracy z dziećmi.
Skoro Bernadka taką pracę sobie wybrała, to nie jest jeszcze z Nią tak źle Wink

Troszkę przejaskrawiłaś Jej wypowiedź i niepotrzebnie na dziewczynę naskoczyłaś.

Fakt, że od dzieci łatwo coś złapać, fakt, że i od zwierzaków też można.
Nie znaczy to, że trzeba unikać kontaktów z dziećmi czy ze zwierzętami, wystarczy przestrzegać podstawowych zasad higieny i szczególnie uważać gdy się ma np. obniżoną odporność.

  plus minus  Kto ocenił?
_________________
Pozdrawiam, Anna
http://maranciaki.pl
Galeria prac:
http://maranciaki.pl/galeria.htm
Blog: http://maranta.blox.pl
 
 
 
Bernadka 
Gaduła ;)



Kraj:
Poland

Pomogła: 11 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 01 Mar 2007
Posty: 3347
Skąd: małopolska

Medale: 1 (Więcej...)

Wysłany: Śro 11 Kwi, 2007 06:24   

no właśnie Aniu o to mi chodziło w mojej wypowiedzi , niestety pracując w przedszkolu i będąc w ciąży jest się narażonym na wszelkie choroby dlatego albo trzeba się wcześniej na nie zaszczepić albo niestety przestać pracować gdyż każdy wie czym kończą się groźne choroby zakaźne ,przebyte w ciąży , a niestety chorób tych nie ubywa tylko przybywa. :: a ja jestem doświadczoną mamą w ciąży . 15 lat temu , 11 lat temu i całkiem niedawno bo Amelka ma 5,5 miesiąca więc wiem co to znaczy strach przed choróbskami i dlatego rozumiem że dziewczyny boją się w tym czasie zwierząt . Ja swoich się nie bałam bo zrobiłam wcześniej badania i wiedziałam że mam odporność , ale bardzo przestrzegałam zasad higieny tak jak to i ty napisałaś cmok cmok

  plus minus  Kto ocenił?
_________________
 
 
 
alienor 
Użytkownik b. aktywny
vel 3nereida



Kraj:
Poland

Rangi dodatkowe:
przyjaciel

Pomogła: 10 razy
Wiek: 60
Dołączyła: 21 Lut 2006
Posty: 2601
Skąd: Katowice

Medale: 2 (Więcej...)

Wysłany: Śro 11 Kwi, 2007 19:26   

Tak drogie panie naskoczyłam celowo i świadomie . Sprzeciwiam się się rozprowadzaniu wiadomości nieprawdziwych.Warto byłoby co nieco poczytać zanim zacznie się zasypywać takimi rewelacjami. Nosicielami pneumokoków jest 100% populacji , nie tylko małe dzieci
Bernadka napisał/a:
bo dzieci roznoszą różne choróbska i między innymi tą całą sepsę (meningokoki i pneumokoki ) to było moją zmorą

Bernadka pracując w tym małym zamkniętym środowisku jest nosicielem również i to nie ona, nawet będąc w ciązy jest najbardziej narażona a właśnie jej podopieczni, bo małe dziecko nie ma jeszcze wykształconego systemu odpornościowego . Natomiast dzidzuś w brzuszku mamusi czerpie pełnymi garściami z jej systemu odpornościowego .
Na jakie to choroby zakażne jest narażona ciężarna pracująca w przedszkolu ? Rozejrzyj się w swoim środowisku i powiedz ile osób zachorowało na te nowe choroby , ile nie donosiło ciązy ?
Sprzeciwiam się niepotrzebnemu nikomu nakręcaniu spirali strachu , wystarczy , że robią to firmy farmaceutyczne , bo mają w tym interes.
Pomyślałaś ile złego robisz pisząc, że małe dzieci są zagrożeniem dla kobiet ciężarnych ?
Ktokolwiek kto to przeczyta nie będzie się zastanawiał co miałaś na mysli. Język polski jest chyba na tyle bogaty , że da się sprecyzować to co chce się przekazać . Wystarczy spojrzeć 2 posty wyżej , gdzie na wpis o unikaniu zwierząt z powodu oczekiwania na dzidziusia już zanlazła się osoba , która boi się co z nią będzie.
A najbardziej sprzeciwiam się temu , że doświadczona przedszkolanka , ciężarna , czy nie pisze , że jakiekolwiek dziecko jest jej ZMORĄ.

  plus minus  Kto ocenił?
_________________
Oddam lenia w dobre ręce
 
 
Bernadka 
Gaduła ;)



Kraj:
Poland

Pomogła: 11 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 01 Mar 2007
Posty: 3347
Skąd: małopolska

Medale: 1 (Więcej...)

