Przebaczenie Mt
18:21-22 Nigdy ci
tego nie zapomnę, nigdy ci tego nie wybaczę. Jak często wypowiadamy te słowa-
głośno lub w ciszy serca... Żywiąc się nienawiścią, wrogością tracimy apetyt, zdrowy sen, spokój, ciśnienie skacze nam w górę... Ależ ten
nasz wróg miałby radochę i uciechę... Szkodzi i owszem ale wyłącznie nam... Z miłości do samych siebie powinniśmy zapanować nad wrogością i nienawiścią.
Ja mam na własny użytek receptę, którą stosuję od lat z powodzeniem. Po prostu, zwyczajnie modlę się za tych, którzy mnie ranią. Nigdy nie mam do nikogo żalu, zawsze wybaczam od ręki i staram się zapominać. Po latach muszę powiedzieć, że nie potrafię się gniewać na nikogo, nie potrafię się obrazić. Mogę się złościć, mogę się popłakać, mogę nawet w pierwszym odruchu komuś nawrzucać, ale za chwilkę mi to przechodzi. Staram się wczuć w drugą osobę, w jej położenie... i omodlić zaistniałą sytuację. Nie mam wrogów, dla nikogo nie jestem wrogiem. Mam nadzieję, że tak już pozostanie.
|
Strona główna I
Coś dla ciała I
Coś dla ducha I
Miękkie i puchate I
Zielono mi I
Ciekawe linki I Od autorki I
Mapa stron I
Nowości I
Księga
gości
Portal
Forum