Jak widać, wybieram czółenka bez dodatków (szydełek, zaostrzonych nosków).
Nie są to czółenka ozdobne, bo i takie bywają.
Niektórzy lubią gdy czółenko jest zaopatrzone w szydełko.
Ja wolę szydełko mieć osobno :)
Czółenka mogą być również metalowe lub drewniane.
Bywają też specjalne czółenka, bardzo wąskie. Służą one do wykonywania
frywolitki celtyckiej.
Bez czego jeszcze nie możemy się obyć przy wykonywaniu koronki czółenkowej?
Oczywiście, bez szydełka. Ponieważ często wykonuję
biżuterię frywolitkową, szydełko głównie jest mi potrzebne do nawlekania
koralików np. na pikotki.
Niekiedy są to bardzo drobne koraliki, z malutkim otworem.
Szydełko więc musi być dość cieniutkie.
Ja używam szydełka 0,4mm. Miałam kiedyś szydełko cieńsze - 0,3mm, ale niestety
swoje już wysłużyło...
Co poza tym? Nożyczki.
Przydatne mogą być też różnej grubości szabloniki do wykonania równych
pikotków.
Przydatny może być cieniutki drucik, jeśli szydełko jest za grube w
stosunku do otworu w koraliku.
Najważniejsza rzecz - nici.
Od lat pozostaję wierna kordonkowi Aida.
Do niektórych wzorów używam dziesiątki, częściej jednak używam cieńszej -
dwudziestki.
Jest to nić dość mocna, wyrób wychodzi sztywny, nie potrzebujemy się martwić
czym naszą pracę usztywnić.
Przykładowe moje prace z Aidy -

.jpg)
%20[1024x768].jpg)
Grubszy kordonek Maxi - nie lubię go używać do frywolitek.
Nie jest tak gładki i tak sztywny jak Aida. Nitka potrafi się zerwać, choć
zdarza się to dość rzadko.
Moja praca z Maxi -
%20(Kopiowanie).jpg)
Kolejna nić - Snehurka, milutka i mięciutka. Do frywolitek się zbytnio
nie nadaje, choć prace nią wykonane wychodzą śliczne.
Snehurka lubi się rwać w najmniej odpowiednich momentach.
Trzeba plątać delikatnie, nie zaciskać zbyt mocno supełków.
Przykładowe prace ze Snehurki -
%20[1024x768].jpg)
%20(Custom).jpg)

%20[1600x1200].jpg)
Lizbeth - to byłby cudowny kordonek. Gładszy od Aidy, niestety trochę
słabszy.
Używałam dwie grubości - 10 i cieniutką 80.
Lizbeth jest to dość drogi kordonek :(
Co z niego stworzyłam -



Nitki metalizowane, próbowałam różne. Nie lubię takich, które mają dodatkową
nitkę metalizowaną, ona się bardzo rwie.
Inny rodzaj nici też mnie zawiódł - złoto z nitki schodziło, osypywało się w
trakcie roboty.
Poniżej dwa takie same naszyjniki z wykorzystaniem różnych nitek w odcieniu
złota -
%20(Kopiowanie).jpg)
%20[1024x768].jpg)
Dodam jeszcze serwetkę z Altin Basak Klasik 50. Nitka fajna, cieńsza od
Aidy, ale wyrób nie jest tak sztywny. Serwetkę musiałam usztywnić krochmalem.

Porównanie grubości nici -



To chyba wszystko.
Może jeszcze ... lakier bezbarwny do paznokci lub klej Magic. To na
wypadek, gdyby nie chciało się komuś chować końcówek nici. W takim wypadku
trzeba zrobić maluśki supełek i kapnąć bezbarwnym lakierem i nitki odciąć ;)