Wysłany: Śro 11 Kwi, 2007 21:22   

Cytat:
Alienor, mnie się wydaje, że jeśli ktoś ma takie podejście jakie tu przedstawiłaś, to raczej nie wybierze pracy z dziećmi.
Skoro Bernadka taką pracę sobie wybrała, to nie jest jeszcze z Nią tak źle
pax pax pax pax pax pax pax dla mnie tyle w temacie , ja na Ciebie nie naskoczę w końcu jesteś starsza . kwiatek dla ciebie ale wypadało żebyś doczytała że nie nazwałam dzieci zmorą tylko choroby, polecam czytać to co jest napisane a nie interpretować idę na imprezę idę na imprezę idę na imprezę

  plus minus  Kto ocenił?
_________________
 
 
 
alienor 
Użytkownik b. aktywny
vel 3nereida



Kraj:
Poland

Rangi dodatkowe:
przyjaciel

Pomogła: 10 razy
Wiek: 60
Dołączyła: 21 Lut 2006
Posty: 2601
Skąd: Katowice

Medale: 2 (Więcej...)

Wysłany: Czw 12 Kwi, 2007 09:07   

Bernadko powinnaś wiedzieć , że przedstawiając się jako przedszkolanka - interpretuję - nauczyciel , wychowawca i opiekun najmlodszego pokolenia tzn dzieci , również moich. Musisz się liczyć z tym , że od osób decydujących się na taki zawód wymaga się więcej .
Okreśenia , których użyłaś są dla mnie oburzające i wydaje mi się , że bardzo wyrażnie to zaznaczyłam.
Niestety dzieci przychodzące do przedszkola mają kokardki , loczki, spineczki ,falbanki i wstążeczki ............ ale dostają też wysypki , gorączki , przewracają się , rozbijają kolana i płaczą. Moje dziecko kiedy przewróci się , płacze i rozciera na buzi łzy i niestety smarki z nosa. Biegnie wyżalić się do mnie , do mamy , ale jak mama jest w pracy a ono w przedszkolu , biegnie do pani przedszkolanki. Potrzebuje aby ktoś ten ból ukoił i wytarł łzy i te nieszczęsne lejące się z nosa. A Twojej wypowiedzi wynika coś co mnie przeraża, że patrzysz na dziecko jako siedlisko chorób i zagrożenie dla biednych pań przedszkolanek , boję się pomyśleć czy nie z obrzydzeniem.

Nie oceniam cię jako człowieka , a jedynie , że strzeliłaś głupotę , ale głupotę takiego kalibru , że nie mogę przejść obok tego obojętnie.
Uważam , że każdy człowiek ma prawo popełniać błędy , ale uważam również , że bardziej na miejscu byłoby słowo przepraszam , choćby za niefortunny dobór słów.

Masz rację , jestem od Ciebie starsza ( dobrze mi z tym ), tylko , że wydaję mi się , że miałoby to znaczenie gdybym ja była w starszakach a Ty w maluchach.

  plus minus  Kto ocenił?
_________________
Oddam lenia w dobre ręce
 
 
Bernadka 
Gaduła ;)



Kraj:
Poland

Pomogła: 11 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 01 Mar 2007
Posty: 3347
Skąd: małopolska

Medale: 1 (Więcej...)

Wysłany: Czw 12 Kwi, 2007 17:08   

koniec koniec koniec koniec koniec powiedziałam ci dla mnie koniec nie mam ochoty na bardzo miłym forum na coś takiego papa szewska pasja komputerowca

  plus minus  Kto ocenił?
_________________
 
 
 
issa 
Milczek


Dołączyła: 15 Lis 2006
Posty: 3

Medale: Brak

Wysłany: Pią 13 Kwi, 2007 14:51   

Żeby zarazić się toksoplazmozą od kota - trzeba mieć wybitnego pecha. Kot musi być w odpowienim wieku (kilkumiesięczniak), ok. 2 tygodnie wcześniej sam musiałby się zakazić. Nastepnie kuweta z jego odchodami musiałaby postać 24-48h w cieple, a osoba sprzątająca musiałaby trochę w niej pogmerać ręką - co by się pył zrobił. I wtedy masz możliwość zakażenia się - ale to łatwe naprawdę nie jest. To słowa mojej koleżanki-weterynarza (pracowała w zawodzie całą ciążę).
Dużo łatwiej jest złapać toksoplazmoze nie myjąc warzyw, dotykając surowe mięso. I oczywiście - nie myjąc rąk...

Niestety, to prawda że osoby pracujące z małymi dziećmi są narażone na zachorowania. Sama pracuję w przedszkolu i przed następną ciążą napewno zrobię badania na cytomegalię - to choroba niegroźna dla maluchów, przebiega najcześciej jak zwykłe przeziębienie, ale płód uszkadza...

Mogę dorzucić jeszcze że osoby często zmieniajace miejsce pobytu i korzystajace z różnych toalet (hotele, pkp, toalety publiczne) mają dużą szansę zakazić się chlamydią - która także prowadzi do poronienia lub gdy zakażenie nastąpi w III trymestrze - do powikłać okołoporodowych.

  plus minus  Kto ocenił?
 
 
Bernadka 
Gaduła ;)



Kraj:
Poland

Pomogła: 11 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 01 Mar 2007
Posty: 3347
Skąd: małopolska

Medale: 1 (Więcej...)

Wysłany: Pią 13 Kwi, 2007 16:29   

issa napisał/a:
Niestety, to prawda że osoby pracujące z małymi dziećmi są narażone na zachorowania. Sama pracuję w przedszkolu i przed następną ciążą napewno zrobię badania na cytomegalię - to choroba niegroźna dla maluchów, przebiega najcześciej jak zwykłe przeziębienie, ale płód uszkadza...
Dziękuję za twój głos osoby jednakowoż po fachu , bo wydawało mi się że tylko ja miałam obawy pracując w czasie ciąży kwiatek dla ciebie kwiatek dla ciebie kwiatek dla ciebie

  plus minus  Kto ocenił?
_________________
 
 
 
alienor 
Użytkownik b. aktywny
vel 3nereida



Kraj:
Poland

Rangi dodatkowe:
przyjaciel

Pomogła: 10 razy
Wiek: 60
Dołączyła: 21 Lut 2006
Posty: 2601
Skąd: Katowice

Medale: 2 (Więcej...)

Wysłany: Pią 13 Kwi, 2007 22:31   

Wypowiedź Issy to rzetelna wiedza a z tym się nie zgadzam ,
Bernadka napisał/a:
dzieci roznoszą różne choróbska i między innymi tą całą sepsę (meningokoki i pneumokoki )


Słowo pisane to potega, z której należy sobie zdawać sprawę. Jeżeli taka informacja pojawia się w miejscu publicznym , nalezy się liczyć z tym , że trafi do bardzo wielu osób. Odbiorca jest rózny . Ja przedstawiłam swój punkt widzenia dość szeroko , ale niestety nie udało mi się sprowokować autorki do poszperania w necie , czy w bibliotece i obrony swojego stanowiska, albo odwołania tych rewelacji.

  plus minus  Kto ocenił?
_________________
Oddam lenia w dobre ręce
 
 
Bernadka 
Gaduła ;)



Kraj:
Poland

Pomogła: 11 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 01 Mar 2007
Posty: 3347
Skąd: małopolska

Medale: 1 (Więcej...)

Wysłany: Sob 14 Kwi, 2007 06:53   

http://www.poradnikmamy.p...neumokoki-.html zalecam poszukać jest wiele artykułów , przytaczam Ci tylko jeden . Przeczytaj dokładnie jaka jest możliwość zarażenia i proszę nie rozprzestrzeniaj błędnych informacji że dziecko będąc w łonie matki jest bezpieczne bo ma odporność radzę poczytać w takim razie czym grożą zarażenia w tym oto okresie , 9Od poronienia do różnych wad wrodzonych dziecka ) wydaje mi się że oskarżając mnie o brak wiedzy nie wzięłaś pod uwagę że po pierwsze wiedzę tą posiadam bo w ciąży interesowało mnie wszystko co mogłoby mi zagrozić a po drugie na studiach jest przedmiot poświęcony rozwojowi dziecka i zagrożeniom ciąży . POLECAM Ci poszukać wiedzy w internecie ja ją posiadam i bronić się nie mam zamiaru , szkoda że nie sprawdzasz wcześniej zanim kogoś zaatakujeszhttp://sonia.l...zak_a_ciaza.htm a tu o zagrożeniach w razie innych chorób ale stron mogę ci podać jakieś 700 tyle że nie chcę forum zasypywać tym tematem . A POZA TYM TO SZKODA MOICH NERWÓW POZDRAWIAM

  plus minus  Kto ocenił?
_________________
 
 
 
Baśka36 
Użytkownik małomówny



Kraj:
Poland

Pomogła: 2 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 22 Gru 2006
Posty: 89
Skąd: Dęblin

Medale: Brak

Wysłany: Sob 14 Kwi, 2007 10:11   

Bernadko faktycznie szkoda żebyś się denerwowała, nie ma sensu.

Ja Wam powiem ze stopy matki, która ma czworo dzieci i ten komfort że siedzę z nimi w domu.
Moje dzieci właściwie nigdy nie chorowały, do przychodni chodziłam tylko na szczepienia i bilanse.
Nawet doktorka kiedyś zapytała się czemu wogóle nie przychodzę
i nie chciała wierzyć że nie chorują.
Koszmar się zaczął kiedy pierwsze dziecko poszło do zerówki,
urodziłam wtedy trzecie, z racji tego nie byłam w stanie zaprowadzać dziecka
do zerówki szkolnej, oddaliśmy ją do przedszkola.
Cały rok to był koszmar nie było miesiąca żeby nie przynosiła czegoś z przedszkola.
Mój mały wtedy synek już mając tylko miesiąc chorował,
dziecko właściwie musiałam wszystkiego czytania pisania uczyć w domu.
Teraz chodzi do zerówki moja druga córa i wiem że ja dzieci do przedszkola nie puszczę. Teraz chodzi do szkolnej i chłopaki będąc w tym wieku też pójdą do szkolnej.

Nie dziwię się nauczycielkom, bo moje dziecko nie od nich łapało choroby
ale od innych chorych dzieci.
Ale rozumię te matki które puszczają chore dzieci do przedszkoli,
bo przecież pracując nie mogą pozwolić sobie na siedzenie z nimi w domu.
Ale nie popieram.

Pozdrawiam i nie ma sensu się kłócić, każdy ma swoje zdanie na określony temat.
I czytając coś napisane tego zdania nie zmieni,
a czy to że ja więcej dzieci do przedszkola nie dam, kogoś krzywdzę?
Chyba nie.
Pozdrawiam, miłego dnia życzę cmoknięcie

  plus minus  Kto ocenił?
 
 
 
barbara 1 
Gaduła ;)



Kraj:
Poland

Pomogła: 52 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 17 Cze 2005
Posty: 6379
Skąd: Częstochowa

Medale: 3 (Więcej...)

Wysłany: Sob 14 Kwi, 2007 10:51   

Mój Maciuś chodził do przedszkola przez dwa miesiące i załapał dwa razy pod rząd zapalenie ucha,grype jelitową(bo własnie jedna z dziewczynek miała w przedszkolu,a nie mogła zostac w domu bo jej rodzice pracowali,dopiero jak wymiotowała po wszystkich salach,to przedszkolanka zdecydowała sie zadzwonic do rodziców)Nie wspomnę już o wiecznym katarze i kaszlu,a nawet o tym,że został trzy razy pogryziony przez inne młodsze dziecko i nikt mnie o tym nie powiadomił.Dopiero na wieczór jak małego kompałam to się przyznał co się stało.Od listopada nie chodzi i jest zdrowy jak rydz.Ja nie pracuje,więc jest ze mną w domu.Szkoda własnie,że tak sie dzieje w przedszkolach,że przyprowadzaja rodzice chore dzieciaki(nie mają wyjscia bo pracują),cierpią tylko na tym,dzieci własnie takie jak mój syn,który jest nieszczęśliwy,że musi być w domu.Ale ja jako matka chcę mu oszczędzić chorób,bo wiem jak się pózniej męczy.Liczę się z tym,że wczesniej,czy pózniej musi iść do zerówki i w dodatku w tym samym przedszkolu wściekły wściekły wściekły Reasumując to wszystko ,stwierdzam że skupisko większej liczby ludzi wiąże sie z różnymi chorobami i jak sie da to lepiej tego unikać.Bo czasy są takie a nie inne.Kiedys nie było tylu rodzaju chorób co teraz wściekły wściekły wściekły

  plus minus  Kto ocenił?
 
 
Violetta21 
Super gaduła :))



Kraj:
Poland

Rangi dodatkowe:
przyjaciel

Pomogła: 73 razy
Wiek: 50
Dołączyła: 28 Lip 2005
Posty: 14912
Skąd: Jelenia Góra

Medale: 2 (Więcej...)

  Wysłany: Sob 14 Kwi, 2007 12:05   Ja teraz unikam zwierząt

Tak Basiu to fakt, rodzice często gęsto przyprowadzają dzieci z :glutami do pasa:, ale jak się zwróci uwagę że dziecko jest chore to jeszcze awanturę zrobią (a mówię tu już o klasie trzeciej) ale widocznie tak już musi być i nie zawsze mamy na to wpływ, a szkoda.
Ja osobiście córce podawałam przez zeszłą zimę szczepionkę odpornościową owszem cały rok dziecię było zdrowe jak ryba, ale ten rok jest koszmarny bez przerwy siedzi w domu bo jest chora jak nie angina, to przeziębienie to jakiś łupież różowaty i tak bez końca, niby 10 latka powinna się już uodpornić na chroby, ale środowisko i jedzenie jest tak naszpikowane chemią i podejrzewam, że dzieci niestety będą chorować znacznie więcej niż my w dzieciństwie...

A co do zwierząt jakoś w ciąży specjalnie nie unikałam kotów ani psów, bo gdzie się nie ruszyłam to było jakieś zwierzątko Smile owszem pogłaskałam ale zawsze później myłam ręce Smile Pracowałam w sklepie także to też było duże ryzyko, a pozatym moja ciąża akurat przebiegała w roku w którym była ta duża powódź i wszystko jest ok Smile

  plus minus  Kto ocenił?
_________________
od dzisiaj najnowsze robótki Smile
http://picasaweb.google.com/hobbyrekodzielo
mój najnowszy blog
http://mojerobotki-violetta666.blogspot.com/
 
 
 
Bernadka 
Gaduła ;)



Kraj:
Poland

Pomogła: 11 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 01 Mar 2007
Posty: 3347
Skąd: małopolska

Medale: 1 (Więcej...)

Wysłany: Sob 14 Kwi, 2007 15:12   

Z tymi glutami z nosa to jest tak że rodzice przyprowadzają chore dziecko a potem jak się im zwróci uwagę to potrafią powiedzieć że oni przecież płacą więc my mamy się opiekować bo ONI pracują . Ja rozumiem że czasem nie ma co zrobić z dzieckiem szczeg. jak nie ma w domu babci i mam pracuje ale dziecko z biegunką , gorączką i wymiotami też zdarzyło mi się parokrotnie że było przyprowadzone . Słuchajcie po prostu wtedy naraża się wszystkie dzieci na chorobę i tak się dzieje żę potem to jedno chodzi i może ze dwa odporniejsze a reszta odchorowuje . Ja mówię z doświadczenia mamy i jednocześnie nauczyciela , moje dziewczynki nie chodziły do przedszkola chore a za to same łapały od chorych , u młodszej zdarzył się przypadek żę mam przyprowadziła dziecko z ospą puknąć się puknąć się bo co ona ma zrobić jak idzie do pracy , wyobrażacie sobie po prostu mnie zatkało . Całe przedszkole i jedna pani wychowawczyni chorowali z czego wychowawczyni najgroźniej , bo niestety choroby wieku dziecięcego łatwo sie przechodzi gdy jest się dzieckiem a u niej skończyło się na zapaleniu opon mózgowych jako powikłaniu jednemu z możliwych . Więc dlatego twierdzę żę największe noosicielstwo chorób jest wśród małych dzieci i jest często spowodowane nieodpowiedzialnością dorosłych cmoknięcie cmoknięcie

  plus minus  Kto ocenił?
_________________
 
 
 
alienor 
Użytkownik b. aktywny
vel 3nereida



Kraj:
Poland

Rangi dodatkowe:
przyjaciel

Pomogła: 10 razy
Wiek: 60
Dołączyła: 21 Lut 2006
Posty: 2601
Skąd: Katowice

Medale: 2 (Więcej...)

Wysłany: Nie 15 Kwi, 2007 16:11   

Przeczytałam przytoczony artykuł , drugi link nie działa ,ale to bez znaczenia , bo myślę , ze tam też nie ma dowodu ma twoje twierdzenie. We wskazanym artykule podany jest katalog chorob jakie wywolują pneumokoki i to kto jest narażony na zachorowania. Po raz nie wiem ktory prztaczam
Bernadka napisał/a:
dzieci roznoszą różne choróbska i między innymi tą całą sepsę (meningokoki i pneumokoki ) to było moją zmorą

Dzieci nie roznoszą , żadnych chorób . Dzieci na nie chorują , ale nie roznoszą. Przykładowo ,choroby roznoszą szczury , owady , ale nie małe dzieci. Gdyby tak było to pojawienie się dzieci , czy zwiększona ilość urodzeń byłaby równoznaczna z zagrożeniem epidemiologicznym . Nie dość , że przypisałaś dzieciom roznoszenie chorób , to jeszcze te najcęższego kalibru. Z tym się nie zgadzam . Nosiciel to osobnik zarażony chorobą zakaźną lub posiadający nieprawidłową wersję genu recesywnie dziedziczonej choroby genetycznej, lecz nie wykazujący objawów chorobowych. Nosiciel, choć sam nie doświadcza objawów choroby, może ją przekazywać innym organizmom (niekoniecznie własnego gatunku) bądź potomstwu.

Ja Ci sugerowałam , abyś zwróciła uwagę na fatalny dobór słów. Pisałam , że od nauczyciela wymaga się więcej, a to znaczy , że jeżeli ktoś podjął się wykonywania takiego zawodu to ma obowiązek rozumieć co czyta i rozumieć co pisze.
Uważasz , że ja cię atakuję . Nieprawda. Ja bronię dzieci i protestuję przeciwko rozpowszechnianiu nieprawdziwych wiadomośći.
Nie miej pretensji do mnie tylko do siebie bo własnymi wypowiedziami zaprezentowałaś swoją wiedzę i stosunek do dzieci.

  plus minus  Kto ocenił?
_________________
Oddam lenia w dobre ręce
 
 
Bernadka 
Gaduła ;)



Kraj:
Poland

Pomogła: 11 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 01 Mar 2007
Posty: 3347
Skąd: małopolska

Medale: 1 (Więcej...)

Wysłany: Nie 15 Kwi, 2007 16:32   

[quote="alienor"]Nie miej pretensji do mnie tylko do siebie bo własnymi wypowiedziami zaprezentowałaś swoją wiedzę i stosunek do dzieci.[/quote mam pretensje i kończę rozmowę z tobą atakujesz mnie chociaż mnie nie znasz bbbbbbbbbbbbbbbbbardzoi ładnie to tak modnie a może najpierw mnie poznasz zanim ocenisz moją wiedzę i mnie jako człowieka i mnie jako matkę i mnie jako nauczyciela bo chyba ja zacznę oceniać CIEBIE to chyba frustracja przez ciebie przemawia, przykro mi że to piszę ale od paru dni znoszę twoje obelgi a sama nigdy nie oceniam jeśli kogoś nie znam koniec koniec koniec koniec koniec ale widać inni potrafią jak Kaszpirowski przez ekran on leczył a ty mnie prześwietliłaś hahahihi hahahihi hahahihi hahahihi hahahihi papa rotfl

  plus minus  Kto ocenił?
_________________
Ostatnio zmieniony przez Bernadka Nie 15 Kwi, 2007 16:44, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
maranta 



Kraj:
Poland

Pomogła: 68 razy
Wiek: 56
Dołączyła: 01 Cze 2005
Posty: 5985
Skąd: Gdynia

Medale: 2 (Więcej...)

Wysłany: Nie 15 Kwi, 2007 17:31   

rozjemca
Ponieważ już chyba każdy powiedział, co miał do powiedzenia, ponieważ jest to dział o zwierzaczkach, ponieważ dyskusja zaczyna mnie z lekka wkurzać i ponieważ mam taką możliwość, to ZAMYKAM ten temat kazanie

  plus minus  Kto ocenił?
_________________
Pozdrawiam, Anna
http://maranciaki.pl
Galeria prac:
http://maranciaki.pl/galeria.htm
Blog: http://maranta.blox.pl
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group


Ponieważ na forum pojawia się coraz więcej materiałów, zdjęć, itp.,
 proszę każdego, kto będzie miał jakiekolwiek zastrzeżenia odnośnie naruszenia praw autorskich o kontakt ze mną.
 Postaram się jak najszybciej materiały tego typu usunąć lub jeśli to będzie możliwe uzyskać zgodę na ich publikację.

Jednocześnie informuję, że administrator forum nie odpowiada za treść wypowiedzi innych użytkowników,
 a tym samym nie może być pociągany do odpowiedzialności za owe wypowiedzi.

maranta

  Liczniki na bloga

Strona wygenerowana w 0,1 sekundy. Zapytań do SQL: 32